Wtorek na Wall Street przyniósł kontynuację wzrostów z poprzedniego dnia. Po przynajmniej chwilowym uspokojeniu obaw o kryzys bankowy uwaga inwestorów kieruje się na posiedzenie Fed. Analitycy są podzieleni - część oczekuje w środę podwyżki stóp o 25 punktów bazowych, a część stawia na brak zmian.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zwyżkował o 0,98 proc. i wyniósł 32.560,60 pkt.
S&P 500 na koniec dnia wzrósł o 1,30 proc. i wyniósł 4.002,87 pkt.
Nasdaq Composite wzrósł o 1,58 proc. i zamknął sesję na poziomie 11.860,11 pkt.
Uwaga kieruje się na Fed
Uwaga inwestorów kieruje się na rozpoczynające się we wtorek dwudniowe posiedzenie Fed, a debata na rynkach dotyczy tego, czy bankierzy z Fed dokonają podwyżki stóp procentowych o 25 pb. w tym tygodniu, czy też wstrzymają się z takim ruchem. Obecnie rynki pieniężne wyceniają 50-proc. prawdopodobieństwo podwyżki stóp proc. w USA o 25 pb. Fed opublikuje decyzję w sprawie polityki monetarnej w środę o 19.00 czasu polskiego.
- Nie pojawiły się nowe problemy w sektorze bankowym w ciągu ostatnich 24 godzin, więc rynki mają nadzieję, że to znak, że kryzys mógł osiągnąć szczyt. Jutrzejsza decyzja Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych wciąż może wywołać zamieszanie, jeśli rynek uzna, że podwyżki stóp są zbyt agresywne - powiedział Russ Mould, dyrektor inwestycyjny w AJ Bell.
- Ryzyko rozlania się problemów w sektorze bankowym rośnie i może skłonić Fed do wstrzymania obecnego cyklu podwyżek stóp procentowych, chociaż nie jest to nasz scenariusz bazowy. Fed prawdopodobnie zasygnalizuje, że zbliża się koniec kampanii podwyżek stóp procentowych, bowiem ryzyko recesji wzrośnie, a presja inflacyjna spadnie - powiedział Jeffrey Roach, główny ekonomista LPL Financial.
Lindsay Rosner, zarządzająca wielosektorowym portfelem w PGIM Fixed Income, uważa, że najlepiej byłoby, gdyby Rezerwa Federalna wstrzymała się w środę z kolejnymi podwyżkami stóp proc.
- Nie sądzę, by nasze założenie, że Fed podniesie jutro stopy o 25 punktów bazowych, miało duży stopień pewności, ponieważ jest wiele obaw. Nie sądzę też, że gdyby Fed miał zarządzić pauzę, to oznaczałoby to nadchodzący kryzys ani że Fed wie coś, czego my nie wiemy - powiedziała Rosner.
- Mogą pauzować, mają kolejną szansę na podwyżkę za sześć tygodni od teraz; więc to nie jest tak, że pauzują i już nigdy nie wolno im zrobić podwyżki. Osobiście chciałabym, żeby pauzowali, chciałabym, żeby przewidzieli jakiś czas pomiędzy podwyżkami, żebyśmy mogli przepracować to, co się działo w sektorze bankowym - dodała.
Niepokój małych firm
Rosner powiedziała, że to nie jest tak, że mniejsze banki regionalne są mniej ważne dla struktury systemu finansowego.
- Odnosząc się do całej idei zaufania, nie rozwiązaliśmy tego problemu, system jest kruchy i mała firma nie może działać z 250 tysięcy USD w wielu bankach regionalnych, to po prostu nie będzie działać – dodała.
Rosner powiedziała, że małe firmy są zaniepokojone i widać, że dużo pieniędzy jest przenoszonych do rynku pieniężnego i funduszy rządowych, a nie funduszy inwestycyjnych opartych na prywatnym kapitale. Podała, że jej zdaniem jest to znak, że małe firmy są bardzo zaniepokojone tym, co dzieje się z regionalnymi bankami.
- Warunki kredytowe zostały zaostrzone i będą znacznie bardziej rygorystyczne w przyszłości - powiedziała.
Podczas gdy wspierane przez państwo przejęcie Credit Suisse przez UBS, a także kroki podjęte przez banki centralne w celu zwiększenia płynności złagodziły obawy przed rozprzestrzenieniem się ryzyka na szerszy sektor bankowy, analitycy nadal uważają, że kryzys nie został w pełni zażegnany.
- Chociaż plusem jest to, że jak dotąd banki zostały uratowane w sensie depozytów, nie sądzę, abyśmy byli świadkami końca zawirowań. Ostatnią rzeczą, jaką Fed chce zrobić, jest sianie spustoszenia na rynkach, a najlepszą rzeczą, jaką mogą zrobić, to po prostu zrobić sobie przerwę, a następnie wrócić do sprawy w maju – powiedział Peter Cardillo, główny ekonomista rynkowy w Spartan Capital Securities.
- Podczas gdy ostatni światowy kryzys finansowy trwał ponad 18 miesięcy, dzisiejszy kryzys trwa zaledwie 10 dni i już doprowadził do upadku niektórych amerykańskich banków regionalnych oraz zaaranżowanego mariażu UBS i Credit Suisse. Podczas gdy globalne organy regulacyjne działają w tempie, wydaje się, że jest to tymczasowa, powierzchowna poprawa - powiedział analityk bankowy Jonathan Mott z Barrenjoey w Sydney.
Zmiana kluczowego ryzyka
Z badania ankietowego wśród zarządzających funduszami, przeprowadzonego przez Bank of America Corp., wynika, że systemowe zdarzenie kredytowe zastąpiło uporczywą inflację jako kluczowe ryzyko dla rynków wśród ankietowanych inwestorów. Wydarzenie kredytowe zostało wybrane przez 31 proc. uczestników badania jako największe zagrożenie.
- Uważamy, że za 6-12 miesięcy europejskie banki będą znacznie wyżej wyceniane niż obecnie. Nie można powiedzieć, że sektor bankowy jest przeszacowany. Oczekuje się, że wyniki tej branży w 2023 r. będą dobre i nie przewidujemy, aby takie prognozy znacząco miały się zmienić - wskazywał Alexandre Hezez, dyrektor ds. inwestycji w Group Richelieu.
Sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA w lutym wyniosła 4,58 mln w ujęciu rocznym vs oczekiwane 4,20 mln - podało Krajowe Stowarzyszenie Pośredników w Handlu Nieruchomościami (National Association of Realtors). Miesiąc wcześniej wskaźnik wyniósł 4 mln. W ujęciu mdm wskaźnik wzrósł o 14,5 proc. wobec -0,7 proc. miesiąc wcześniej. Oczekiwano +5 proc
Akcje regionalnych pożyczkodawców w USA rosły, a First Republic Bank zyskał 30 proc. po osiągnięciu rekordowo niskiego poziomu w poniedziałek.
"Wall Street Journal" podał w poniedziałek, że dyrektor generalny JP Morgan Jamie Dimon prowadzi rozmowy z innymi dużymi bankami na temat nowych kroków w celu ustabilizowania First Republic, z możliwą inwestycją w pożyczkodawcę.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock