48-letni Bruce Magistro z West Babylon w stanie Nowy Jork wygrał na loterii milion dolarów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że to druga taka wygrana. Po raz pierwszy milion zgarnął w 2012 roku, ale pieniądze niemal w całości przeznaczył wówczas na leczenie swojej chorej na raka żony.
To już druga wygrana Magistro, budowlańca z West Babylon. Poprzednią sumę niemal w całości poświęcił na leczenie swojej żony Yvonne, która chorowała na raka płuc. Kobiety nie udało się uratować, ale terapia wydłużyła jej życie. Zmarła dwa lata temu.
Tym razem inaczej
- Tym razem to naprawdę zmieni moje życie - mówi zwycięzca. - Ostatnio, moja żona była chora i potrzebowałem pieniędzy. Dało mi to możliwość pozostania z nią w domu przez trzy lata. Mam nadzieję, że tym razem zainwestuję to i zarobię jeszcze więcej - skomentował drugą wygraną Amerykanin.
Zwycięzca chce spłacić kredyt hipoteczny oraz pomóc trójce swoich dzieci.
Do trzech razy sztuka?
Jak mówi, grał niemal codziennie. Kupował zazwyczaj kupony za 10 i 20 dolarów. Czasami skreślał liczby, innym razem kupował zdrapki. Nie spodziewał się, że wygra po raz kolejny. Dzisiaj jednak mówi, że ma nadzieje, że to nie koniec dobrej passy. - Mam nadzieję, że wygram trzy razy. Trzeba po prostu wierzyć - mówi Magistro.
Autor: ag//bgr / Źródło: NYdailynews, tvn24bis.pl