Ich misja na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) wydłużyła się o 278 dni. Prezydent USA Donald Trump zapowiedział, że astronauci otrzymają zapłatę za dodatkowy czas pracy. Dodał, że jak będzie trzeba, to pokryje koszty z własnej kieszeni.
Zgodnie z regułami NASA Sunita "Suni" Williams i Barry "Butch" Wilmore nie mają prawa do wynagrodzenia za nadgodziny i przysługuje im jedynie dodatek w wysokości 5 dolarów dziennie na pokrycie nieprzewidzianych wydatków w delegacji - podał dziennik "New York Times".
Trump zapłaci astronautom za nadgodziny
To oznaczałoby, że do podstawowej pensji, wynoszącej około 152 tys. dolarów rocznie, Wilmore’owi i Williams doliczono około 1430 dolarów za 286 dni, jakie przebywali w Kosmosie - obliczył "NYT".
Trump zapewnił jednak, że astronauci otrzymają wynagrodzenie za dodatkowy czas spędzony na stacji kosmicznej.
- Jeśli będę musiał, zapłacę z własnej kieszeni - powiedział cytowany przez agencję AP.
Czytaj też: Trump "de facto pogrzebał ministerstwo" >>>
Williams i Wilmore wrócili po 286 dniach
W czerwcu ub. roku Williams i Wilmore polecieli w kosmos w pierwszej misji statku Starliner firmy Boeing.
Mieli tam pozostać przez osiem dni, ale kłopoty z układem napędowym, w tym wyciek helu i awarie silników, spowodowały całą serię opóźnień. Ostatecznie wrócili na Ziemię w ubiegłym tygodniu po 286 dniach.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Keegan Barber/NASA/EPA/PAP