Prezydent USA Donald Trump poinstruował swój personel, by wdrożył kolejne, warte 200 miliardów dolarów, 25-procentowe cła na chińskie towary - podał w piątek Bloomberg. Ujawnienie tej informacji spowodowało po południu spadek giełdowych notowań amerykańskich aktywów.
Bloomberg napisał, że Trump zamierza wdrożyć nową rundę taryf, choć minister finansów USA Steven Mnuchin próbuje nakłonić Pekin do podjęcia kolejnych negocjacji w sprawie wymiany handlowej.
W środę poinformował o tym "Wall Street Journal", który napisał, że grupa przedstawicieli amerykańskiej administracji, której przewodzi Mnuchin, wysłała zaproszenie do swych chińskich odpowiedników, z prośbą o podjęcie rozmów w sprawie sporu handlowego, ponieważ strona amerykańska chce nakłonić Pekin do negocjacji, zanim wejdą w życie postanowienia Waszyngtonu dotyczące nowych ceł na chińskie towary eksportowe.
Jak komentuje AP, nałożenie nowych ceł na chiński eksport oznaczałoby poważną eskalację trwającego od blisko roku konfliktu handlowego między Waszyngtonem a Pekinem.
"USA i Chiny zmierzają do poważnej wojny handlowej"
Na łamach "Financial Times" znany komentator tego dziennika Gideon Rachman napisał w środę, że USA i Chiny zmierzają do poważnej wojny handlowej, a rywalizacja handlowa między Pekinem a Waszyngtonem ma też wymiar strategiczny i administracja Trumpa, a nawet część niezwiązanego z nią amerykańskiego establishmentu politycznego nabiera apetytu na poważniejszą i nie ograniczoną do gospodarki konfrontację z Pekinem, gdyż tylko Chiny są i będą w tym stuleciu liczącym się rywalem Ameryki.
Dwie największe gospodarki świata uwikłane są w narastający spór handlowy, który chińskie ministerstwo handlu oceniało jako największą wojnę celną w historii. Obie strony wprowadziły już 25-procentowe cła na wzajemny eksport wart po 50 mld dolarów rocznie, a w nadchodzących tygodniach mogą wejść w życie kolejne taryfy.
Prezydent Donald Trump grozi ocleniem nawet całego chińskiego eksportu do USA, jeśli Pekin nie zmieni swojej polityki handlowej. Amerykański przywódca wini ją za olbrzymi deficyt swojego kraju w dwustronnej wymianie, który w ubiegłym roku wyniósł - według danych amerykańskich - 375 mld dolarów.
Autor: sta / Źródło: PAP