Linie lotnicze American Airlines zapowiedziały, że w październiku będą zmuszone do redukcji 19 tysięcy etatów, jeśli nie otrzymają dodatkowej pomocy od rządu - informuje BBC.
Największe linie lotnicze jeszcze na początku roku zatrudniały prawie 134 tys. osób. 12,5 tys. już przeszło na wcześniejszą emeryturę albo odeszło dobrowolnie, a 11 tys. jest na przymusowych urlopach, z których mogą wrócić, gdy sytuacja ulegnie poprawie.
Jak podaje Bloomberg, teraz w grę wchodzi 19 tysięcy kolejnych etatów. 1,5 tys. osób ma zostać zwolnionych, a 17,5 tys. ma trafić na przymusowe urlopy. W sumie redukcja w American Airlines może objąć około 40 tys. miejsc pracy.
"Nawet pomimo tego poświęcenia, około 19 tysięcy naszych pracowników odejdzie z firmy albo pójdzie na przymusowy urlop 1 października, jeśli nie przedłużone zostanie wsparcie rządowe" - przekazali pracownikom w liście prezes Doug Parker oraz prezydent linii Robert Isom.
Wsparcie dla przemysłu lotniczego
W USA przemysł lotniczy w ramach tzw. CARES Act miał otrzymać do 50 mld dol. (ok. 186 mld zł). Liniom American miało przypaść z tej puli 5,8 mld dol. (ok. 21,5 mld zł). Linie lotnicze przekonywały w Waszyngtonie, że potrzebują dalszej pomocy, ale obie strony nie doszły w tej sprawie do porozumienia - pisze BBC.
"Problemem jest to, że gdy zasady dotyczące wsparcia zostały wprowadzone w marcu, zakładano, że do 30 września sytuacja epidemiczna zostanie opanowana i popyt na podróże wróci do normy. Tak się nie stanie. Mniej niż połowa zasobów naszej firmy zostanie wykorzystana w czwartym kwartale, a loty międzynarodowe będą na poziomie 25 procent w porównaniu z 2019 rokiem" - napisano w liście do pracowników American Airlines.
Trudna sytuacja całej branży
Inni przewoźnicy również poinformowali ostatnio o masowych zwolnieniach. Amerykańskie United Airlines w zeszłym miesiącu przyznały, że zagrożonych jest 36 tys. etatów. Niemiecka Lufthansa przekazała, że może zwolnić nawet 22 tysiące osób, a British Airways - 12 tys. - czytamy na stronach BBC.
W połowie lipca podczas wywiadu z telewizją BCC prezydent linii lotniczych Emirates Tim Clark zapowiedział, że z powodu kryzysu wywołanego koronawirusem linia lotnicza będzie musiała zwolnić 15 procent załogi, czyli około dziewięciu tysięcy osób.
Z powodu kryzysu wywołanego pandemią redukcję zatrudnienia planuje również Airbus. Pod koniec czerwca europejski koncern lotniczy poinformował o planach zwolnienia około 15 tysięcy osób.
Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) szacuje, że straty linii lotniczych na świecie spowodowane pandemią sięgną w 2020 roku 84 miliardów dolarów (około 330 miliardów złotych).
Źródło: BBC, CNN, Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock