Odwołane loty, obniżki pensji i nowa spółka lotnicza. Co z tym LOT-em?

Źródło:
TVN24 Biznes
Sasin o pomocy dla LOT
Sasin o pomocy dla LOTRMF FM
wideo 2/8
Sasin o pomocy dla LOTRMF FM

Coraz liczniejsze skargi pasażerów na odwołane loty, problemy ze zwrotem pieniędzy za bilety i chaos informacyjny. To wszystko podsyca spekulacje i obawy dotyczące upadku LOT-u. W oczy rzuca się również brak pomysłu polskiego rządu na to, w jaki sposób można pomóc narodowemu przewoźnikowi w wyjściu z kryzysu.

Dla LOT-u ten rok rozpoczął się z przytupem - od ogłoszenia wielkiej transakcji. W styczniu premier Mateusz Morawiecki poinformował, że Polska Grupa Lotnicza, która jest właścicielem narodowego przewoźnika, przejmuje niemiecką linię lotniczą Condor. - To dowód siły polskiej gospodarki - mówił wówczas szef rządu.

PGL miała przejąć ponad 50 samolotów i około 4,9 tys. pracowników Condora. Kwoty transakcji nie ujawniano. Miała ona zostać sfinalizowana do końca kwietnia 2020 roku, po uzyskaniu niezbędnych zgód organów antymonopolowych. Miała, bo wszystko plany pokrzyżował potężny kryzys branży lotniczej, spowodowany pandemią COVID-19. PGL zmuszona była więc do odstąpienia od zakupu.

Wystarczyło kilka tygodni, aby pandemia zakończyła trwający od dekad boom na komercyjne latanie i wywróciła cały przemysł lotniczy do góry nogami. W szczytowym momencie prawie dwie trzecie z 26 tysięcy samolotów pasażerskich na świecie było uziemionych, a straty liczone były w setkach miliardów dolarów.

Wraz z luzowaniem kolejnych ograniczeń linie lotnicze próbują powoli odzyskać dawną pozycję na niebie, a ofensywę po koronawirusowym lockdownie rozpoczął też LOT.

17 czerwca przewoźnik ogłosił, że od początku lipca wznawia połączenia międzynarodowe. Jak zapowiadano, siatka uwzględnia 20 europejskich miast. Na liście znalazły się popularne wakacyjne destynacje, między innymi Barcelona, Split, Dubrownik, Zadar, Warna, a także Korfu i Chania.

Tydzień później spółka podała, że od 3 lipca pasażerowie będą mogli udać się na urlop do 36 najbardziej popularnych europejskich kurortów. Podkreśliła jednocześnie, że "bilety na wakacyjne rejsy LOT-u dostępne są w bardzo atrakcyjnych cenach". Już 26 czerwca LOT ogłosił, że od 15 lipca siatka połączeń międzynarodowych PLL LOT zyska kolejne kierunki. W efekcie - jak wskazano - siatka połączeń wznowionych przez LOT do końca sierpnia może objąć prawie siedemdziesiąt kierunków.

Problemy klientów

To oficjalne komunikaty przewoźnika, rzeczywistość wygląda jednak inaczej. Na Kontakt 24 otrzymujemy bowiem informacje od zaniepokojonych klientów LOT-u, których połączenia są odwoływane.

"Kupiliśmy 3 dni temu bilety do Brukseli. Chcieliśmy polecieć na krótki urlop - wylot 17 lipiec, powrót 20 lipiec 2020. Wczoraj wieczorem (24 czerwca) LOT wysłał informację, że lot jest anulowany" - możemy przeczytać w jednej z wiadomości.

"Mój lot z Warszawy do Wiednia przewidziany na 4 sierpnia został odwołany, mogę go przebukować na daty jedynie po 31 sierpnia chociaż inne loty z Warszawy do Wiednia oferowane w tym dniu przez lot nadal są dostępne" - czytamy w innej przesłanej nam wiadomości.

Takich sygnałów jest znacznie więcej, a o tym, że skala problemu jest duża, przekonujemy się obserwując wpisy na liczącej 1,8 tys. członków grupie "Poszkodowani przez Linie Lotnicze LOT", którą utworzono na Facebooku na początku czerwca. Internauci informują między innymi o problemach z otrzymaniem zwrotu pieniędzy za odwołane loty (niektórzy czekają nawet cztery miesiące) i brakiem możliwości kontaktu z przewoźnikiem.

Na zamieszanie z zakupem biletów zwrócił uwagę we wpisie na Twitterze były poseł Ryszard Petru. "Uwaga na zakupy biletów w LOT. Kupujesz dzisiaj bilet np. na lipiec a po kilku dniach przychodzi informacja, że rejs odwołany. Zwrot za bilety w przyszłości (a może nigdy). Wygląda to na ratowanie płynności firmy kosztem naiwnych pasażerów" - ocenił Petru.

Jak przekonuje w rozmowie z TVN24 Biznes Dominik Sipiński, analityk ds. transportu Polityki Insight, finansowanie działalności operacyjnej linii lotniczej w pewnym stopniu "na kredyt" od pasażerów to nic dziwnego. - Robi to bardzo wiele linii nawet w normalnych czasach. To normalne w biznesie, w którym sprzedaż przyszłej usługi przewozu prowadzi się czasem nawet z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. W obecnej sytuacji, gdy LOT - podobnie jak wiele innych linii - jest na skraju utraty płynności, generowanie jakichkolwiek przychodów jest szczególnie potrzebne - podkreśla.

Dodaje jednocześnie, że mechanizm ten opiera się na zaufaniu ze strony pasażerów, że linia faktycznie za kilka tygodni czy miesięcy wykona kupowany dziś przelot. - W obecnej sytuacji, wobec wielu niejasności dotyczących sytuacji i przyszłości LOT-u, tego nie ma. To działa na niekorzyść samego przewoźnika, bo obniżenie zaufania ze strony pasażerów przełoży się na mniejszą sprzedaż biletów, tym samym utrudniając linii wyjście z kryzysu. Największym problemem jest brak jasnej strategii i dobrej komunikacji z rynkiem i pasażerami - zaznacza Sipiński.

Odwołane rejsy

Rzecznik prasowy PLL LOT Krzysztof Moczulski, odnosząc się do wpisu Ryszarda Petru, podkreśla, że "jest to nieprawda". 

- W ramach akcji "#LOTnaWakacje" wycofaliśmy z siatki trzy trasy, na które sprzedało się po kilkanaście biletów. Nasze call center zaproponowało pasażerom alternatywne rozwiązania, aby wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom - wyjaśnia rzecznik w rozmowie z TVN24 Biznes.

- Byliśmy zmuszeni wycofać z systemu rezerwacyjnego rejsy do Macedonii, ponieważ podtrzymano tam zakaz wjazdu dla pasażerów, m.in. z Polski. Także z powodu restrykcji do połowy lipca zawiesiliśmy sprzedaż biletów do Tbilisi - dodaje Moczulski.

Podkreśla, że LOT wycofuje ze sprzedaży rejsy tylko i wyłącznie do tych miejsc, gdzie jest zła sytuacja epidemiczna. - Jeżeli chodzi o dalsze kasowanie z przyczyn handlowych, czyli tam gdzie się nie sprzedają bilety, raczej nie będzie to mieć miejsca - zapewnia. Jednocześnie rzecznik PLL LOT apeluje do klientów, by "sprawdzali restrykcje w danym kraju, do którego się udają".

Rzecznik LOT-u wskazuje, że dział call center kontaktuje się z klientami, którzy mieli bilety na odwołane rejsy. Zapewnia także, że klienci mogą również otrzymać zwrot pieniędzy "jeżeli rejs jest skasowany". Dopytywany o czas dokonywania zwrotu, wyjaśnia, że "tego typu kwestie są procedowane w miarę na bieżąco".

Trudna sytuacja LOT-u

O tym, że PLL LOT są w trudnej sytuacji już na początku kwietnia br. w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 mówił wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Jak wskazywał, "w przypadku LOT-u na pewno nie obędzie się bez pomocy publicznej".

W połowie czerwca Sasin mówił już o możliwej kontrolowanej upadłości LOT-u, choć podkreślił, że jest to "absolutna ostateczność". Zaznaczył, że w tej chwili realizowany jest inny scenariusz. - Chcemy ratować LOT poprzez różne działania. Po pierwsze to, co teraz zarząd podejmuje, czyli zmniejszenie kosztów stałych, czyli ograniczenie wynagrodzeń albo, co nawet bardziej ważne, renegocjacje umów leasingowych. To jest pierwszy etap. Zobaczymy, ile uda się tutaj oszczędzić - mówił wicepremier na antenie RMF FM.

Pierwsze informacje o tym, że LOT planuje obniżki pensji swoich pracowników pojawiły się pod koniec kwietnia. Narodowy przewoźnik porozumiał się z czterema spośród pięciu działających w spółce związków zawodowych w sprawie płac. Propozycję odrzucił Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Lotniczego.

– ZZPiL wyraził zgodę na zawarcie porozumienia przez pilotów. Natomiast w związku z faktem odrzucenia propozycji porozumienia dla stewardes i stewardów, wręczane są wypowiedzenia zmieniające, czyli efektywnie, zamiast obniżenia pensum przy zachowaniu całego etatu, wymiar etatu zostaje zmieniony do połowy. Alternatywą było porozumienie gwarantujące automatyczny wzrost wynagrodzeń wraz ze zwiększającą się liczbą operacji lotniczych - wyjaśnia rzecznik LOT-u.

Przedstawiciele ZPPiL zwrócili uwagę w komunikacie, że cięcia objęły wyłącznie szeregowych pracowników. "Jesteśmy zbulwersowani postawą Zarządu PLL LOT, który nie przyjął żadnych propozycji Związków Zawodowych, przerzucił cały ciężar oszczędności na pracowników, samemu nie partycypując w obniżkach" - mogliśmy przeczytać.

Nowa spółka lotnicza

Problemy LOT-u sprawiły, że pojawiły się pytania o przyszłość narodowego przewoźnika. Spekulacje podsyciła decyzja Polskiej Grupy Lotniczej, która pod koniec maja powołała nową spółkę - LOT Polish Airlines. Co ważne, przeważającą działalnością nowego podmiotu jest lotniczy transport pasażerski.

Biuro prasowe PGL w odpowiedzi przesłanej TVN24 Biznes na początku czerwca wyjaśniało, że "spółka LOT Polish Airlines S.A. powstała w ramach porządkowania działalności operacyjnej realizowanej w ramach Polskiej Grupy Lotniczej".

"W skład PGL i grupy LOT wchodzi obecnie 8 spółek zależnych mających 'LOT' w nazwie, a LOT Polish Airlines jest jedną z nich" - wskazano. Nie wyjaśniono, co oznacza "porządkowanie działalności operacyjnej". Jednocześnie biuro prasowe PGL podkreśliło jednak, że "spekulacje o rzekomej upadłości PLL LOT S.A. są nieuprawnione".

Postanowiliśmy zapytać, jakie działania podjęła spółka przez pierwszy miesiąc funkcjonowania, ale do momentu opublikowania artykułu, nie otrzymaliśmy odpowiedzi w tej sprawie.

Zdaniem Adriana Furgalskiego z Zespołu Doradców Drogowych "TOR" spółka LOT Polish Airlines powstała tylko wyłącznie po to, by w najgorszym scenariuszu zastąpić Polskie Linie Lotnicze LOT. - Były uspokajające komentarze ze strony PGL, że porządkują rynek, ale wicepremier Sasin się wygadał, że scenariusz upadłości kontrolowanej jest brany pod uwagę - wskazuje.

Jak dodaje, mogłaby ona przejąć działalność PLL LOT, kiedy miałaby "niezbędne aktywa do tego, aby zacząć latać". - Na razie wciąż nie mamy certyfikatu z Urzędu Lotnictwa Cywilnego. W ramach tych papierów musi być zdolność do wykonywania rejsów różnymi typami samolotów, tak żeby przykładowo wykonywać loty do portów w Stanach Zjednoczonych, bo to jedne z najbardziej dochodowych dla nas kierunków, ale i oczywiście po Europie - tłumaczy Furgalski.

Z kolei zdaniem Sipińskiego powołanie nowej spółki rodzi więcej pytań niż odpowiedzi. - Ponad miesiąc po jej powołaniu wiemy tylko tyle, że zaaplikowała o certyfikat przewoźnika lotniczego, a jego uzyskanie jest dość skomplikowanym i czasochłonnym procesem. Nie wiadomo natomiast, po co ona tak naprawdę jest. Podejmowanie tak znaczących kroków jak aplikacja o certyfikat dla nowej spółki bez żadnych informacji tylko pogłębia chaos informacyjny, zmniejsza zaufanie do LOT-u i daje podstawy do spekulacji - zaznacza ekspert.

Kontrolowana upadłość?

Również zdaniem Furgalskiego obecna sytuacja nie pomaga narodowemu przewoźnikowi. Jak dodaje, "państwo nie chce sobie fundować problemów, natomiast przedłużanie tego jest stanem niedobrym". - Mówi się o upadłości, a w Polsce też nie wszyscy rozumieją, na czym polega upadłość kontrolowana. Wydaje im się, że wszystko nagle staje, nie ma żadnych lotów - wskazuje.

Kontrolowaną upadłość linii lotniczej najczęściej wykorzystuje się do przeprowadzenia restrukturyzacji i odchudzenia spółki - może to dotyczyć floty lub załóg. LOT mógłby w ten sposób zredukować liczbę pracowników i jeszcze bardziej zwiększyć udział pracowników pozbawionych etatów. Jednak na tę chwilę to jedynie spekulacje. 

Sipiński pytany, czy nowa spółka została utworzona, by dokonać kontrolowanej upadłości PLL LOT odpowiada, że jest to na pewno jedna z możliwości, która w lotnictwie stosowana była już wielokrotnie. - Kilka dni temu powstała "nowa" Alitalia, podobny proces przeszły też Austrian Airlines - przypomina ekspert.

Dodaje jednak, że w obliczu braku jakichkolwiek szczegółów, trudno merytorycznie rozmawiać o planach LOT-u. - Przeprowadzenie kontrolowanej upadłości "starego" LOT-u byłoby na pewno bardzo skomplikowane i wymagałoby szczegółowego planu oraz porozumienia m.in. z leasingodawcami samolotów. Takiego planu nadal nie ma, a od miesiąca rynek huczy od spekulacji. To w zasadzie zaprzecza idei kontrolowanej upadłości i staje się bardzo chaotycznym procesem - tłumaczy.

Krzysztof Moczulski pytany o kontrolowaną upadłość PLL LOT, zapewnia, że "absolutnie nie ma o tym mowy". Zaznacza także, że wpływu na tę decyzję nie ma kalendarz wyborczy.

- Pracujemy w tej chwili nad tym, by zoptymalizować bazę kosztową i później będziemy podejmować dalsze decyzje co do ewentualnej formy pomocy ze strony państwa - wskazuje rzecznik LOT-u. Nie wiadomo jednak, kiedy ma się zakończyć proces optymalizacji. - Trudno mi wskazać konkretny termin, bo na przykład negocjacje z firmami leasingującymi samoloty są dość czasochłonne - wyjaśnia Moczulski.

Według Sipińskiego upadłość LOT-u, nawet kontrolowana i mająca biznesowy sens to politycznie gigantyczny problem. - Tym bardziej dla obecnego rządu, który wielokrotnie podkreślał sukces transformacji przewoźnika w kontraście do rzekomo znacznie gorszego zarządzania linią za poprzedniej władzy. Dlatego jeśli jest taki plan, to niemal na pewno nie zostanie ogłoszony przed rozstrzygnięciem wyborów. To jednak kolejny dowód na podporządkowanie LOT-u polityce, a nie zdrowemu rozsądkowi. W obecnym kryzysie głęboka restrukturyzacja jest konieczna i zrozumiała, a plan wsparcia publicznego oczekiwany przez linię. Wstrzymywanie decyzji na czas kampanii oznacza, że z każdym dniem sytuacja LOT-u robi się coraz trudniejsza - mówi.

Pomoc od rządu

Jego zdaniem nie ulega wątpliwości, że LOT potrzebuje pomocy publicznej. - Dostają ją zresztą niemal wszystkie linie w Europie, choć w różnej formie, od wielkich, jak Lufthansa czy Air France, po mniejszych przewoźników w regionie, jak łotewski airBaltic czy rumuńskie Tarom i Blue Air. Trudno zrozumieć, dlaczego rząd od początku pandemii mówi, że jest zdeterminowany pomóc LOT-owi, ale równocześnie nie przedstawia żadnych konkretów. A takie oczekiwanie na pomoc publiczną tylko zwiększa kłopoty linii i powoduje, że potrzeba wsparcia rośnie- dodaje.  

Powstaje pytanie, ile pieniędzy jest potrzebnych na ratowanie narodowego przewoźnika? I czy rząd stać na taką pomoc? Jak wyjaśnia Sipiński, nie da się w tej chwili ocenić potrzeb LOT-u, bo nie wiadomo, jaką linia miała sytuację finansową w momencie rozpoczęcia kryzysu.

- LOT nadal nie podał nawet najbardziej podstawowych wyników finansowych za 2019 r. Na podstawie skali pomocy dla innych linii o podobnej wielkości, należałoby oczekiwać kwot nawet ponad miliarda złotych, choć oczywiście wysokości pomocy zależy od jej formy (czy byłaby to dotacja czy pożyczka), planu restrukturyzacji LOT-u (im większe cięcia, tym mniejsza pomoc) i momentu jej udzielenia (im później - tym wyższa) - zaznacza.

- Polska to jedyny tej wielkości kraj Unii, który nie przedstawił nawet najbardziej ogólnych ram planu wsparcia narodowej linii. Trudno zrozumieć, dlaczego, skoro LOT jest tak ważny dla rządu - konkluduje.

Autorka/Autor:Mateusz Bednarczyk, Tomasz Leżoń

Źródło: TVN24 Biznes

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Giełdy w regionie Azji i Pacyfiku odnotowały w czwartek znaczący wzrost po tym, jak prezydent USA Donald Trump ogłosił 90-dniowe zawieszenie większości wzajemnych ceł. Mimo podwyższenia taryf na import chińskich produktów, giełdy w Chinach również rozpoczęły dzień na plusie. Na Wall Street środa zakończyła się najmocniejszymi od wielu lat wzrostami.

Azjatyckie giełdy w górę, euforia na Wall Street

Azjatyckie giełdy w górę, euforia na Wall Street

Źródło:
PAP

Ceny produktów wchodzących w skład koszyka codziennych zakupów wzrosły w marcu o 6,7 procent w porównaniu do poprzedniego roku, jak wynika z raportu UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito. Największe podwyżki odnotowano w przypadku produktów tłuszczowych, owoców i napojów bezalkoholowych, podczas gdy artykuły sypkie potaniały.

Te produkty podrożały najbardziej

Te produkty podrożały najbardziej

Źródło:
PAP

Polacy nadal nie zwracają wystarczającej uwagi na profilaktykę zdrowotną przed podróżą do krajów tropikalnych. Tylko połowa ankietowanych podróżników, którzy odwiedzili tropiki, wykonała zalecane szczepienia, a zaledwie co ósmy stosował profilaktyczne leczenie przeciwmalaryczne.

Ostrzeżenie dla polskich turystów. "Igranie z losem"

Ostrzeżenie dla polskich turystów. "Igranie z losem"

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump ogłosił nałożenie ceł na Chiny w wysokości 125 procent. Jednocześnie zarządził 90-dniową przerwę w stosowaniu podwyższonych ceł dla innych państw.

Zwrot w sprawie ceł. Zaskakująca decyzja Trumpa

Zwrot w sprawie ceł. Zaskakująca decyzja Trumpa

Źródło:
Reuters

"Wykorzystajmy jak najlepiej następne 90 dni" - tak na portalu X decyzję prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie pauzy w dodatkowych cłach skomentował w środę wieczorem premier Donald Tusk.

Trump nagle zmienia zdanie, Tusk zabiera głos

Trump nagle zmienia zdanie, Tusk zabiera głos

Źródło:
tvn24.pl/Reuters

- Ludzie się trochę wystraszyli, trochę się bali - powiedział w środę prezydent USA Donald Trump, uzasadniając decyzję o 90-dniowym wstrzymaniu wyższych ceł dla większości państw. Stwierdził przy tym, że trzeba być elastycznym.

Trump o cłach: ludzie się trochę wystraszyli

Trump o cłach: ludzie się trochę wystraszyli

Źródło:
PAP

Stellantis wstrzymał produkcję w Polsce chińskiego samochodu elektrycznego T03 - podał Reuters. Informację potwierdziła tvn24.pl Agnieszka Brania, rzeczniczka prasowa fabryk Stellantis w naszym kraju.

Gigant wstrzymuje produkcję auta w Polsce

Gigant wstrzymuje produkcję auta w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Michał Kołodziejczak, wiceminister rolnictwa, stwierdził, że sieci handlowe osiągają "nadmiarowe zyski" ze sprzedaży jaj i masła. Na zorganizowanej w środę konferencji prasowej zapowiedział, że chce w tej sprawie spotkać się z prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

"Mam pretensje, że sklepy nie opuszczają cen"

"Mam pretensje, że sklepy nie opuszczają cen"

Źródło:
PAP

Unia Europejska podjęła decyzję o nałożeniu ceł w wysokości do 25 procent na amerykańskie towary w odwecie za taryfy nałożone przez USA na stal i aluminium.

Unia Europejska nakłada cła na Stany Zjednoczone

Unia Europejska nakłada cła na Stany Zjednoczone

Źródło:
PAP

- Nie chcemy otwartej konfrontacji z USA i z prezydentem Donaldem Trumpem w sprawie ceł - zadeklarował premier Han Duk Su, pełniący obowiązki prezydent Korei Południowej. W wywiadzie dla CNN podkreślił też, że Seul woli negocjacje i wypracowanie porozumienia z Waszyngtonem.

"Szkodliwe" cła Trumpa, groźba zamykania fabryk

"Szkodliwe" cła Trumpa, groźba zamykania fabryk

Źródło:
PAP

Banco Santander, hiszpański właściciel Santander Bank Polska, rozważa różne opcje, w tym sprzedaż swojej polskiej filii, wartej 8 miliardów dolarów - podał Reuters, powołując się na Bloomberga.

Znany bank zniknie z Polski? Ważą się jego losy

Znany bank zniknie z Polski? Ważą się jego losy

Źródło:
Reuters

Chiny od 10 kwietnia podniosą do 84 procent cła na towary z USA - podał chiński resort finansów. To odwet za ostatnie podniesienie stawki taryf o 50 procent przez prezydenta Donalda Trumpa.

Wet za wet. Pekin odpowiada Trumpowi

Wet za wet. Pekin odpowiada Trumpowi

Źródło:
PAP, Reuters

Zakłady Chemiczne Nitro-Chem w Bydgoszczy zawarły w środę umowę z Paramount Enterprises International na dostawę trotylu dla armii amerykańskiej na lata 2027-2029. To kontrakt o wartości 1,2 miliarda złotych.

Amerykańska armia dostanie trotyl od polskiej firmy. Jest umowa

Amerykańska armia dostanie trotyl od polskiej firmy. Jest umowa

Źródło:
PAP

Amerykańscy sprzedawcy win boją się ceł prezydenta USA Donalda Trumpa, które zaczęły obowiązywać w środę - podał Reuters. Winiarze ostrzegają, że wzrost cen i spadek przychodów mogą przyczynić się do zwolnień i upadku wielu firm.

Szykują się na najgorsze. "Wszystko pójdzie w górę"

Szykują się na najgorsze. "Wszystko pójdzie w górę"

Źródło:
Reuters

Coraz więcej osób rezygnuje z amerykańskich produktów na rzecz tych krajowych w odpowiedzi na cła Trumpa i jego politykę wobec sojuszników - przekazał portal stacji BBC. Na popularności zyskują aplikacje i etykiety określające, skąd pochodzą sprzedawane produkty.

Czarna gwiazdka w sklepach. "Mogę głosować swoją kartą kredytową"

Czarna gwiazdka w sklepach. "Mogę głosować swoją kartą kredytową"

Źródło:
BBC

Donald Trump podpisał dekret uznający węgiel za minerał krytyczny. Prezydent USA ogłosił też inne działania mające znieść regulacje środowiskowe, zwiększyć wydobycie węgla i zablokować zamykanie kopalń.

Donald Trump podpisał dekret. "Raz na zawsze kończymy wojnę Joe Bidena"

Donald Trump podpisał dekret. "Raz na zawsze kończymy wojnę Joe Bidena"

Źródło:
PAP

W maju Rada Polityki Pieniężnej nie będzie dyskutować czy ciąć stopy procentowe, dyskusja będzie dotyczyć raczej tego, o ile je obniżyć i czy to początek cyklu, czy jednorazowe dostosowanie - komentuje członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki w rozmowie z Programem I Polskiego Radia. Jego zdaniem do końca roku stopy mogą spaść o 100 punktów bazowych.

"Można już nie udawać". Ważny głos w sprawie stóp procentowych

"Można już nie udawać". Ważny głos w sprawie stóp procentowych

Źródło:
PAP

W środę na drogach w całej w Polsce odbywa się akcja "Prędkość". Policjanci sprawdzają prędkość zarówno z użyciem radarów, jak i radiowozów z wideorejestratorami. - Apelujemy do kierujących, by przestrzegali dozwolonych limitów prędkości, a także zwalniali w miejscach, gdzie przepisy i rozwaga wymagają zachowania szczególnej ostrożności - powiedział nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP.

Wielka akcja policji. Apel do kierowców

Wielka akcja policji. Apel do kierowców

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W minionym roku liczba pracujących emerytów w Polsce wzrosła o 18,6 tysiąca osób w porównaniu do roku 2023 - wynika z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wśród dorabiających do świadczeń przeważają kobiety.

Wracają do pracy. Zaskakujące dane ZUS

Wracają do pracy. Zaskakujące dane ZUS

Źródło:
PAP

Polacy coraz chętniej odwiedzają Azory. W 2024 roku przybyła na ten portugalski archipelag rekordowa liczba turystów znad Wisły. Azory zyskują na popularności w kontynentalnej części Europy.

"Turystów z Polski nam tu dziś nie brakuje"

"Turystów z Polski nam tu dziś nie brakuje"

Źródło:
PAP

Chłopcy będą chłopcami - w ten sposób rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt odniosła się do publicznego sporu miedzy doradcami prezydenta Donalda Trumpa, miliarderem Elonem Muskiem i doradcą do spraw handlu Peterem Navarro. Musk określił wcześniej Navarro "kretynem" i "głupszym niż worek cegieł".

Musk nazwał go "kretynem". Biały Dom komentuje

Musk nazwał go "kretynem". Biały Dom komentuje

Źródło:
PAP

Majątek 11 miliarderów od początku roku skurczył się łącznie aż o prawie 450 miliardów dolarów - wynika z danych Bloomberga. Agencja regularnie publikuje szacunki dotyczące fortun najbogatszych ludzi świata.

Krezusi na minusie. "Wyparowało" 450 miliardów dolarów

Krezusi na minusie. "Wyparowało" 450 miliardów dolarów

Źródło:
tvn24.pl

Departament Wydajności Państwa (DOGE), kierowany przez Elona Muska, wykorzystuje sztuczną inteligencję do śledzenia komunikacji w co najmniej jednej agencji federalnej, szukając przejawów wrogości wobec prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa - przekazał Reuters. 

Polowanie na "antytrumpowe" treści. Agencja pod lupą Muska

Polowanie na "antytrumpowe" treści. Agencja pod lupą Muska

Źródło:
PAP

- Poziom ceł w Stanach Zjednoczonych został podniesiony do poziomu z przełomu XIX i XX wieku. To jest we współczesnej historii stosunków międzynarodowych rzecz po prostu niesłychana - mówił w "Faktach po Faktach" prof. Dariusz Rosati, ekonomista, były członek Rady Polityki Pieniężnej. Z kolei dr Sławomir Dudek nazwał cła "kulami, które lecą we wszystkie strony".

"To kule, które lecą we wszystkie strony"

"To kule, które lecą we wszystkie strony"

Źródło:
TVN24

W wyniku ataku hakerskiego na Grupę Smyk naruszono dane niektórych klientów, kontrahentów, pracowników i partnerów biznesowych - przekazała firma. Większość skradzionych informacji to dokumentacja dotycząca produkcji odzieży.

Popularna sieć sklepów o kradzieży danych

Popularna sieć sklepów o kradzieży danych

Źródło:
PAP

Musimy szukać rozwiązań i działań, które uchronią lub przynajmniej złagodzą skutki wysokich ceł - podkreślił we wtorek premier Donald Tusk podczas spotkania z przedstawicielami branży motoryzacyjnej. Minister finansów Andrzej Domański stwierdził z kolei, że amerykańskie cła z pewnością "istotnie" wpłyną na gospodarkę światową.

Premier o cłach: musimy szukać rozwiązań

Premier o cłach: musimy szukać rozwiązań

Źródło:
TVN24, PAP

Państwowy urząd socjalny w Finlandii wysłał pisma do ponad 40 tysięcy osób o niskich dochodach, zalecając im poszukiwanie tańszego mieszkania. Jeśli się nie przeprowadzą w ciągu trzech miesięcy, urząd przestanie pokrywać im koszty czynszu w pełnej wysokości - informuje we wtorek telewizja MTV.

Dostali pismo. Przeprowadzka albo strata zasiłku

Dostali pismo. Przeprowadzka albo strata zasiłku

Źródło:
PAP

Decyzja Donalda Trumpa w sprawie nałożenia nowych ceł spowodowała kilkunastoprocentowy spadek kursu Apple na amerykańskiej giełdzie. Według Bloomberga efekt był jeszcze jeden - klienci rzucili się do sklepów, aby kupić iPhone'y, zanim ich ceny wzrosną.

Rzucili się do sklepów w obawie przed wzrostem cen

Rzucili się do sklepów w obawie przed wzrostem cen

Źródło:
Bloomberg