8 kwietnia polski rząd w związku z agresją Rosji na Ukrainę wprowadził embargo na dostawy węgla ze wschodu. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w ubiegłym roku zużycie węgla, głównie rosyjskiego, w gospodarstwach domowych wyniosło 7,4 mln ton. Z Rosji do naszego kraju trafiało, w zależności od roku, około 8 mln ton węgla.
Po wprowadzeniu ograniczenia, Polska postawiła na transporty morskie m.in. z Ameryki Południowej i Afryki. Jak podało jednak w czwartek Radio ZET, wśród przypływających statków nie ma tych z węglem zamówionym przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych. Wcześniej, 20 lipca br. posłowie Lewicy próbowali przeprowadzić kontrolę poselską w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, aby dowiedzieć się, jak wygląda zabezpieczenia zasobów węgla.
Postanowiliśmy zapytać Agencję, czy i ewentualnie, dlaczego węgiel jeszcze nie dotarł do polskich portów i kiedy pojawią się pierwsze dostawy.
Czytaj także: Jak wybrać dobry węgiel? Najważniejsze kryteria
Dostawy węgla do Polski
Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych przekazała w przesłanej nam odpowiedzi, że "realizuje powierzone zadania w zakresie tworzenia i utrzymywania rezerw strategicznych, w tym rezerw surowców energetycznych".
"RARS od 11.07.2022 r., tj. od momentu złożenia przez Ministra Klimatu wniosku, prowadzi kontraktacje węgla uzupełniając tym działania Spółek Skarbu Państwa" - podkreślono.
Według przedstawicieli Agencji "dostawy zakupionego surowca są realizowane zgodnie z przyjętym harmonogramem działań logistycznych w tym zakresie". Z przekazanych nam informacji wynika, że najbliższa dostawa węgla zakontraktowanego przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych, "przewidziana jest na październik". Agencja nie podała, czy i ile zakontraktowanego przez nią surowca dotarło do tej pory do Polski.
Autorka/Autor: mb
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: fakty