W najbliższych latach system wież obserwacyjnych wyposażonych w nowoczesny sprzęt do monitoringu granic będzie rozbudowywany. Dziś wykorzystujemy 25 wież, docelowo ma być ich 48 - zapowiada komendant główny Straży Granicznej Marek Łapiński.
- Na lata 2016-2022 planujemy odnowienie oraz dalszą rozbudowę systemów i urządzeń do wspomagania technicznego nadzoru granicy państwowej. Dotyczy to głównie systemu wież obserwacyjnych zlokalizowanych w bezpośrednim sąsiedztwie granicy - powiedział PAP nowy szef Straży Granicznej.
Jak wyglądają?
Wieże są zlokalizowane w różnej odległości od granicy. Nie są zamaskowane, lecz doskonale widoczne, chociażby dlatego, że mają po 35 i 50 metrów wysokości, czyli sięgają 11. i 15. piętra. Każdy zestaw umieszczonych na nich urządzeń wyposażony jest m.in. w chłodzoną kamerę termowizyjną i dalmierz laserowy. Obraz z kamer jest przesyłany do palcówki SG i wyświetlany na ekranach monitorów, zarówno na stanowisku kierowania, jak i na urządzeniach mobilnych. Dzięki temu możliwe jest wykrywanie, obserwacja i rejestracja wszelkich zakłóceń na granicy i w rejonie przygranicznym.
Straż Graniczna planuje także zakup dwóch samolotów wielosilnikowych, który w 90 proc. ma zostać sfinansowany z europejskiego Funduszu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Samoloty mają być wykorzystywane w ramach misji agencji Frontex, w których uczestniczy SG. - W czasie poza misjami patrolowałyby polski odcinek zewnętrznej granicy Unii Europejskiej - powiedział mjr Łapiński. Pytany o priorytety SG komendant wskazał, że najważniejsze jest wzmacnianie wschodniej granicy Polski, która jest jednocześnie zewnętrzną granicą Unii Europejskiej. - Jednocześnie dużą wagę przykładamy do wzmacniania ochrony wszystkich odcinków polskiej granicy przed potencjalnym napływem fali migrantów - zapewnił Łapiński.
Ochrona granic
Podkreślił też, że "skuteczne zmniejszenie presji migracyjnej w UE jest możliwe jedynie przez wzmocnienie ochrony jej zewnętrznych granic i wsparcie państw, w których źródło kryzysu ma swój początek" Dlatego - jak dodał - funkcjonariusze SG uczestniczą w misjach zagranicznych, zarówno tych koordynowanych przez agencję Frontex, jak i na podstawie międzynarodowych umów w ramach Grupy Wyszehradzkiej.
Komendant przypomniał, że w listopadzie 2015 roku ponad 50 polskich funkcjonariuszy wyjechało na miesięczną misję na Węgry, by wspierać tamtejszą policję, a w ostatnich dniach 30 funkcjonariuszy wróciło ze Słowenii. - Obecnie planowany jest wyjazd kolejnej grupy do Macedonii i wsparcie to będziemy kontynuować - powiedział.
Powróci służba Karpacka?
Nowy szef SG, pytany o zapowiadane przywrócenie Karpackiego Oddziału Straży Granicznej, poinformował, że jest to planowane jeszcze w tym półroczu.
- Uwzględniając konieczność stałego monitorowania przepływów migracyjnych i przygotowując się na potencjalny masowy napływ nielegalnych migrantów, przewidujemy wzmocnienie struktur SG na południu Polski, poprzez utworzenie w pierwszym półroczu 2016 r. Karpackiego Oddziału SG w Nowym Sączu - powiedział Łapiński.
- Decyzje o kształcie obecnych struktur formacji były podejmowane w momencie, gdy nie było zagrożenia masową migracją. Od tego czasu sytuacja w Europie uległa zmianie i jest stale monitorowana także przez Straż Graniczną, pod kątem zagrożeń dla bezpieczeństwa Polski - dodał.
W Straży Granicznej służy prawie 15 tys. funkcjonariuszy i ponad 3 tys. pracowników cywilnych.
Zobacz. Likwidują "dżunglę", imigranci ruszyli do Belgii
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24