Niezależnie ile będzie wynosił LIBOR, to powinien być uwzględniony przez banki. Klient bierze na siebie ryzyko kursowe, a bank stopy procentowej. To układ uczciwy. Symetria ryzyk zostaje zachowana. Komitet Stabilności Finansowej do takiego modelu zachęca - mówił w TVN24 Biznes i Świat Mateusz Szczurek, minister finansów.
Część banków już w 2012 roku zabezpieczyła się na wypadek zerowej lub ujemnej stopy procentowej wprowadzając do umów kredytowych zapisy o wysokości oprocentowania równej marży, aby mimo zmieniającej się sytuacji na rynkach finansowych kredytodawca mógł zarabiać. Po dzisiejszym spotkaniu Komitet Stabilności Finansowej, przedstawiciele banków potwierdzili, że będą uwzględniać ujemny LIBOR. A to oznacza, że powinien on mieć wpływ na wysokość raty kredytobiorców obniżając część odsetkową.
- Ani jeden z banków, które dziś brały udział w spotkaniu nie zamierza stosować tego rodzaju zapisów, w których stawka bazowa LIBOR byłaby limitowana na poziomie równym zero. Wszystkie banki będą uwzględniały LIBOR poniżej zera. Byłoby rażącym naruszeniem symetrii ryzyk wprowadzenie sytuacji, w której wszystko jest dobrze, ale banki i tak nie mogą stracić. Takiej sytuacji rząd, KSF nie akceptuje, bo ryzyko rynkowe dotyka wszystkich - mówił Mateusz Szczurek, minister finansów.
- Jeżeli umowa jest sformułowana jasno: LIBOR plus marża. To nie ma żadnego powodu, aby skalę wahań LIBOR-u ograniczać na zerze idąc w dół. To byłoby nieuprawnione. A nawet jeżeli umowa zawiera tego rodzaju klauzulę, to z punktu widzenia banku ona powinna zostać zmieniona - dodał Szczurek.
Zamrożenie franka?
Minister finansów zdradza, że w czasie spotkania KSF nie było dyskusji o “zamrożeniu kursu franka”. - Zamrożenie kursu franka na jakimś stałym poziomie powodowałoby utrwalenie strat. Mówimy o kredytach, które będą żyć jeszcze kilkanaście lat. Usztywnianie kursu na obecnym poziomie mogłoby być bardzo niekorzystne dla kredytobiorców, bo niewykluczone, bo polska waluta się umocni - tłumaczył Szczurek.
Bez zabezpieczeń
Mateusz Szczurek, minister finansów stwierdził też, że żaden bank nie planuje wprowadzenia dodatkowych zabezpieczeń kredytów we franku szwajcarskim.
- Także KNF nie będzie żądał od banków wprowadzania takiego rodzaju zabezpieczeń. Problem jest istotny, ale zdolność do spłat kredytów nie będzie pogarszana przez banki lub regulatora - twierdzi Szczurek. - W interesie banków jest to, aby sytuacja kredytowa klientów była jak najlepsza - dodał.
Co zrobić?
Szef resortu finansów radzi kredytobiorcom zadłużonym we franku, aby zachowali spokój. - Dopiero przed nami decyzja Europejskiego Banku Centralnego, która też wpłynie na kurs franka. Skala wzrostu cen walut, które widzieliśmy na przełomie 2008-2009 roku była nieporównywalnie większa niż dziś. Wszystkie nerwowe ruchy ze względu po stronie klientów, jak i banków są niewskazane - uważa Szczurek.
Szczurek uważa, że obecna sytuacja nie zagraża stabilności systemu bankowego. - Scenariusz ryzyka, który był założony w stress testach zawierał wzrost wartości kursu franka w stosunku do złotego mniej więcej w granicach, które dziś obserwujemy na rynku. Nie było scenariusza obniżki stóp procentowych, która poprawia sytuację kredytobiorców, a nie pogarsza sytuacji banków - uważa szef resortu finansów.
Komunikat KSF
Komitet Stabilności Finansowej w komunikacje po posiedzeniu poinformował, że uczestniczący w spotkaniu zgodzili się, że z podjęciem “ewentualnych działań o długofalowych skutkach należy powstrzymać się do czasu ustabilizowania się sytuacji na rynku walutowym i ustalenia nowego kursu równowagi franka szwajcarskiego na światowych rynkach”.
“KSF rekomenduje bankom stosowanie rozwiązań restrukturyzacyjnych dostosowanych do indywidualnych potrzeb i możliwości każdego klienta oraz ich dopasowanie do aktualnych warunków rynkowych. Wskazano na konieczność utrzymywania kontaktu z klientami posiadającymi walutowe kredyty hipoteczne, zwłaszcza tymi, którzy mają trudności z ich spłatą” - czytamy w komunikacie.
Stawki LIBOR
Jednocześnie członkowie KSF zwrócili uwagę, że “banki powinny uwzględnić złożoną sytuację związaną z kredytami nominowanymi lub indeksowanymi we frankach szwajcarskich, w tym obniżkę stóp procentowych w Szwajcarii (spadek głównej stopy procentowej o 50 punktów bazowych do minus 0,75 proc.)”. KSF podkreślił również konieczność symetrycznego podejścia do ryzyka rynkowego, zarówno w odniesieniu do banków, jak i ich klientów. “W związku z tym KSF przyjmuje deklaracje banków, że ujemne stawki LIBOR będą przez nie konsekwentnie stosowane. Jednocześnie Komitet zaleca rozważenie przez banki niewprowadzania ograniczeń do formuły odsetkowej stosowanej w umowach kredytowych.” - czytamy w komunikacie.
Ważna dyskusja
Posiedzenie Komitetu poświęcone było dyskusji na temat wpływu decyzji banku centralnego Szwajcarii dotyczącej franka szwajcarskiego na sytuację polskiego rynku finansowego, ze szczególnym uwzględnieniem sektora bankowego. W spotkaniu wzięli udział członkowie Komitetu oraz przedstawiciele wybranych banków komercyjnych.
Premier działa
We wtorek premier Ewa Kopacz zwróciła się do przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Andrzeja Jakubiaka oraz prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Adama Jassera o zbadanie działań podejmowanych przez banki w kontekście kursu franka.
Celem - jak podkreśla kancelaria premiera - jest sprawdzenie, czy nie naruszają one prawnie chronionych interesów kredytobiorców-konsumentów.
Co robi KSF?
Zgodnie z ustawą o Komitecie Stabilności Finansowej, jego celem działania jest zapewnienie efektywnej współpracy w zakresie wspierania i utrzymania stabilności krajowego systemu finansowego poprzez wymianę informacji, opinii i ocen sytuacji w systemie finansowym w kraju i za granicą oraz koordynację działań w tym zakresie.
Do zadań Komitetu należy przede wszystkim dokonywanie ocen sytuacji w krajowym systemie finansowym i na rynkach międzynarodowych oraz zapewnienie właściwego obiegu informacji pomiędzy członkami Komitetu dotyczących istotnych zdarzeń i tendencji mogących stanowić zagrożenie dla stabilności krajowego systemu finansowego. Komitet ma opracować i przyjmować procedury współdziałania na wypadek wystąpienia zagrożenia dla stabilności krajowego systemu finansowego. Ponadto jest zobligowany do koordynowania działań jego członków w sytuacji bezpośredniego zagrożenia dla stabilności krajowego systemu finansowego.
Zaskoczenie
Szwajcarski bank centralny (SNB) ogłosił nieoczekiwanie w czwartek rano, że przestaje bronić swojej waluty i uwalnia kurs franka szwajcarskiego. Dotąd SNB utrzymywał tzw. sztywny kurs, co oznaczało, że euro nie mogło kosztować mniej niż 1,2 franka. Jednocześnie SNB obniżył w czwartek stopę procentową do -0,75 proc. Efektem tych decyzji była panika i zamieszanie na rynku. Parę minut przed godziną 11 w czwartek kurs CHF/PLN przekraczał 5,19 (dzień wcześniej, po południu frank szwajcarski kosztował 3,57 zł) - takiego kursu nie notowano jeszcze nigdy w historii. Potem sytuacja się nieco uspokoiła i złoty odrobił trochę strat.
Autor: msz/ / Źródło: tvn24bis.pl, PAP