"Biorąc pod uwagę wyniki projekcji inflacji, kolejne podwyżki stóp stają się mało prawdopodobne, ale jest za wcześnie, aby mówić o obniżkach" – napisał prezes NBP Adam Glapiński w liście do uczestników rozpoczętego w środę w Warszawie Forum Bankowego.
"Biorąc pod uwagę wyniki projekcji inflacji, kolejne podwyżki stóp stają się mało prawdopodobne, ale jest za wcześnie, aby mówić o obniżkach. Musimy mieć pewność, że inflacja spadnie w sposób trwały. Należy też dodać, że obecny poziom stóp NBP należy uznać za właściwy" – napisał prezes NBP Adam Glapiński w liście odczytanym w środę podczas Forum Bankowego.
Glapinski o zagrożeniach dla sektora bankowego
Szef banku centralnego odniósł się także do kwestii zagrożeń, jakie stoją przed sektorem bankowym. Zwrócił uwagę m.in. na wzrost ryzyka prawnego umów kredytów walutowych, wynikający ze stanowiska Rzecznika Generalnego TSUE. Rzecznik uznał, że banki nie mogą żądać wynagrodzenia za kapitał w sytuacji, kiedy umowa kredytu została uznana za nieważną. "O ile nie zaproponują państwo korzystniejszych warunków ugód, to można się spodziewać regresu tego procesu – napisał prezes NBP w swoim liście. - Można żałować, że program ugód nie został wprowadzony na szeroką skalę, kiedy nawoływał do tego bank centralny" – dodał.
Stopy procentowe w Polsce
Rada Polityki Pieniężnej na ostatnim posiedzeniu nie zmieniła stóp procentowych. Takiego wyniku spodziewało się większość ekonomistów i analityków rynku. Obecnie główna stopa NBP, stopa referencyjna, jest na poziomie 6,75 proc. Pozostałe wyglądają następująco:
- stopa lombardowa wynosi 7,25 proc. w skali rocznej; - stopa depozytowa wynosi 6,25 proc. w skali rocznej; - stopa redyskontowa weksli to 6,80 proc. w skali rocznej; - stopa dyskontowa weksli to 6,85 proc. w skali rocznej.
- Jeśli chodzi o perspektywę obniżenia stóp procentowych - to jest moje zdanie - nie ma takich szans w tym roku i nie ma w następnym, ponieważ cała projekcja (NBP - red.), która została dziś rano przedstawiona, ma jedno podstawowe założenie: niezmienność stóp procentowych. Więc jeżeli dopiero w 2025 roku wchodzimy w przestrzeń celu, nie na cel 2,5 procent, tylko w przestrzeń celu (plus/minus 1 procent – red.), to zmiana in minus stopy referencyjnej prowadziłby do rozbrojenia tych założeń – powiedział na antecenie TVN24 członek Rady Polityki Pieniężnej Przemysław Litwiniuk.
Źródło: TVN24 Biznes/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24