Senat wyraził zgodę na powołanie Jana Nowaka na stanowisko prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.
Za kandydaturą Nowaka opowiedziało się 57 senatorów, 17 zagłosowało przeciwko. Dziewięć osób wstrzymało się od głosu. Zgodnie z przepisami prezesa UODO powołuje i odwołuje Sejm za zgodą Senatu. Jego kadencja trwa cztery lata.
Nowak karierę zawodową rozpoczął w 1976 roku w Ośrodku Badawczo Rozwojowym "PREDOM". Następnie pracował w Centralnym Ośrodku Badawczym Normalizacji, w Zakładzie Gospodarowania Nieruchomościami Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy oraz w Spółce ELEWARR, gdzie pełnił funkcję wiceprezesa zarządu.
Kadencja upływa 22 kwietnia
Od 2002 roku, czyli od pięciu kadencji, jest radnym Dzielnicy Warszawa Wola m.st. Warszawy. Jako przedstawiciel wojewody wspiera pracę Szpitala Wolskiego im. dr Anny Gostyńskiej w Warszawie, gdzie pełni funkcję członka rady społecznej.
Od stycznia 2008 roku pełnił funkcję dyrektora Biura Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. 25 maja został dyrektorem UODO. W 2008 roku przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego został odznaczony Złotym Medalem za długoletnią służbę, w 2017 roku został wyróżniony Odznaką Honorową za zasługi dla samorządu terytorialnego przyznaną przez szefa MSWiA.
Nowak urodził się 20 października 1951 r. w Białej Podlaskiej. Jest absolwentem Politechniki Warszawskiej na Wydziale Mechaniki Precyzyjnej oraz podyplomowych studiów EMBA w Wyższej Szkole Menadżerskiej w Warszawie.
Kadencja obecnej prezes Urzędu Edyty Bielak–Jomaa upływa 22 kwietnia. 22 kwietnia 2015 r. Bielak-Jomaa złożyła ślubowanie przed Sejmem, co rozpoczęło jej kadencję Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, a od 25 maja 2018 r. na mocy przepisów RODO - prezes UODO.
Pytania o kompetencje
Kandydatura Nowaka budziła kontrowersje. Pod koniec marca Fundacja Panoptykon zwróciła uwagę, że ustawa o ochronie danych osobowych wymaga od kandydata wyższego wykształcenia oraz "wyróżniania się wiedzą prawniczą oraz doświadczeniem z zakresu ochrony danych osobowych". "Prezes Urzędu decyduje o tym, jak będzie stosowane nowe prawo ochrony danych osobowych, rozstrzyga dylematy na pograniczu prawa i technologii, może nakładać wielomilionowe kary. Doświadczenie i ponadprzeciętna wiedza z zakresu danych osobowych są do tego niezbędne" - napisano na stronie Fundacji.
Tymczasem - jak zauważyła Fundacja - Jan Nowak, zgodnie z oficjalnym zgłoszeniem jest absolwentem Wydziału Mechaniki Precyzyjnej Politechniki Warszawskiej. "Od 2008 r. pełni funkcję dyrektora generalnego – najpierw Biura GIODO, a obecnie – Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Zgodnie ze statutem Urzędu najważniejszym zadaniem dyrektora generalnego jest bieżące zarządzanie funkcjonowaniem biura i organizacja pracy. W praktyce oznacza to zajmowanie się np. sprawami kadrowymi i obsługiwanie zamówień publicznych. W oficjalnym zgłoszeniu czytamy jednak, że w ciągu ostatnich 10 lat kandydat m.in. wydawał decyzje administracyjne i opinie legislacyjne" - dodano.
Fundacja ma również wątpliwości dotyczące niezależności nowego prezesa UODO. "Urząd Ochrony Danych Osobowych kontroluje przetwarzanie danych osobowych w organizacjach pozarządowych, prywatnych firmach, ale też administracji centralnej (np. w ministerstwach), a nawet - w partiach politycznych. Niezależność to brak podatności na wpływy. W przypadku wyboru Prezesa UODO wymóg niezależności rozumiemy m.in. jako niezależność polityczną (zgodnie z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej samo tylko zagrożenie możliwości wpływu politycznego jest przeszkodą w niezależnym wykonywaniu zadań)" - alarmował Panoptykon.
Dziennik "Fakt" napisał pod koniec marca, że Nowak to wieloletni polityk PiS, członek Sądu Koleżeńskiego partii.
Autor: kris / Źródło: PAP