Celnicy zapowiadają, że w środę 8 czerwca o godz. 12:00 przed Parlamentem RP zorganizują pikietę. "Wierzymy, że planowane zmiany w Służbie Celnej nie doprowadzą do jej likwidacji, a praca celników zostanie doceniona" - głosi ich stanowisko. Tymczasem politycy PiS zapewniają, że nie będzie redukcji zatrudnienia, a reformy poprawią warunki pracy.
Jak przekazał Zarząd Główny ZZ Celnicy PL, po odśpiewaniu Hymnu oraz wygłoszeniu oświadczeń i przemówień, spod siedziby Parlamentu wyruszy marsz pod Pałac Prezydencki i Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Udział w nim wezmą umundurowani funkcjonariusze reprezentujący wszystkie Izby Celne z całej Polski.
Wielomiliardowe dochody
"Pikieta to wyraz troski Służby Celnej o dobro i pomyślność Ojczyzny i Obywateli. Trwające w całej Polsce protesty funkcjonariuszy, przybierające różne formy, ale zawsze zgodne z zasadami prawa, z etosem Służby Celnej i z poczuciem odpowiedzialności za bezpieczeństwo Rzeczpospolitej, mają zwrócić uwagę na rolę Służby Celnej w strukturach obronnych Państwa, jej znaczenie dla skutecznej kontroli granic Rzeczpospolitej" - przekonują celnicy.
Zdaniem Służby Celnej praca jej funkcjonariuszy zapewnia budżetowi Państwa wielomiliardowe dochody, dzięki którym można realizować ambitne plany reform.
"Wierzymy, że planowane zmiany w Służbie Celnej nie doprowadzą do jej likwidacji, a praca celników zostanie doceniona i uszanowana przez Parlamentarzystów i przez gremia rządowe. Liczymy na zrozumienie i pełne poparcie dla naszych działań, których celem jest zwiększenie bezpieczeństwa Obywateli i szybkie podniesienie Ich stopy życiowej" - głosi stanowisko celników.
Krajowa Administracja Skarbowa
Tymczasem politycy PiS przekonują, że reforma administracji skarbowej i służb celnych spowoduje polepszenie warunków pracy i podwyżkę wynagrodzeń ich pracowników. Nie będzie redukcji zatrudnienia - zapewniają. Politycy PiS w towarzystwie wiceministra finansów Mariana Banasia podczas wtorkowego briefingu w Sejmie przedstawiali założenia projektu ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej. Dotyczy on powołania Krajowej Administracji Skarbowej w miejsce obecnie funkcjonujących: administracji podatkowej, kontroli skarbowej i Służby Celnej. Banaś podziękował funkcjonariuszom pracującym na granicach, którzy - jak się wyraził - "wykonywali i wykonują trudne zadania pomimo nawoływania przez niektórych związkowców do absencji". - Reforma i konsolidacja administracji skarbowej spowoduje lepsze warunki pracy, lepsze wynagrodzenia dla pracowników. Od ośmiu lat nie było większych podwyżek zarówno dla grupy skarbowej, jak i celników. Chcemy, żeby przy tej konsolidacji lepiej zarabiali - powiedział. - Chcemy, żeby aparat był bardziej przyjazny, przede wszystkim dla przedsiębiorców - zaznaczył Banaś. Wiceminister był pytany, skąd, jego zdaniem, pojawiają się protesty celników.
- Protesty pojawiają się z zaszłości, które nie zostały uregulowane w poprzednich ośmiu latach. Wynikają one z tego, że niektórzy związkowcy myślą niestety tylko o swoich sprawach, a rząd odpowiada za wszystkie grupy zawodowe. Nie może być tak, że jedna grupa mogła być uprzywilejowana - powiedział. Ocenił jednak, że większość pracowników służby celnej i skarbowej rozumie cele rządu.
Bez redukcji
Wiceminister był też pytany, czy dojdzie do redukcji zatrudnienia.
- Nie będzie żadnej redukcji zatrudnienia. Przygotowaliśmy tak projekt ustawy, żeby każdy z pracowników miał ofertę i mógł kontynuować swoją pracę jako funkcjonariusz lub jako członek Służby Cywilnej (...) Projekt przewiduje, że wszyscy pracownicy, wszyscy funkcjonariusze dostaną ofertę zatrudnienia - zadeklarował Banaś. - Będziemy rozmawiać ze wszystkimi, którzy są objęci regulacjami. Mam na myśli przedstawicieli służby celnej, ale i również pracowników aparatu skarbowego. Będziemy wskazywać, że ustawa w kwestii zatrudnienia nie będzie powodować znaczących zmian - zaznaczył poseł PiS Jacek Sasin.
- Jest pewna grupa wykonująca zadania służb mundurowych i te osoby będą w dalszym ciągu funkcjonariuszami. Ale część pracowników, którzy wykonują zadania administracyjne, niezwiązane z działaniami ścigania celno-skarbowego to są urzędnicy, którzy będą jak wszyscy urzędnicy podlegali służbie ustawy o Służbie Cywilnej - podkreślił. Sasin wskazywał też na to, że m.in. Międzynarodowy Fundusz Walutowy zwracał uwagę na potrzebę gruntownych zmian aparatu skarbowego i celnego w Polsce. Dodał, że PiS w kampanii wyborczej zapowiadał pilne działania zmierzające do przebudowania służb skarbowych i celnych.
- Efektem naszych zapowiedzi i prac jest ustawa o krajowej administracji skarbowej - zaznaczył.
Dwa piony
Inny poseł PiS Łukasz Schreiber dodał, że zamiast obecnie istniejących Izby Celnej, Urzędu Celnego, Izby Skarbowej, Urzędu Skarbowego, Urzędu Kontroli Skarbowej powstanie Izba Administracji Skarbowej; będzie ona podzielona na dwa piony: urząd skarbowy i urząd celno-skarbowy. - Pierwszym filarem naszego projektu jest chęć zwiększenia wpływów do budżetu, likwidacja luki w VAT, zmniejszenie szarej strefy. Wprowadzenie tych mechanizmów zmniejszy koszty biurokratyczne - przekonywał. - Drugą sprawą jest reorganizacja, uporządkowanie, połączenie kilku pionów. W tym rozproszeniu, w którym istnieje podległych pod Ministerstwo Finansów 48 różnych jednostek, a one dzielą się na 594 jednostki lokalne jest bardzo trudno zapanować - tłumaczył.
Sprawniejszy pobór podatków
Według posła PiS ustawa umożliwi też sprawniejszy, mniej kosztowny pobór podatków. - Trzeci filar to ułatwienia dla podatników, przedsiębiorców. Będziemy mieli do czynienia z jednolitą wykładnią prawa. Działalność Krajowej Informacji Skarbowej pozwoli uzyskać w szybszy sposób informację o interpretacjach indywidualnych - dodał Schreiber.
Kilka procent do zwolnienia
Minister finansów Paweł Szałamacha po spotkaniu w Izbie Celnej w Gdyni w zeszłym tygodniu poinformował, że od 1 stycznia 2017 r. polska skarbówka miałaby zacząć działać w skonsolidowanej instytucji pod nazwą Krajowa Administracja Skarbowa, którą miałyby tworzyć połączone służby celne, izby skarbowe i urzędy kontroli skarbowej. Szef MF zapowiedział podwyżki wynagrodzeń w skarbówce; nie wykluczył zwolnienia 3-4 proc. pracowników. Celnicy protestują przeciwko tym pomysłom, w ich ocenie oznaczają one likwidację ich służby. Służba celna zatrudnia w całym kraju ok. 14,5 tys. pracowników i rocznie wypracowuje dla budżetu państwa ok. 100 mld zł - to jedna trzecia budżetu państwa.
Celnicy już nie po raz pierwszy pokazują swoje niezadowolenie:
Autor: tol/ag / Źródło: PAP, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: bbn.gov.pl