Wypadki w kopalniach Pniówek i Zofiówka wpłyną na zmniejszenie produkcji węgla o około 400 tysięcy ton do końca tego roku – wstępnie oszacowała Jastrzębska Spółka Węglowa. "Na dzień sporządzenia niniejszego raportu nie jest możliwy do określenia pełny wpływ na perspektywy spółki i jej grupy w przyszłości" - podkreśliła spółka.
Spółka poinformowała w komunikacie, że na podstawie decyzji dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku ruch zakładu górniczego Zofiówka został wstrzymany w obszarze wystąpienia wstrząsu.
Z kolei w kopalni Pniówek ze względów bezpieczeństwa został otamowany rejon, w którym doszło do wybuchów metanu. Jak podkreślono, obecnie nie można określić czasu otamowania tego rejonu.
Jak podano w komunikacie, według wstępnych szacunków, wypadki w obu kopalniach wpłyną na zmniejszenie produkcji węgla łącznie o około 400 tys. ton do końca tego roku. "Na dzień sporządzenia niniejszego raportu nie jest możliwy do określenia pełny wpływ na perspektywy spółki i jej grupy w przyszłości" - dodano.
Katastrofy w kopalniach Pniówek i Zofiówka
20 kwietnia w należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej kopalni Pniówek w Pawłowicach doszło do wybuchów metanu. W wyniku katastrofy śmierć poniosło 9 osób. 7 osób dotąd nie odnaleziono.
Trzy dni po wypadku w Pniówku, w sobotę 23 kwietnia, doszło do kolejnej katastrofy w innej kopalni JSW – pobliskiej Zofiówce. Na skutek wstrząsu i wypływu metanu zginęło 10 pracowników. Ostatnią ofiarę wydobyto na powierzchnię w środę, po czterech dobach akcji ratowniczej.
Źródło: PAP