Przedstawiciele pokolenia Z to najbardziej optymistycznie nastawiona grupa pracowników w Polsce - wynika z nowego raportu Personnel Service. 40 procent z nich wierzy, że ich sytuacja zawodowa poprawi się jeszcze w tym roku. Znaczna część jest gotowa prosić obecnego pracodawcę o podwyżkę albo zmienić pracę na lepiej płatną, jeśli nadarzy się taka okazja.
We wtorek opublikowano wyniki "Barometru Polskiego Rynku Pracy" autorstwa Personnel Service. Wynika z niego, że przedstawiciele tzw. pokolenia Z, a zatem osób, które dziś mają do 24 lat, są największymi optymistami spośród wszystkich grup wiekowych, jeśli chodzi o własną sytuację na rynku pracy. 40 proc. "zetek" wierzy w poprawę swojej sytuacji na rynku pracy w tym roku. Jednocześnie co trzecia osoba w tym wieku planuje zmienić pracę, licząc na wyższe zarobki, ale też zyskanie nowych umiejętności. Z drugiej strony 27 proc. "zetek" uważa, że ich sytuacja na rynku pracy się nie zmieni, a 8 proc. - że się pogorszy.
"Zetki" najbardziej optymistyczne i gotowe do zmian
W raporcie wskazano, że przedstawiciele pozostałych grup wiekowych wykazują dużo mniejszy optymizm i spada on wraz z wiekiem. Poprawy swojej sytuacji na rynku pracy spodziewa się: 15 proc. 25-34-latków, 8 proc. 35-44-latków, 9 proc. 45-54-latków i 6 proc. osób powyżej 55. roku życia.
"Zetki" idą po podwyżkę
Autorzy badania wskazują, że 33 proc. osób z pokolenia Z ma zamiar poprosić obecnego pracodawcę o podwyżkę, 19 proc. rozważa znalezienie pracy dorywczej, a 22 proc. jest gotowych zmienić pracę na lepiej płatną, jeśli nadarzy się taka okazja. Zaledwie 8 proc. najmłodszych pracowników nie planuje starać się o wyższe wynagrodzenie i jest to najniższy odsetek wśród wszystkich grup wiekowych. "Te dane wskazują, że pracodawcy muszą aktywnie reagować na rosnące oczekiwania finansowe młodych pracowników, aby zatrzymać talenty i zmniejszyć ryzyko rotacji" - wskazują autorzy raportu.
Jednocześnie z badania wynika, że najmłodsi pracownicy oczekują od pracodawcy przed wszystkim podwyżki wynagrodzenia - 54 proc. i premii finansowych - 56 proc., choć odsetki te kształtują się podobnie również w pozostałych grupach wiekowych. 40 proc. młodych wskazuje też potrzebę skorzystania z dodatkowych dni wolnych, a 30 proc. oczekuje wprowadzenia 4-dniowego tygodnia pracy. Innymi benefitami ważnymi dla młodych są: dofinansowanie do zdalnych form rozrywki i wsparcie w realizacji pasji - po 24 proc.
Unikatowe kompetencje "zetek"
Jak zauważyli autorzy badania, pokolenie Z wnosi na rynek pracy unikatowe kompetencje cyfrowe i naturalną biegłość w korzystaniu z nowoczesnych narzędzi - smartfony, media społecznościowe i internet to integralna część ich życia. Jednocześnie zdecydowana większość - 83 proc. "zetek" planuje w ciągu najbliższych 12 miesięcy zdobyć nowe kompetencje, a tylko co dziesiąty młody pracownik nie widzi ku temu powodów.
"Pokolenie Z ma inne oczekiwania i potrzeby niż starsze generacje. Jego przedstawiciele nie boją się wyzwań, choć widzą dla siebie zagrożenia, chcą zmieniać pracę, są ambitni, ale nie mają zamiaru poświęcić się tylko życiu zawodowemu" - zauważa założyciel Personnel Service Krzysztof Inglot. "Firmy, zatrudniając młodych, muszą wykazać się większą elastycznością i zrozumieniem. Dostosowanie się do oczekiwań "zetek" wymaga zachęt, takich jak elastyczne formy pracy, atrakcyjne programy rozwoju zawodowego oraz konkurencyjne wynagrodzenia i benefity. Pracodawcy, którzy szybko odpowiedzą na potrzeby młodych, mają większe szanse na utrzymanie zaangażowanych pracowników" - dodaje.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Roman Samborskyi/Shutterstock