Paweł Blajer: nieprzedsiębiorczy plan Morawieckiego


Poważny plan poprawy warunków dla rozwoju przedsiębiorczości nie może być, jak pudrowanie brzydkiej panny, która myśli o małżeństwie - pisze Paweł Blajer, dziennikarz TVN24 BiS. Jego zdaniem mniej więcej takie rozwiązanie proponuje wicepremier Mateusz Morawiecki. - Z mniejszych firm w Polsce chce zdjąć kawałek gigantycznego balastu biurokracji. Nie buduje przy tym w ogóle pozytywnej postawy społecznej wobec przedsiębiorczości - zauważa Blajer.

Plan Morawickiego ponad dwa tygodnie temu wzbogacił się o kwestie, które mają poprawić warunki prowadzenia działalności gospodarczej - zwłaszcza dla małych i średnich firm. Tym samym wicepremier dołączył do grona polityków, którzy w ostatnim czasie chcieli zmienić na lepsze podstawy funkcjonowania dla mniejszych podmiotów gospodarczych.

W przeszłości wychodziło to z różnym skutkiem. Czasami kończyło się jedynie na zapowiedziach (plan Szejnfelda), czasami nawet na twardej zmianie prawa, jak wprowadzenie nowej ustawy o swobodzie działalności gospodarczej (plan Hausnera). Faktem jest jednak, że dla gospodarki, a przede wszystkim dla samych przedsiębiorców, reformy w ostatnich latach nie spowodowały jakiejś istotnej poprawy.

Wiele badań pokazuje, że bariery administracyjne i związane z prowadzeniem firmy obciążenia (podatki, składki ZUS i inne daniny publiczno-prawne), to cały czas jedne z poważniejszych przeszkód dla mniejszych firm i osób rozpoczynających działalność gospodarczą.

Jeszcze większy koszmar stanowi cały szereg czynności, które związane są z formalną stroną rozliczeń podatkowych.

W Polsce obowiązuje prawo (m.in. ustawa o VAT), którego po prostu nie da się przeczytać, a co dopiero zrozumieć i zastosować bez pomocy profesjonalisty. Stan ten nie zmienia się od lat, ponieważ przepadł jakiś czas temu pomysł, aby ważne zmiany dla przedsiębiorców mogły być wprowadzane tylko np. dwa razy w roku. Podkreślić przy tym trzeba, że ten biurokratyczny horror dotyczy także powoli, ale stale rosnącej rzeszy samozatrudnionych – ludzi de facto przymuszanych do tego, aby stali się przedsiębiorcami, ponieważ bardzo często inaczej nie mieliby w ogóle pracy.

Za trudny start

Takie otoczenie przedsiębiorczości spowodowało wykształcenie się jakiejś przerażająco smutnej metody działania. Nie jest ważne w Polsce, co chcesz zrobić pracując na swoim, lecz w pierwszej kolejności ważne jest to, jak formalnie działalność zostanie zgłoszona, a potem jak będzie rozliczana. Wprowadza to gigantyczny zamęt zwłaszcza w życie kobiet, które chcą coś robić na własny rachunek, ale boją się, że utrudni to im w przyszłości macierzyństwo.

Przyszły przedsiębiorca zaczyna więc swoją przygodę z biznesem od poszukiwania księgowego lub księgowej i zaplanowania formalnej strony działalności. Niedawno pomagałem zorganizować to Zosi, która w ramach własnej firmy chce wykonywać prace artystyczne. Przy okazji zorientowałem się, że rzeczywiście jest uzdolniona, ale nie do tego, aby samemu odpowiedzieć sobie na pytanie czy warto płacić zaliczki podatkowe miesięcznie czy kwartalnie, czy ma się zgłaszać do podatku VAT i co ma napisać w pierwszej fakturze.

Przerażające jest, że zgodnie z polskim prawem powinna mieć taką wiedzę, choć czasami trudno spodziewać się jej po studencie prawa na ostatnim roku nauki. Uruchomienie firmy jest jeszcze trudniejsze, jeśli wymaga koncesji, zezwolenia lub licencji. Obszary regulowanych mamy już ponad dwieście. I lista ta się wydłuża.

Złożone przyczyny

Jak to się mogło stać, że Polska uchodząca za kraj ludzi przedsiębiorczych, ma tak antyprzedsiębiorczą „ofertę” dla swoich obywateli? Przyczyny są bardzo złożone.

Po pierwsze, administracja publiczna nie kwapi się do poprawy warunków dla firm, ponieważ wiele osób i instytucji mogłoby przypadkiem przestać istnieć. Urzędnicy, zwłaszcza tego średniego szczebla, „bronią” swojej racji stanu kosztem ułatwień w życiu gospodarczym.

Po drugiego, brakuje mechanizmu monitorowania regulacji i sposób systematycznego jej mierzenia.

Po trzecie, na tle innych krajów podejmowanie działalności gospodarczej nie jest niestety proste dla osób prywatnych. Ma to bardziej psychologiczne niż faktyczne oddziaływania na klimat przedsiębiorczości. Nie można tego jednak bagatelizować.

Kosmetyka nieefektywna

Problem jest jednak poważniejszy z innego punktu widzenia. Reformatorzy (od niedawna także wicepremier Morawicki) mają mniej więcej takie myślenie: panu Marianowi, co to załóżmy ma firmę budowlaną, podwyższymy limit rozliczeń ryczałtem albo VAT, aby dalej mógł preferencyjnie się rozliczać. Pomijają czy ryzyko takowe dla pana Mariana rzeczywiście realnie istnieje, owa zmiana nie poprawi jakoś istotnie jego biznesowego życia. W sensie takim, że więcej nie zarobi, jakiegoś rynku mu to nie otworzy, do jakiegoś działania go to nie zmotywuje. Nie chce przez to powiedzieć, że proponowane zmiany są niepotrzebne. Są jednak nieefektywne. Można tak działać cały czas i ewentualnie pozytywne efekty będą cały czas przesuwane w czasie, zwłaszcza że w tym samym okresie może zmienić się na niekorzyść inne przepisy.

Nie inaczej jest w przypadku planu wicepremiera Morawieckiego dotyczącego mniejszych i średnich firm. Jest tam wiele pomysłów, które zaliczyć trzeba do potrzebnych, ale bezpośrednio mało wpływających na rzeczywistość gospodarczą. Trzeba zauważyć, że pierwszy raz ktoś w Polsce chce zmierzyć się z problemem kontynuowania działalności gospodarczej po śmieci przedsiębiorcy, ale rozwiązanie to jest przedstawiane w bardzo ogólnym zarysie. Tak samo zresztą jak kwestia składek ZUS dla osób prowadzących własną działalność , które teraz są w stanie utrudnić a przynajmniej zniechęcić do jakiejkolwiek aktywności. Np dlatego, że składki trzeba płacić nawet jak nie ma się żadnego dochodu. Najbardziej jednak o powierzchowności planu wicepremiera Morawieckiego świadczy to, że niespełna tydzień po jego ogłoszeniu rząd zafundował obywatelom historycznie najwyższą podwyżkę minimalnego wynagrodzenia. A to oznacza, o ironio, że każdy, kto w przyszłym roku podejmie decyzję o założeniu własnego biznesu, będzie płacił wyższe składki ZUS (obowiązuje bowiem cały czas sztywne powiązanie podstawy naliczania składek z minimalną pensję).

Michał Smoliński, właściciel firmy specjalizującej się w sprzedaży oraz instalacjach klimatyzacyjnych opowiada mi, że nie pamięta, aby w ostatnich latach jakaś zmiana sprawiła, że koszty jego działalności były niższe albo prowadzenie firmy prostsze. – ZUS co roku jest wyższy, jakiś czas temu stawki VAT wzrosły i nie spadają, długo nie można było odliczać grosza VAT-u od paliwa, księgowa odradza mi ujmowanie za dużych kosztów, bo będzie kontrola z urzędu skarbowego. W międzyczasie sam musiałem być na kilku szkoleniach, bo zmieniły się jakiś przepisy europejskie dotyczące bezpieczeństwa instalacji – opowiada przedsiębiorca. Takich historii można byłoby przytoczyć więcej.

Dziwny dokument

Nie ma w Polsce żadnego mechanizmu monitorowania rzeczywistej sytuacji sektora małych i średnich firm. Tylko jakaś kompleksową zmiana prawa i stanowcze jego wyegzekwowanie może coś zmienić (coś na kształt nowej ustawy Wilczka, która na początku transformacji w Polsce pozwoliła rozpocząć własną działalność gospodarczą). Ale w Polsce nikt nie ma zamiaru tego zrobić. Po zbiorze pomysłów przedstawionych przez wicepremiera Morawieckiego widać, że nie ma takiego planu też sam wiceszef rządu Beaty Szydło. Jego pakiet zmian ma wymiar chyba wyłącznie polityczny i marketingowy. Trochę w ogóle przeraża, że ten przedstawiony dokument jest zlepkiem jakichś pilików dotyczących różnych spraw. Nie jest to zwarte opracowanie, z zarysową wizją oraz schematem i harmonogramem kolejnych kroków prawnych. Ciekawy jestem, czy taki dokument wicepremier Morawiecki zaakceptowałby, gdyby chociaż na chwilę przyjął jeszcze rolę menedżera w banku. Jest to tym bardziej ciekawe, że lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński wobec reform dla mniejszych przedsiębiorców zawsze przyjmował zdecydowaną i odważną postawę. Odchodząc często od argumentacji ekonomicznej, jako gigantyczną wartość narodową wskazywał konsekwentnie polską przedsiębiorczość. Było to widać w poprzednich rządach (powołany został nawet specjalny pełnomocnik) czy dokumentach programowych PiS. Jest to pewnie efekt patrzenia na różne problemy oczami mieszkańców spoza aglomeracji, dla których własna firma to nie jakaś fanaberia czy etap rozwoju gospodarczego, ale po prostu szansa na przetrwanie.

Słaba edukacja

Na braku zdecydowanych reform problem się nie kończy. Przyjęło się przekonanie, że nasz naród zawsze będzie przedsiębiorczy. Oby tak było. Jest przecież wiele historycznych argumentów, aby taką hipotezę pozytywnie zweryfikować. Nasza drobna przedsiębiorczość kwitła nawet w okresie PRL-u.

Teraz rzecz w tym, aby rolą polityki gospodarczej było także budowanie pewnych pozytywnych postaw społecznych wobec przedsiębiorczości. Takich, które swobodę przedsiębiorczości, pracę na własnych rachunek, tworzenie miejsc pracy, ujmują jako życiową wartość. Takie podejście jest także działaniem, które jest odpowiedzią na krytykę grup społecznych, które przedsiębiorców uważają za jakieś zło chodzące czy krwiopijców. Na szczęście taka postawa nie jest powszechna. Rzecz w tym, aby podobnie jak w np. w Wielkiej Brytanii czy USA przedsiębiorczość postrzegana była jako pewna realna, korzystna i warta rozważania ścieżka własnego rozwoju. Nie wszyscy muszą być przedsiębiorcami, ale w coraz bardziej dynamicznej gospodarce wszyscy musimy być przedsiębiorczy. Gen przedsiębiorczości powinien być przeniesiony na coraz więcej grup społecznych. Dotyczy to zwłaszcza młodych ludzi. Nie ma tego w planie Morawieckiego.

Bez praktyki

Edukacja jest tutaj najważniejszym narzędziem, ale mamy przedziwny system uczenia przedsiębiorczości. Przedmiot w liceum jest obowiązkowy, ale jego zawartość stanowią głównie teoretyczne opowieści o gospodarczym świecie. Niektórymi wspomnieniami niegdyś licealistów a teraz studentów jestem przerażony.

Paweł Wielądek, student ekonomii Uczelni Łazarskiego mówi, że podczas zajęć z przedsiębiorczości musiał uczyć się na pamięć definicji przedsiębiorczości. Edyta Michałkiewicz, studentka germanistyki musiała uczyć się teorii związanych z pieniądzem. Przedmiot, który jest w tej chwili jedną okazją do praktycznego pokazania możliwości związanych z własną aktywnością gospodarczą, jest jakaś karykaturą celu, jaki przyświecał jego wprowadzeniu.

Generalizuję, choć miałem okazję poznać takich nauczycieli, którzy wyłącznie dzięki swojej determinacji robią eksperymenty biznesowe, realizują prawdzie gospodarcze przedsięwzięcia, itp. Dobrze, że są. Szkoda, że nie stanowi to inspiracji dla innych. Edukację przedsiębiorczości zaczynamy przede wszystkim za późno. Brakuje w niej treningu umiejętności, mentoringu i praktyki. Sprawia to, że dopiero na studiach wyższych jest realna szansa przekazania wiedzy, która młodemu człowiekowi pozwoli odkryć możliwości, jakie daje wolność gospodarcza. Pewnym dowodem na to, jak umiejscowienie kursu przedsiębiorczości w obecnym systemie edukacji jest nieprawidłowe, są zatrważające dane Instytutu Biznesu Rodzinnego. Wynika z nich, że mniej niż 7 proc. studentów z rodzin mających działalność gospodarczą skłonna jest ją przejąć. Jakby głębiej się zastanowić nad konsekwencjami, to może oznaczać to trwałą, strukturalną, negatywną zmianę w polskiej gospodarce.

Oczywiście, bez odważnej zmiany obszaru regulacyjnego nie jest możliwe budowanie postaw społecznych. W kraju gdzie prawa dla firm jest coraz więcej, a tak dużo obszarów aktywności gospodarczej wymaga jakiegoś zgłoszenia, zezwolenia czy koncesji, potrzebna jest jednak śmiały ruch, a nie korekty. Jeszcze bardziej potrzebujemy pokazać zwłaszcza młodym Polakom, że warto cały czas być przedsiębiorczym. Może wystarczyłaby powtórka z historii.

Autor: Paweł Blajer / Źródło: TVN24 BiS

Pozostałe wiadomości

W ciągu ostatniego roku majątek króla Karola III wzrósł o 30 milionów funtów, co dało mu awans o 20 miejsc w rankingu "The Sunday Times Rich List". Zestawienie najbogatszych ludzi w Wielkiej Brytanii, podobnie jak przed rokiem, otwiera Gopi Hunduja wraz z rodziną.

Najbogatsi ludzie w Wielkiej Brytanii. Król Karol z awansem

Najbogatsi ludzie w Wielkiej Brytanii. Król Karol z awansem

Źródło:
BBC

Zakład Ubezpieczeń Społecznych ostrzega, że "każda próba podszycia się pod ZUS to przestępstwo", za które grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Zaznacza też, że oszuści stosują coraz bardziej wyrafinowane metody działań i apeluje do klientów, by byli ostrożni i nie dali się nabrać na manipulacje.

"To przestępstwo". ZUS alarmuje

"To przestępstwo". ZUS alarmuje

Źródło:
tvn24.pl

W piątkowym losowaniu w Eurojackpot nie padła główna wygrana. Kumulacja rośnie do 120 milionów złotych. W Polsce odnotowano dwie duże wygrane w wysokości prawie 700 tysięcy złotych. Oto wyniki losowania Eurojackpot z 16 maja 2025 roku.

Dwie duże wygrane w Eurojackpot w Polsce

Dwie duże wygrane w Eurojackpot w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Niespodziewany przełom w napięciu handlowym pomiędzy USA a Chinami wywołał falę aktywności w chińskich fabrykach i portach. Firmy w obydwu krajach spieszą się, aby jak najlepiej wykorzystać ogłoszone na początku tego tygodnia 90-dniowe zawieszenie ceł.

Walka z czasem o wykorzystanie 90-dniowego okna

Walka z czasem o wykorzystanie 90-dniowego okna

Źródło:
CNN

Amerykański koncern Microsoft zaoferował Komisji Europejskiej, że jego pakiet Office bez aplikacji Teams będzie tańszy, niż sprzedawany razem z tą aplikacją. To reakcje firmy na groźbę kary ze strony Brukseli.

Gigant chce uniknąć kary. Składa propozycję

Gigant chce uniknąć kary. Składa propozycję

Źródło:
PAP

Ukraina straciła ponad 770 milionów dolarów na nieudanych zakupach broni - ujawnił "Financial Times", zaznaczając, że wiele zamówionego sprzętu nigdy nie dotarło. To znaczący cios dla budżetu Kijowa, który na uzbrojenie wydał już od 6 do 8 miliardów dolarów.

Nieudane zakupy zbrojeniowe i ogromne straty Ukrainy

Nieudane zakupy zbrojeniowe i ogromne straty Ukrainy

Źródło:
PAP

Chińskie władze zatwierdziły budowę 10 nowych reaktorów jądrowych za 200 mld juanów (27,7 miliardów dolarów) o łącznej mocy około 12 tysięcy MW - podał japoński tygodnik "Nikkei Asia". Do 2030 roku Chiny mogą zostać światowym liderem w produkcji energii jądrowej.

Chiny chcą wyprzedzić USA. Jest zgoda na 10 reaktorów

Chiny chcą wyprzedzić USA. Jest zgoda na 10 reaktorów

Źródło:
PAP

Pekao, ING Bank Śląski, mBank, VeloBank, Credit Agricole, Bank Pocztowy i Toyota Bank - te instytucje finansowe zaplanowały przerwy techniczne w najbliższych dniach. W niektórych przypadkach pojawią się utrudnienia w realizacji przelewów, płatnościami BLIK czy logowaniu do bankowości mobilnej.

Utrudnienia w siedmiu bankach. "Nie skorzystasz z BLIKA"

Utrudnienia w siedmiu bankach. "Nie skorzystasz z BLIKA"

Źródło:
tvn24.pl

Podczas wizyty Donalda Trumpa w Abu Zabi ogłoszono współpracę w zakresie rozwoju sztucznej inteligencji (AI) pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Umowy, których wartość oszacowano na ponad 200 miliardów dolarów, obejmują między innymi budowę największego poza granicami USA, kampusu sztucznej inteligencji, którego moc docelowa wyniesie 5 GW.

Amerykańskie zaawansowane technologie trafią do Emiratów

Amerykańskie zaawansowane technologie trafią do Emiratów

Źródło:
PAP, Reuters

Japoński producent samochodów Nissan ogłosił, że jest otwarty na współdzielenie swoich fabryk na całym świecie z chińską państwową firmą Dongfeng w ramach reorganizacji swojego biznesu.

Japoński koncern motoryzacyjny chce dzielić fabryki z chińską firmą

Japoński koncern motoryzacyjny chce dzielić fabryki z chińską firmą

Źródło:
BBC

Prezydent Donald Trump nie jest zadowolony z planu prezesa Apple, Tima Cooka. Koncern planuje produkcję iPhone'ów przeznaczonych na rynek amerykański w nowo wybudowanych zakładach w Indiach. - Wczoraj miałem mały problem z Timem Cookiem – powiedział prezydent USA w czwartek w Katarze.

Trump ma "mały problem" z szefem Apple'a

Trump ma "mały problem" z szefem Apple'a

Źródło:
CNN, PAP

Na wielu odcinkach dróg w Polsce "panuje chaos informacyjny" - stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli. NIK po kontroli orzekła, że wynika to z niewłaściwego ustawienia znaków, a co więcej, cały system zarządzania ruchem drogowym jest nieskuteczny.

"Panuje chaos". Wyniki kontroli

"Panuje chaos". Wyniki kontroli

Źródło:
PAP

Dyrektor finansowy sieci supermarketów Walmart zapowiedział podwyżki w sklepach ze względu na cła wprowadzone przez Donalda Trumpa. - Nigdy wcześniej nie było historycznego precedensu, aby ceny rosły tak wysoko i tak szybko - stwierdził John David Rainey.

"Tak wysoko i szybko". Amerykańska sieć ostrzega przed skutkami ceł Trumpa

"Tak wysoko i szybko". Amerykańska sieć ostrzega przed skutkami ceł Trumpa

Źródło:
PAP

Wiele państw zaktualizowało wytyczne dla turystów chcących odwiedzić USA. Po przejęciu władzy przez Donalda Trumpa zmieniła się atmosfera i pojawiły się problemy - wskazuje BBC. I podaje zestawienie miejsc, które z powodzeniem zastąpią popularne amerykańskie destynacje.

Turystyczny efekt Donalda Trumpa. Oto alternatywy dla USA

Turystyczny efekt Donalda Trumpa. Oto alternatywy dla USA

Źródło:
BBC

Maj to czas pierwszych komunii świętych. Rodzice i opiekunowie skupiają się na przygotowaniu dziecka do przyjęcia tego sakramentu i do urządzenia tradycyjnego przyjęcia po tym wydarzeniu. Często nie zdają sobie jednak sprawy, że powinni przyjrzeć się, czy od prezentów, które otrzymała ich pociecha, należy zapłacić podatek od darowizny. Z danych Krajowej Administracji Skarbowej wynika, że tylko w 2023 roku było prawie 15 tysięcy anonimowych donosów w sprawie podarunków z okazji komunii świętych.

Podatek od prezentów komunijnych. Kiedy trzeba go zapłacić

Podatek od prezentów komunijnych. Kiedy trzeba go zapłacić

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Według badania IBRiS, z powodu rosnących kosztów życia około 40 procent Polaków rezygnuje z uczestnictwa w wiosennych weselach, a niemal co trzeci odmawia zaproszenia na komunię lub chrzest. Goście najczęściej planują przeznaczyć od 401 do 750 złotych na prezent dla młodej pary.

Z tego powodu Polacy odmawiają udziału w weselach

Z tego powodu Polacy odmawiają udziału w weselach

Źródło:
PAP

Komisja Europejska poinformowała w czwartek, że TikTok (należący do chińskiej firmy technologicznej ByteDance) łamie unijne przepisy, nie upubliczniając we właściwy sposób danych o reklamach wyświetlanych w serwisie. Firmie grozi kara w wysokości do 6 procent światowych obrotów, a nawet nakaz tymczasowego zawieszenia działania serwisu w UE.

Popularna aplikacja pod ostrzałem Brukseli

Popularna aplikacja pod ostrzałem Brukseli

Źródło:
Politico, PAP

Oszuści podszywają się telefonicznie pod naszych przedstawicieli - ostrzega Bankowy Fundusz Gwarancyjny. BFG zaznacza że jego pracownicy nigdy nie dzwonią do osób, które składały depozyty, by uzyskać od nich informacje o rachunkach i nie proszą o podanie haseł.

"Próba włamania na konto". Na to trzeba uważać

"Próba włamania na konto". Na to trzeba uważać

Źródło:
PAP

Brytyjski producent samochodów Jaguar Land Rover oświadczył, że nie zamierza produkować pojazdów w USA, ponieważ cła prezydenta Donalda Trumpa uderzają w przemysł motoryzacyjny.

Nie będą produkować w USA. Jasna deklaracja giganta

Nie będą produkować w USA. Jasna deklaracja giganta

Źródło:
BBC