Jak pisze PKP w swoim oświadczeniu, od 30 listopada Koleje Ukraińskie (UZ) wprowadziły zakaz przyjmowania do przewozu wszystkich przesyłek nadawanych do Polski tranzytem przez terytorium Ukrainy z i do 15 krajów - między innymi Chin, Rosji czy Kazachstanu. - Prowadzone przez Koleje Ukraińskie działania w praktyce oznaczają spadek przekazywania towarów w tranzycie przez terytorium Ukrainy do Polski i powodują całkowite wyeliminowanie tranzytu - powiedział członek zarządu Polskich Kolei Państwowych S.A. Andrzej Olszewski.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej Olszewski poinformował, że od 30 listopada ub. r. obowiązuje bezterminowy zakaz nałożony przez Koleje Ukraińskie (UZ) przyjmowania do przewozów wszystkich przesyłek nadawanych z 15 wybranych krajów (Azerbejdżanu, Armenii, Białorusi, Gruzji, Chin, Kazachstanu, Kirgistanu, Łotwy, Litwy, Federacji Rosyjskiej, Tadżykistanu, Turkmenistanu, Uzbekistanu, Mołdawii i Estonii) do Polski tranzytem przez terytorium Ukrainy.
PKP: Koleje Ukraińskie blokują transport kolejowy do Polski
- Prowadzone przez Koleje Ukraińskie działania w praktyce oznaczają spadek przekazywania towarów w tranzycie przez terytorium Ukrainy w relacji wschód-zachód kierowanych do Polski i powodują całkowite wyeliminowanie tranzytu. Jesteśmy jedynym krajem europejskim dotkniętym takim bezterminowym zakazem – wyjaśnił Olszewski.
Przyznał, że bezpośrednie przyczyny wprowadzenia zakazu nie są znane. - Wyrażamy zaniepokojenie i niezadowolenie sytuacją, z którą polska kolej zmaga się obecnie na polsko-ukraińskiej granicy. To już drugi miesiąc, w którym międzynarodowe łańcuchy dostaw prowadzące przez Ukrainę do Polski zostały przerwane i nie wiemy, jak długo ta sytuacja będzie się utrzymywała - powiedział Olszewski.
- Jesteśmy zaskoczeni jednostronnym wprowadzeniem ograniczeń w transporcie przez stronę ukraińską. Zatrzymanie tranzytu, w tym przewozów na Nowym Jedwabnym Szlaku, to bezprecedensowa decyzja - dodał.
Blokada kolejowa Kolei Ukraińskich
Zdaniem członka zarządu PKP wprowadzona blokada jest sprzeczna z międzynarodową konwencją Umowy o Międzynarodowej Kolejowej Komunikacji Towarowej (SMGS) i dwustronnymi porozumieniami w zakresie transportu kolejowego.
Olszewski poinformował, że ostatnie spotkanie przedstawicieli Grupy PKP i UZ odbyło się 10 stycznia br. Od tego czasu polska spółka "liczy na wywiązanie się z zobowiązania złożonego przez Koleje Ukraińskie, które zobligowały się do skutecznego wyjaśnienia tej sytuacji po stronie ukraińskiej".
- Pomimo zapewnienia, że wszystkie aspekty tej sprawy zostaną rozstrzygnięte do końca ubiegłego tygodnia, Grupa PKP nie otrzymała do obecnej chwili żadnej informacji zwrotnej od Kolei Ukraińskiej - powiedział Olszewski.
Dodał, że Grupa PKP wyczerpała możliwości prowadzenia rozmów dwustronnych z UZ.
Przypomniał, że według zapowiedzi UZ 20 stycznia br. w życie wchodzi kolejne ograniczenie, polegające na zakazie wwozu ładunków w wagonach handlowych KU na teren Polski. - To dodatkowo pogorszy sytuację przewozową zarówno PKP Cargo i PKP LHS, ale również Kolejom Ukraińskim - dodał Olszewski.
- Oczekujemy wycofania się z nałożonych i zaplanowanych zakazów w transporcie, przywrócenia regularnego, niezakłóconego ruchu towarowego pomiędzy naszymi krajami – powiedział członek zarządu PKP.
Przewóz towarów koleją - Polska drugim partnerem handlowym
Uczestnicy konferencji powołali się na dane ukraińskiego urzędu statystycznego, z których wynika, że w ciągu dwóch ostatnich lat Polska stała się drugim partnerem handlowym Ukrainy, ustępując pod względem wartości wymiany handlowej jedynie Chinom. W ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy 2021 r. import z Ukrainy do Polski osiągnął wartość 4,4 mld dolarów, co przekracza blisko dwukrotnie eksport Ukrainy do Rosji, a trzykrotnie eksport do innych sąsiadów Ukrainy, takich jak Węgry i Słowacja.
Na wzrost przewozów zwrócił uwagę prezes PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa sp. z o.o. Zbigniew Tracichleb. - Kiedy spółka PKP LHS rozpoczynała działalność w 2001 roku, przewozy ogółem wynosiły 3,7 miliona ton, w tym przewozy rud żelaza wynosiły ponad 3 miliony i stanowiły przeszło 80 procent całości przewozów. W 2021 roku przewozy wyniosły ponad 9,6 miliona ton, w tym przewozy rudy żelaza stanowiły już tylko 44,2 procent. Reszta to inne towary – wyjaśnił Tracichleb.
Stwierdził, że miliony ton przewiezionych ładunków to również miliony hrywien i złotych płaconych do budżetów Ukrainy i Polski. - Koleje Ukraińskie są kluczowym partnerem handlowym PKP LHS. Biznesowe relacje, które przez lata budowaliśmy z kolejarzami z Kijowa, Lwowa, Kowla, owocowały systematycznym wzrostem przewożonych towarów - powiedział Tracichleb.
Według wyliczeń prezesa PKP LHS, przez 20 lat spółka zainwestowała ponad 1 mld zł w modernizację taboru i rozbudowę infrastruktury. - Dzięki temu kilkakrotnie podnieśliśmy przepustowość naszej linii, umożliwiając również stronie ukraińskiej zwiększenie przychodów - powiedział Tracichleb.
- To nie musi być koniec rozwoju naszych kolei - dodał prezes PKP LHS.
Podkreślił, że nie istnieją żadne techniczne przeszkody dla prowadzenia tranzytu, czego dowodem jest nieprzerwany strumień pociągów przewożących ładunki z Rosji i innych krajów tranzytem przez Ukrainę.
Na środę Organizacja Zakładowa NSZZ "Solidarność" PKP LHS w Zamościu zapowiedziała pikietę przed Konsulatem Ukrainy w Lublinie.
- Akcja protestacyjna ma zwrócić uwagę na niewywiązywanie się strony ukraińskiej z umów dotyczących przewozów kolejowych, a także zakazu tranzytu przez Ukrainę dla Polski oraz zakazu załadunku wagonów, co może przełożyć się na straty przewozowe spółki nawet około 30 procent - poinformowała Agnieszka Kosierb z Biura Informacyjnego Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ "Solidarność".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock