Coraz wyraźniej widać, jak polska gospodarka spowalnia. W trzecim kwartale 2019 roku Produkt Krajowy Brutto wzrósł o 3,9 procent, wobec wzrostu o 4,6 procent w drugim kwartale - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego.
Ekonomiści oczekiwali, że w trzecim kwartale 2019 r. PKB Polski wzrośnie o 4,1 proc., licząc rok do roku (rdr). Obserwowany wzrost jest więc niższy od przewidywań, a dynamika wyraźnie spowolniła w porównaniu z II kwartałem 2019 roku, gdy polska gospodarka rosła w tempie 4,6 proc. rdr. GUS podał w czwartek również dane o inflacji. Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w październiku 2019 r. wzrosły rdr o 2,5 proc.
Oczekiwane spowolnienie
Aleksandra Świątkowska z Banku Ochrony Środowiska zaznaczyła, że dane dotyczące PKB Polski "są troszkę słabsze od oczekiwań", a "spowolnienie wzrostu gospodarczego było oczekiwane po publikacji słabszych miesięcznych danych".
"Gospodarka nadal spowalnia, ale nie wskazuje na przyspieszenie spowolnienia. Te dane pokazują, że to spowolnienie nie powinno postępować skokowo, a kolejny kwartał może wypaść lekko poniżej 4 (proc. - red.) rdr. Nie widzimy również zagrożeń dla całorocznego odczytu dynamiki PKB na poziomie 4,2 proc." - wyjaśniła Świątkowska.
W podobnym tonie wypowiedziała się ekonomistka PKO BP Urszula Kryńska. "Gospodarka oczywiście hamuje, widzimy to od kilku kwartałów, co też wszyscy zakładają. Słabną inwestycje w związku z cyklem wykorzystania środków z UE, słabnie także popyt za granicą" - stwierdziła Kryńska.
Wojny handlowe
Zdaniem Marcina Luzińskiego z Santander Bank Polska spowolnienie w Polsce "jest spójne z tym, co się dzieje w globalnej gospodarce, pod wpływem przede wszystkim wojen handlowych".
"Nasza prognoza jest taka, że gospodarka będzie dalej spowalniała. W 2020 spodziewam się, że będzie średniorocznie 3,5 proc. (wzrost PKB - red.)" - zaznaczył Luziński.
W opinii ekonomistów Banku Millennium "źródłem niespodzianki względem prognoz są inwestycje, zwłaszcza sektora prywatnego".
"Obecnie spodziewamy się, że w całym 2019 r. PKB w Polsce przyrośnie o 4,2 proc., a więc nieco słabiej niż 4,6 proc. prognozowane przez nas w ostatnim raporcie kwartalnym. Korekta ta wynika głównie z pogorszenia perspektyw dla krajowego przemysłu, co wynika z przekładania się na krajowych producentów negatywnego sentymentu związanego z aktywnością handlową na świecie".
"Uważamy również, że nasza prognoza na 2020 r. wynosząca 3,6 proc. nie jest już do utrzymania" - dodano.
Autor: kris / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock