- W wyniku programu Rodzina 500 plus wiele kobiet straci pracę, albo będą one zachęcone, aby tę pracę porzucić - powiedział lider Nowoczesnej Ryszard Petru. Dodał też, że to co robi rząd jest "nieprzemyślane, niepoliczone i niesprawdzone". Sławomir Neumann, szef klubu parlamentarnego PO powiedział, że rząd "nie potrafi dodawać".
Ryszard Petru wyraził obawy, że "szykuje się niezłe zamieszanie w 2016 roku". - Jeżeli chodzi o 500 zł na dziecko to pan premier Morawiecki powiedział wczoraj (w programie "Kropka nad i" w TVN24 - red.), że chciałby, aby osoby bardziej zamożne tych pieniędzy nie otrzymywały. Mam pytanie do rządu: dlaczego nie wprowadzi kryterium dochodowego, o które apelowaliśmy? - pytał Petru.
Jak dodał takie kryterium dochodowe oznaczałoby, że osoby bogate nie otrzymywałyby tych pieniędzy.
Czas na zmianę warty
Lider Nowoczesnej powiedział, że mamy do czynienia z "serią merytorycznych wpadek rządu Beaty Szydło z ministrem Szałamachą na czele". - I to jest kolejny przykład tego, jak bardzo to wszystko, co w gospodarce rząd chce zrobić jest nieprzemyślane, niepoliczone i niesprawdzone. Naobiecywali, a teraz mają problem z realizacją tych obietnic - tłumaczył.
- Jeżeli rząd PiS dalej tak będzie rządził to zamiast tej "dobrej zmiany" przydałaby się zmiany warty i z przyjemnością przejmiemy odpowiedzialność za rządzenie w Polsce. Jestem do państwa dyspozycji - podkreślił. Jak zaznaczył w wyniku tej ustawy wiele kobiet straci pracę, albo będą one zachęcone, aby tę pracę porzucić. - Pani Rafalska (minister pracy - red.) powiedziała, że to będzie dobrze, jak te kobiety stracą pracę.
500 zł już topnieje
Według niego powinno się wprowadzać takie programy pomocy rodzinie, aby kobiety mogły łączyć pracę z wychowaniem dzieci. - Chodzi o elastyczny czas pracy, więcej żłobków i przedszkoli w miejscach, gdzie ich brakuje, powinny być też otwarte do godz. 18.00 oraz o większą promocję urlopów ojcowskich. A tu myślenie jest takie: kobiety w domu, niech sobie radzą - wyjaśniał Petru. Zwrócił też uwagę, że dla kobiety, która nie pracuje przez trzy lata powrót na rynek pracy jest bardzo trudny. Petru powiedział, że wiele osób, które ma otrzymać pieniądze z programu Rodzina 500 plus zapłaci już dzisiaj wyższe odsetki od kredytów hipotecznych. - Średni kredyt hipoteczny w wyniku podatku bankowego będzie wyższy o 1500 zł rocznie. A więc te 500 zł na dziecko coraz bardziej nam topnieje - mówił.
Ilu ministrów, tyle pomysłów
Przypomniał też, że każdy z ministrów miał inne pomysły. Ziobro (minister sprawiedliwości - red.) miał kartę, którą chciał ludziom dawać, aby kupowali nią tylko konkretne produkty. Morawiecki mówił, że otrzymanie pieniędzy powinno zależeć od dochodów. Szałamacha zgłosił całą masę uwag wskazując na ryzyko dezaktywizacji kobiet na rynku pracy - powiedział. Petru apelował do premier Beaty Szydło. - Pani premier, proszę się przyznać, bo to byłoby fair wobec Polaków: "tak, szuflady były puste, mieliśmy przygotowane tylko pomysły jak skoczyć na Trybunał Konstytucyjny, jak przejąć media publiczne, jak dać ministrowi Ziobrze większą władzę, aby móc karać wszystkich tych, którzy wyśmiewają się z prezydenta puszczając film od tyłu".
- O to chodziło w tej dobrej zmianie? Jak się nie znacie na gospodarce, to pozwólcie nam zrobić zmianę warty - oznajmił.
Rząd nie potrafi liczyć?
Sławomir Neumann, szef klubu parlamentarnego PO wyraził nadzieję, że zanim rząd przyjmie tę ustawę to wreszcie "doliczy tych pieniędzy, znajdzie te środki w budżecie i skierowany projekt do Sejmu będzie kompletny ze wszystkimi wyliczeniami".
- My o te wyliczenia spieramy się od momentu kampanii wyborczej. PO już wtedy mówiła, że PiS nie doszacował tego projektu, że on jest absolutnie droższy niż zapowiadano. Dzisiaj rząd to potwierdza błędami w obliczeniach. Dodawać też trzeba umieć. To wydaje się proste matematyczne działanie, ale dla rządu PiS i poszczególnych ministrów zbyt skompilowane - przyznał Neumann.
Liczne zastrzeżenia resortu
Resort finansów ocenie skutków regulacji (OSR) napisał, planowane wydatki na projekt Rodzina 500 plus wynoszą 17,272 mld zł, a tymczasem w budżecie zaplanowano środki w wysokości 17,055 mld zł. Resort uważa, że projekt powinien być sfinansowany właśnie do tej kwoty i powinno to być uwzględnione w OSR.
Ponadto MF, obawia się, że wyłączenie świadczeń wychowawczych doprowadzi do wzrostu kosztów programu. A wzrost świadczeń społecznych dla rodzin spowoduje dezaktywację na rynku pracy "Należy spodziewać się, że wzrost transferów pieniężnych do rodzin spowoduje dezaktywację (rezygnację z pracy lub zaprzestanie jej poszukiwania) wśród rodziców" - wskazało ministerstwo.
Priorytetowy program rządu
Program Rodzina 500 plus przewiduje wprowadzenie świadczenia wychowawczego w wysokości 500 zł miesięcznie na drugie i kolejne dziecko; w przypadku mniej zamożnych rodzin - również na pierwsze dziecko. Świadczenie będzie wypłacał urząd miasta, gminy, ośrodek pomocy społecznej lub centra do realizacji świadczeń socjalnych. Wniosek o to świadczenie będzie trzeba składać co roku w miejscu zamieszkania.
Autor: ToL//km / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock