Resort infrastruktury i budownictwa chce obniżyć dopuszczalną prędkość w terenie zabudowanym. A korzystającym z hulajnogi, rolek i segwayów pozwoli jeździć po ścieżkach rowerowych - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Obecne przepisy zezwalają w terenie zabudowanym w godz. od 23.00 do 5.00 na jazdę z maksymalną prędkością 60 km/h. Projekt nowelizacji kodeksu drogowego przewiduje, że limit prędkości w terenie zabudowanym będzie wynosił 50 km/h niezależnie od pory dnia.
Różny punkt widzenia
Eksperci są podzieleni w swych opiniach. - Prędkość powinnyśmy dostosować do warunków na drodze. W wielu miejscach nocą powinniśmy jechać wolniej, mimo formalnej możliwości 60 km/h - mówi w rozmowie z "Dziennikiem" Maciej Wroński z Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego. - Owszem, widoczność nocą jest ograniczona, jednak nie widzę podstaw do wprowadzenia takiej zmiany - komentuje prof. Ryszard Stefański z Uczelni Łazarskiego.
"DGP" powołuje się na dane na temat stanu bezpieczeństwa za 2015 rok. Wynika z nich, że najwięcej wypadków ma miejsce nie w nocy, a w godzinach szczytu. Jednocześnie Polska jest jedynym krajem europejskim, który zezwala na szybszą jazdę w nocy, niż w dzień.
Limit dla rolkarzy
Według gazety zmiana przepisów sprawi także, że osoby poruszające się na hulajnogach (w tym elektrycznych), wrotkach, rolkach, deskorolkach będą miały obowiązek korzystania ze ścieżek rowerowych obok chodnika. Dziś muszą jeździć chodnikiem, co jest uciążliwe dla pieszych.
Projekt ustawy przewiduje, że powyższe środki transportu mają zostać dodane do grupy urządzeń transportu osobistego. Oznacza to, że limit prędkości będzie wynosił 25km/h, a maksymalna szerokość konstrukcji to 0,9 m.
Resort planuje wprowadzić prawne zmiany w maju 2018 roku.
Mandat za bycie potrąconym? W Opolu to możliwe:
Autor: PMB/gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock