Od naszej dyscypliny i tego, jakie będą liczby, będzie zależało to, czy w okresie majówki otwarte będą w Polsce hotele - powiedziała na antenie Radia Zet wiceminister rozwoju, pracy i technologii Olga Semeniuk. Dodała, że ostatnie dane dotyczące liczby zakażeń "nie są zadowalające" w kontekście luzowania obostrzeń.
Wiceminister Olga Semeniuk, pytana o to, kiedy zostanie odmrożona działalność hoteli, odpowiedziała, że "to zależy od naszej dyscypliny i od tego, jakie będą liczby". - Dzisiaj liczby nie są zadawalające, jeżeli chodzi o skalę zachorowań, one oscylują powyżej 20 tysięcy. Decyzja dotycząca przerwy majowej jeszcze nie zapadła - powiedziała Olga Semeniuk.
- Cały czas funkcjonujemy w trybie awaryjnym. Dzisiaj lepiej zakładać gorszy wariant, w którym hotele nie będą otwarte. Natomiast ja tego nie przesądzam - powiedziała Semeniuk.
- Ja bym szła w kierunku tego, co było w 2020 roku, kiedy następowało ocieplenie i część przedsięwzięć można było organizować na otwartej przestrzeni, gdzie jest mniejsza szansa, że ten wirus będzie się rozprzestrzeniał - powiedziała i podkreśliła, że wszystkie decyzje dotyczące otwierania gospodarki zależą od rekomendacji Rady Medycznej i kancelarii premiera.
Odpowiadając na pytanie o to, jaki poziom raportowanych dziennie zakażeń jest rozważany jako wystarczający do luzowania, Semeniuk przypomniała, że "patrząc na moment wprowadzania protokołów bezpieczeństwa mówiliśmy o skali 5-6 tys. zakażeń" dziennie. - Jednak nie chciałabym przesądzać, bo warianty wirusa takie jak brytyjski są bardziej zakaźne - zastrzegła.
- Mam nadzieję, że do końca drugiego kwartału uda nam się wyszczepić znaczącą część populacji i powoli wracać do normalności. Jako resort jesteśmy gotowi z protokołami. Jesteśmy też gotowi na wariant przeniesienia części przedsięwzięć na otwartą przestrzeń - dodała.
Semeniuk podkreśliła, że "chcielibyśmy równolegle odciążać gospodarkę i otwierać, ale na pierwszym miejscu jest zdrowie". - Bo gospodarki zdrowej nie będzie, jeśli nie będzie zdrowego społeczeństwa - powiedziała.
Obecnie hotele pozostają w większości przypadków zamknięte (wyjątkiem są m.in. hotele robotnicze, a także obiekty dla np. medyków, kierowców wykonujących transport drogowy czy żołnierzy). W zeszłym tygodniu wszystkie restrykcje zostały przedłużone do 18 kwietnia.
Pomoc dla firm
Minister podała, że resort rozwoju, pracy i technologii przygotowuje wydłużenie wsparcia dla poszczególnych branż. - Zwiększamy liczbę (branż objętych pomocą państwa - red.) do ponad 60 kodów PKD (Polskiej Klasyfikacji Działalności - red.) - zapowiedziała.
Olga Semeniuk poinformowała też, że pomoc dla branży beauty będzie obejmowała czas całego marca i całego kwietnia.
- W tym tygodniu będzie przyjęcie przez Radę Ministrów rozporządzenia do ustawy o tarczy branżowej. W ciągu 3-4 tygodni środki powinny być na koncie przedsiębiorców - podała. - Na pięć postulatów zgłoszonych przez branżę beauty przyjęliśmy pięć postulatów. Forma wsparcia dla tej branży to miesięcznie 1 mld złotych - szacowała.
Co z VAT?
Semeniuk zapytana w Radiu Zet o możliwość wprowadzenia zerowej stawki VAT na usługi hotelowe, stanowczo zaprzeczyła, jakoby wariant ten był rozważany przez Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii. - Nie rozważamy zerowej stawki VAT dla hotelarzy, nie jest to brane pod uwagę - powiedziała. Wcześniej apelowali o to przedstawiciele branży.
Semeniuk zapowiedziała, że w tym tygodniu planowane jest spotkanie wiceministra Andrzeja Guta-Mostowego z branżą hotelarską, na którym być może pojawią się propozycje nowych rozwiązań dla tego sektora. Nie sprecyzowała jednak, czego mogą one dotyczyć.
Wiceminister zadeklarowała także, że jest zwolenniczką wprowadzenia stawki 5 proc. VAT dla gastronomii, podkreśliła jednak, że "decyzje podejmuje bardzo szerokie środowisko, w tym Ministerstwo Finansów".
Zapytana o to, czy brak jest szans na wprowadzenie trzeciej Tarczy Finansowej w ramach pomocy dla przedsiębiorców, Olga Semeniuk powiedziała, że "to nie jest tak, że na pewno nie rozważamy tego wariantu, jeśli lockdown trwałby jeszcze wiele tygodni, to jest jedna z opcji, żeby przystąpić do negocjacji z Komisją Europejską". Jak podkreśliła, obecnie jednak wprowadzanie takiego rozwiązania nie jest potrzebne.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock