Blisko 16 milionów Polaków ma oszczędności w Otwartych Funduszach Emerytalnych. Już wkrótce staną oni jednak przed wyborem, gdzie przenieść zgromadzone środki. Poniżej przedstawiamy pięć najważniejszych kwestii związanych z likwidacją OFE.
Rząd w środę przyjął projekt ustawy o OFE zakładający przeniesienie środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych na indywidualne konta emerytalne. Teraz projekt zostanie skierowany do prac w Sejmie.
Od kiedy
Ustawa pierwotnie miała wejść w życie 1 listopada 2019 roku. Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju poinformowało jednak w środę o przesunięciu terminu na styczeń 2020 roku.
"Przesunięcie terminu wynika między innymi ze zmian, które wprowadzono do projektu po konsultacjach społecznych. Pozwoli też na spokojne prace na projektem parlamentowi nowej kadencji" - wyjaśnił, cytowany w komunikacie, Jerzy Kwieciński, minister finansów, inwestycji i rozwoju.
Wybór
Zgodnie z projektem środki ulokowane w OFE mają trafić na prywatne indywidualne konta emerytalne (IKE) lub do ZUS, ale przy przeniesieniu środków do IKE zostanie pobrana opłata przekształceniowa w wysokości 15 procent wartości środków.
"Opłata jest 'elementem sprawiedliwości', bo emerytury wypłacane przez ZUS są opodatkowane, a pieniądze wypłacane z IKE po osiągnięciu wieku emerytalnego – nie. Bez opłaty przekształceniowej środki z IKE byłyby uprzywilejowane" - wyjaśniło Centrum Informacyjne Rządu.
Takiego potrącenia nie ma, jeśli pieniądze zostaną przekazane do ZUS. Przekazanie środków do Zakładu będzie wymagało jednak złożenia specjalnej deklaracji. "Wzór deklaracji o przejściu do ZUS i przekazaniu środków zgromadzonych w OFE do ZUS zostanie określony w rozporządzeniu ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego" - czytamy w uzasadnieniu do projektu ustawy.
Decyzję w tej sprawie będzie musiało podjąć 15,8 miliona Polaków, którzy przez niemal 20 lat odłożyli w OFE około 162 miliardy złotych.
Jak poinformował rzecznik prasowy resortu inwestycji i rozwoju Stanisław Krakowski, "decyzję w tej sprawie będzie można podjąć od 1 stycznia do 28 lutego 2020 roku". Niezłożenie deklaracji oznaczać będzie wybór "opcji domyślnej z IKE". Minister Kwieciński wskazał, że "transfer z OFE do IKE dokona się 1 lipca".
Wyboru nie będą miały osoby, które osiągną wiek emerytalny do dnia 28 lutego 2021 roku. Ministerstwo inwestycji poinformowało, że pieniądze zgromadzone w OFE zostaną wówczas automatycznie przekazane do ZUS.
"W przypadku takich osób, z uwagi na tak zwany 'suwak' (obecnie obowiązujące systematyczne przekazywanie pieniędzy uczestników OFE do ZUS, rozpoczynające się na 10 lat przed osiągnięciem przez nich wieku emerytalnego), większość środków z OFE została już przekazana do ZUS. Tak więc w ich przypadku, na rachunkach w OFE zostały już niewielkie kwoty" - wyjaśnił resort.
"Umożliwienie pozostawienia ich na IKE, nie da dodatkowych zysków z uwagi na krótki czas potencjalnego inwestowania tych środków" - dodało MIiR.
Różnice
Projekt ustawy przewiduje, że powszechne towarzystwa emerytalne (PTE) zarządzające OFE przekształcą się w towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI), które będą prowadzić nasze aktywa.
Dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego w programie "Bilans" w TVN24 BiS wskazywała, że wybór IKE to opcja dla lubiących ryzyko. Środki pozostaną bowiem głównie w obrocie na rynku giełdowym. - Raz mamy sytuację, kiedy wyceny akcji na giełdzie rosną, ale mamy też okresy słabszej koniunktury i te wyceny akcji są nieco niższe - zwracała uwagę Starczewska-Krzysztoszek.
Zgodnie z projektem ustawy, w przypadku wyboru IKE, osoby mające pięć lub mniej niż pięć lat do osiągnięcia wieku emerytalnego staną się uczestnikami subfunduszu przedemerytalnego. "Subfundusze przedemerytalne będą stosować odmienną politykę inwestycyjną, niż we wcześniejszych okresach gromadzenia środków" - czytamy. Jak wskazano w uzasadnieniu do projektu, 85 procent środków będzie wówczas ostrożnie inwestowanych na przykład w obligacje bądź depozyty bankowe.
Minister Jerzy Kwieciński zwrócił uwagę, że "pieniądze przekazane z OFE do IKE będą podlegały dziedziczeniu, a po osiągnięciu wieku emerytalnego będą mogły być swobodnie wypłacone w całości bądź w ratach i będą wówczas wolne od jakichkolwiek podatków". Projekt nie przewiduje możliwości wypłaty środków przed osiągnięciem przez ubezpieczonego wieku emerytalnego.
W przypadku przeniesienia całości środków na indywidualne konto w ZUS, wówczas taka osoba będzie gromadzić oszczędności emerytalne w całości w I filarze systemu emerytalnego.
Ile zyska budżet
Na likwidacji OFE zyska sektor finansów publicznych. Na razie nie wiadomo jednak jaka będzie to kwota. Jej wysokość zależy od decyzji podejmowanych przez osoby mające oszczędności w Otwartych Funduszach Emerytalnych.
Im więcej z nich wybierze przeniesienie pieniędzy na IKE, tym więcej środków trafi do sektora finansów publicznych. Powodem jest 15-procentowa opłata przekształceniowa.
Zgodnie z projektem, środki odpowiadające wartości zobowiązania z tytułu opłaty przekształceniowej zostaną przekazane w dwóch częściach: 70 procent w 2020 roku, a 30 procent w 2021 roku.
W Ocenie Skutków Regulacji do ustawy wyliczono, że w wyniku zmian w 2020 roku sektor finansów publicznych zostanie zasilony kwotą 12,5 miliarda złotych. Jak wskazano, 10,5 miliarda złotych trafi do kasy Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a 2 miliardy do Funduszu Rezerwy Demograficznej. W 2021 roku będzie to odpowiednio 2,6 miliarda złotych i 2,1 miliarda złotych.
Szacunki zostały opracowane w oparciu o obliczenia przygotowane przez ZUS i przy założeniach makroekonomicznych przygotowanych przez Ministerstwo Finansów w 2018 roku.
Powody zmian
Według rządu, konieczne jest podjęcie zmian wzmacniających polski system emerytalny.
Centrum Informacyjne Rządu poinformowało, że po zmianach OFE zostaną przekształcone tak, aby system emerytalny w najbliższych latach był oparty na filarach, na które będą składać się: Indywidualne Konta Emerytalne (IKE) – nowe, dobrowolne, prywatne i kapitałowe; Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS); Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK); Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE). "Taki system stworzy podstawy do oszczędzania na późne lata życia (efektem będzie wzrost oszczędności długoterminowych), a także przyczyni się do budowania bezpiecznego oraz stabilnego systemu emerytalnego, a w konsekwencji do wzrostu świadczeń emerytalnych. Biorąc pod uwagę względy demograficzne, przyszła emerytura powinna pochodzić z różnych źródeł" - wyjaśniło CIR.
Minister finansów Jerzy Kwieciński na środowej konferencji prasowej podkreślił, że przekształcenie ma wzmocnić system kapitałowego oszczędzania na emeryturę. - To dla nas bardzo ważne założenie. Chcemy, by ta podstawowa emerytura, którą mamy z pierwszego filara (ZUS), była wzmacniana oszczędnościami kapitałowymi - wskazał.
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl