Kilkuprocentowe spadki zanotowały w środę na warszawskiej giełdzie banki, które mają w swoim portfelu kredyty frankowe. Analitycy oceniają, że jest to efekt publikacji Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego, która może rozwiewać wątpliwości, co do linii orzeczniczej sądów w sprawie kredytów indeksowanych kursem walut obcych.
Banki znalazły się w gronie spółek z WIG20, które odnotowały największe spadki w trakcie środowej sesji na Giełdzie Papierów Wartościowych. Santander stracił 6,9 procent, mBank zakończył sesję ze zniżką o 5,6 procent, a PKO BP - ze stratą o 5,7 procent.
Ponadto, wśród banków poza WIG20, Getin Noble stracił 5,5 procent, Idea Bank - 4 procent, a Bank Millennium spadł o ponad 13 procent.
Indeks sektora bankowego (WIG-Banki) zamknął zaś środowe notowania spadkiem o 4,5 procent.
Banki tracą
- Dzisiejszy spadek kursów banków "frankowych" to pokłosie wczorajszej publikacji Biura Studiów i Analiz Sąd Najwyższego. Rynek chyba się zorientował, że nie trzeba czekać na sam wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), bowiem widać, jaką opinię na ten temat ma Sąd Najwyższy, co przełożyć się może na linię orzeczniczą sądów - powiedział Maciej Marcinowski z Trigon Dom Maklerski.
- Autorzy analizy nie powołują się na sprawę TSUE. Widać, że nawet bez tego wyroku, sądy mogą zmierzać w tę niekorzystną dla banków stronę. Może to oznaczać de facto realizację wyroku TSUE, zanim go zobaczymy - dodał.
Orzeczenie TSUE dotyczące kredytów frankowych zapadnie prawdopodobnie po wakacjach. Analityk zwrócił uwagę, że do tej pory sądy różnie interpretowały przepisy i zdarzały się przypadki uzupełniania klauzul indeksacyjnych o tak zwaną sprawiedliwą treść.
- Powyższy dokument rozwiewa te wątpliwości, a nie odnosi się przy tym jeszcze do sprawy C-260/18 w TSUE, do której poznaliśmy w maju opinię Rzecznika Generalnego TSUE. Jeżeli TSUE podtrzyma wyrokiem tę opinię, linia orzecznictwa polskich sądów ukształtuje się w kierunku utrzymywania umów z wyłączeniem klauzul abuzywnych (sprzecznych z prawem - red.) i pozostawienia stawki LIBOR - ocenił analityk.
Jak dodał, "jeżeli wszystkie kredyty CHF zostałyby w ten sposób przekształcone, kosztowałoby to sektor bankowy około 70 miliardów złotych".
Jego zdaniem dla klienta, którego stać na całkowitą spłatę kredytu, bardziej opłacalne byłoby unieważnienie całej umowy. Wówczas maksymalny koszt dla sektora mógłby sięgnąć nawet 90 miliardów złotych. - Uważamy jednak, że zamiana kredytu na złotowy z utrzymaniem LIBOR-u dotyczy tylko kredytów indeksowanych i w ich przypadku klienci łatwiej będą wygrywać z bankami. W przypadku kredytów denominowanych, usunięcie klauzuli abuzywnej uniemożliwia określenie prawdziwej kwoty umowy, więc nie może ona być utrzymana. Klienci mogą więc starać się o unieważnienie tych umów - ocenił Marcinowski. W jego opinii odsetek klientów decydujących się na sprawy sądowe będzie mniejszy niż w przypadku kredytów indeksowanych.
Na publikację Biura Studiów i Analiz SN, jako przyczynę spadku kursów banków, wskazali także ekonomiści ING Banku Śląskiego. "Co prawda orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE jeszcze nie ma, ale polski Sąd Najwyższy wyręczył wczoraj TSUE" - oceniono we wpisie w mediach społecznościowych.
Opinia Sądu Najwyższego
W ponad 500-stronicowym opracowaniu "Kredyty walutowe. Węzłowe zagadnienia" zwrócono uwagę na kwestię ważności i skuteczności klauzul indeksacyjnych (mocą której odnoszono wysokość udzielanego kredytu do waluty obcej) oraz klauzul przewidujących obowiązkowe ubezpieczenie w razie zbyt niskiego wkładu własnego. Zdaniem Biura Studiów i Analiz Sądu Najwyższego uznanie klauzul indeksacyjnych w kredytach walutowych za nieważne nie może prowadzić do negatywnych konsekwencji dla konsumentów, jakim byłoby uznanie umów kredytowych w całości za nieważne.
W ocenie autorów tego raportu "absurdalnym" byłoby odmówienie możliwości zawarcia umowy kredytu złotowego oprocentowanego tak jak kredyt frankowy.
W materiale stwierdzono, iż najbardziej zasadne wydaje się przyjęcie, że skoro kredytobiorcy wzięli kredyt o określonej wysokości w polskiej walucie, a klauzula waloryzacyjna (indeksacyjna) jedynie odnosiła wartość tego kredytu do waluty obcej, to wobec uznania tej klauzuli za niewiążącą strony (bezskuteczną) - w praktyce doszło do udzielenia kredytu w walucie polskiej.
Autor: mb / Źródło: PAP