Rząd chce wprowadzić nowy podatek, który obejmie serwisy VOD. "Zmiana ma na celu pomoc rynkowi kinematografii w Polsce w związku z pandemią COVID-19" - czytamy w uzasadnieniu.
Rada Ministrów we wtorek przyjęła projekt ustawy w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2. Teraz nowe przepisy trafią do prac w Sejmie.
Nowy podatek
Jednym z założeń projektu jest wsparcie kinematografii poprzez pozyskanie dodatkowych środków dla Polskiego Instytut Sztuki Filmowej. Środki te mają pochodzić z podatku, którym byłyby obłożone serwisy VOD ("video on demand", "wideo na życzenie"). Danina ma wynieść 1,5 proc. ich przychodu.
Projekt przyjęty przez rząd zakłada, że "podmiot dostarczający audiowizualną usługę medialną na żądanie posiadający siedzibę w innym państwie członkowskim Unii Europejskiej dokonuje wpłaty, (...) ustalanej na podstawie przychodów uzyskiwanych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej".
Wpłaty mają być przekazywane w okresach kwartalnych, "w terminie 30 dni po upływie kwartału". Jak możemy przeczytać w ocenie skutków regulacji, szacowany przychód dla PISF wyniesie ok. 15 mln zł do końca 2020 roku oraz co najmniej 20 mln zł rocznie w kolejnych latach.
Uzasadnienie
"Brak eksploatacji filmów w kinach oraz ogólnoświatowy wzrost w trakcie pandemii COVID-19 korzystania z usług medialnych na żądanie warunkuje wprowadzenie obowiązku uiszczania daniny publicznej w postaci 1,5 procent przychodu uzyskanego z opłat umożliwiających korzystanie z portali usług medialnych w Polsce na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej" - czytamy w uzasadnieniu projektu.
Rząd podkreślił, że "zmiana ma na celu pomoc rynkowi kinematografii w Polsce w związku z pandemią COVID-19". Jak wskazano, "w czasie, w którym brak jest możliwości korzystania z oferty kin, dostrzega się większe zainteresowanie odbiorców ofertą podmiotów dostarczających audiowizualne usługi medialne (VOD)".
Rząd wskazał przy tym na zmiany, które wprowadziła ustawa z dnia 31 marca 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.
Jak wyjaśniono, ustawa dokonała modyfikacji definicji "filmu" zawartej w ustawie z dnia 30 czerwca 2005 roku o kinematografii. "Dzięki tej zmianie możliwe jest premierowe udostępnienie nie tylko w kinie, ale także w innego rodzaju usługach, w tym w audiowizualnych usługach medialnych na żądanie" - zwrócono uwagę w uzasadnieniu.
"Podmioty dostarczające tego typu usługi korzystają więc na powyższej zmianie, mogą bowiem oferować swoim odbiorcom atrakcyjne, niedostępne nigdzie wcześniej treści, które wyprodukowane zostały przy wsparciu PISF. W związku z powyższym nałożenie na te podmioty obowiązku dokonywania wpłat na rzecz PISF jest uzasadnione" - podkreślił rząd.
Wyjątki
Zdaniem autorów nowych przepisów, "nakładanie tego typu obowiązków dopuszczalne jest przez prawo europejskie".
Jednocześnie - jak zaznaczono - dyrektywa zobowiązuje jednak państwa do zwalniania od takich obowiązków małych dostawców - o niskim przychodzie lub niskiej oglądalności. "W związku z powyższym projektowana ustawa zwalnia z obowiązków mikroprzedsiębiorców (niski przychód) oraz usługi o niewielkim zasięgu" - czytamy w uzasadnieniu.
Zgodnie z projektem ustawy z opłaty będą zwolnione mikroprzedsiębiorstwa, których "liczba użytkowników wszystkich udostępnianych publicznie przez nie audiowizualnych usług medialnych" nie przekroczyła 1 proc. abonentów szerokopasmowego internetu w Polsce.
Podatek cyfrowy
Wcześniej rząd zapowiadał opodatkowanie przedsiębiorstw cyfrowych. Taki punkt znalazł się w przyjętych na początku czerwca ubiegłego roku założeniach do budżetu na 2020 rok. Ostatecznie nowa danina nie weszła w życie. W lutym br. na ten temat mówił minister finansów Tadeusz Kościński. Jak wskazał, na razie polski rząd czeka, co zaproponuje Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).
- Prace nad wypracowaniem wspólnych zasad, jakie miałyby obowiązywać w państwach OECD, idą wolno. Propozycje mają pojawić się latem. Najlepiej byłoby, gdyby obowiązywały jedne zasady we wszystkich państwach, przynajmniej w UE, tak by firmy nie uciekały do innych - powiedział minister. W innym przypadku - jak mówił - każdy kraj będzie miał swoje rozwiązania. - To nie jest najlepsze rozwiązanie, ale prędzej czy później firmy zaczną płacić taki podatek, w miejscu, gdzie osiągają one zyski - podsumował Kościński.
Niektóre państwa, jak Francja, niezadowolone ze zbyt wolno postępujących prac w tym zakresie, postanowiły wprowadzić własny podatek cyfrowy. Waszyngton odpowiedział groźbami opodatkowania francuskich produktów, więc rząd Francji postanowił tymczasowo wycofać się z planów opodatkowania amerykańskich firm. Własne projekty podatku cyfrowego opracowały też Włochy, Wielka Brytania i Czechy.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock