Czechy wysłały do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej wniosek o zasądzenie nakazu zapłaty przez Polskę kary pieniężnej w wysokości 5 milionów euro dziennie za niewykonanie obowiązku natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla w kopalni Turów – poinformował Trybunał. Z kolei polski rząd we wtorek przyjął uchwałę w sprawie współpracy na rzecz zakończenia sporu z Czechami.
Złożenie przez Czechy wniosku w sprawie kary finansowej było spodziewane. W ubiegłym tygodniu informowała o tym agencja prasowa CTK. Portal Ceske Noviny, cytujący ministra środowiska Czech Richarda Brabca, informował w ubiegły poniedziałek, że wniosek będzie złożony "w najbliższych dniach".
Jak informuje reporter TVN24 Maciej Sokołowski, Polska dostała siedem dni na odniesienie się do czeskiego wniosku o nałożenie kar. To oznacza, że TSUE czeka na Polską odpowiedź do 22 czerwca i po tym dniu będzie decydować o dalszych krokach. Może uznać, że wniosek i odpowiedź są wystarczające do podjęcia decyzji, ale też może uznać, że konieczna jest dodatkowa rozprawa i przedstawiciele Czech i Polski będą musieli pojawić się na rozprawie w Luksemburgu osobiście. Także jeśli Polska w swojej odpowiedzi podniesie argument, że konieczne jest przeprowadzenie rozprawy w sprawie nałożenia kar, to TSUE może przychylić się do takiego wniosku.
We wtorek Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie współpracy na rzecz zakończenia sporu z Republiką Czeską dotyczącego Kopalni Węgla Brunatnego Turów.
Zgodnie z nią rozwiązaniem sporu zajmą się: wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin, minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka, minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau i minister do spraw Unii Europejskiej Konrad Szymański.
Jak podano w komunikacie, Rada Ministrów zobowiązała ministrów aktywów państwowych, klimatu i środowiska, spraw zagranicznych i do spraw Unii Europejskiej do podjęcia "wzmożonej współpracy i wszelkich możliwych działań w celu zakończenia sporu z Republiką Czeską zgodnie z interesem politycznym Polski", w szczególności dotyczących strategii prowadzonego postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w tym również wykonywania dotychczasowych, przyszłych postanowień i wyroku, a także rozwiązania sporu na drodze ugody z Republiką Czeską.
Wcześniej we wtorek w rozmowie z dziennikarzami rzecznik rządu Piotr Mueller zapowiedział, że w tym tygodniu polska delegacja poleci do Czech, aby ustalić ostateczne szczegóły umowy w sprawie kopalni w Turowie.
- To będzie delegacja na wysokim szczeblu, ministrów konstytucyjnych, którzy udadzą się do Czech, aby te negocjacje dalej prowadzić. Mam nadzieję, że one zakończą się w możliwie szybkim terminie, ale oczywiście jest to kwestia ustalenia pewnych szczegółów, jeżeli chodzi o kwestie związane ze szczegółowością tej umowy. Wytyczne, jeżeli chodzi o kierunki negocjacji, zostały przyjęte kilka tygodni temu – mówił rzecznik rządu.
Spór o kopalnię Turów
Czeski rząd w poniedziałek przesłał Polsce pierwszą wersję umowy dotyczącej kopalni Turów. O przesłaniu projektu poinformował czeski minister środowiska Richard Brabec. Jak mówił, dokument zawiera warunki, których spełnienia przed wycofaniem pozwu z Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) i po jego wycofaniu domagają się Czesi.
Brabec zapowiedział, że negocjacje rozpoczną się w czwartek. Przed tygodniem czeski rząd polecił Brabcowi i ministrowi spraw zagranicznych Jakubowi Kulhankowi wynegocjowanie umowy międzyrządowej.
Szczegółów wysłanego do Warszawy projektu nie ujawniono. Według wcześniejszych deklaracji Brabca Polska ma m.in. obowiązek pokrycia kosztów budowy nowych i wzmocnienia istniejących źródeł wody w rejonach miast Frydlant i Hradek nad Nysą. Zgodnie z czeską propozycją Polska będzie musiała udostępnić wszystkie informacje na temat wpływu wydobycia w polskiej kopalni na środowisko naturalne w Czechach. Umowa ma także zobowiązać Polskę do przyjmowania czeskich inspektorów.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) pod koniec maja nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia sporu. Decyzja ta wiąże się ze skargą Czech, w ocenie których kopalnia Turów ma negatywny wpływ na regiony przygraniczne, gdzie zmniejszył się poziom wód gruntowych. Wniosek o przyłączenie do skargi Czech złożyła Komisja Europejska.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24