Komisja Europejska potrąciła kolejną transzę kar - tym razem 30 milionów euro - przekazał na antenie TVN24 reporter Michał Tracz. Dodał, że to siódma transza środków, którą potrąciła KE. Suma potrąconych środków to blisko 270 milionów euro, czyli 1,3 mld złotych. Do kwestii potrąceń kar dla Polski odniósł się premier Mateusz Morawiecki. - Czasami trzeba mierzyć się z niesprawiedliwością i to jest taki przypadek - stwierdził.
- Znów ten sam mechanizm. Polska dostała karę, Polska nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań, rząd nie naprawia sądownictwa, więc Komisja Europejska siódmy raz spełnia ten sam scenariusz. Polska nie płaci kar, więc Komisja Europejska sama potrąca te kary z funduszy, które Polsce się należą – wyjaśnił Tracz.
KE po raz siódmy potrąciła kary
Dodał też: - Przez kolejne miesiące politycy obozu władzy mówili: nie oddamy ani eurocenta. Komisja Europejska właśnie pokazuje, jak nie oddamy eurocenta. To są pieniądze, które nie dość, że należą się Polsce, to one powinny trafić na konkretne cele, konkretne projekty. Komisja Europejska po prostu tych pieniędzy nie wypłaca.
Reporter TVN24 wyjaśnił, że suma potrąconych kar przez KE wynosi prawie 270 mln euro. – Pamiętajmy, że to są cały czas kary za niewykonanie orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej – kary, która dotyczyła Izby Dyscyplinarnej, ale także kwestii nieprzywrócenia sędziów odsuniętych czy całego systemu dyscyplinarnego. A na horyzoncie cały czas mamy kolejne pieniądze, które możemy stracić – podkreślił.
Mówił też, że "z Brukseli płyną sygnały o tym, że nie będzie pieniędzy z Funduszu Spójności, że Komisja Europejska może podjąć decyzję o niewypłaceniu żadnych pieniędzy". – Cały czas z zaakceptowanego Planu Odbudowy pieniądze nie trafiają. A te 270 milionów euro to tylko jedna część z pieniędzy, które możemy stracić – stwierdził Tracz.
Kary nałożone na Polsce przez KE - suma
Jak wyjaśnił reporter TVN24 Maciej Sokołowski, kary nałożone przez TSUE naliczamy od 3 listopada (z tym dniem włącznie).
Wskazał też, że do tej pory KE dokonała 7 potrąceń:
1) potrącenie 69 mln euro za okres od 3 listopada do 10 stycznia; 2) potrącenie 42 mln euro za okres od 11 stycznia do 21 lutego; 3) potrącenie 30 mln euro za okres od 22 lutego do 23 marca; 4) potrącenie 33 mln euro za okres od 24 marca do 25 kwietnia; 5) potrącenie 30 mln euro za okres od 26 kwietnia do 25 maja; 6) potrącenie 33 mln euro za okres od 26 maja do 27 czerwca; 7) potrącenie 30 mln euro za okres od 28 czerwca do 27 lipca.
Ostatnie - 7 potrącenie - dokonano 27 października. W sumie kary potrącone za okres od 3 listopada do 27 lipca, czyli 267 mln euro za 267 dni. Kolejne wezwania do zapłaty wysłane i będą potrącane miesiąc po miesiącu - podał Sokołowski.
Mateusz Morawiecki o karach dla Polski
O kary nakładane na Polskę premier Mateusz Morawiecki był pytany przez reportera TVN24. - Kary nałożone są między innymi za Turów. Wyobraźcie sobie państwo, co by się stało, gdybyśmy teraz zamknęli Turów i nie mielibyśmy kilku procent naszego systemu energii elektrycznej. Byłaby dzisiaj tragedia - ocenił szef polskiego rządu.
Zdaniem Morawieckiego "dzięki temu, że postawiliśmy na swoim, mamy elektrownię i energię dla całej Polski". - Czasami trzeba mierzyć się z niesprawiedliwością i to jest taki przypadek - powiedział.
TSUE chce zawieszenia stosowania przepisów
TSUE latem 2021 roku zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w kwestiach między innymi uchylania immunitetów sędziowskich. Za niewykonanie tego postanowienia nałożył na Polskę karę miliona euro dziennie. Kara jednego miliona euro dziennie naliczana jest od 3 listopada 2021 roku. Jest potrącana przez Komisję Europejską z funduszy dla Polski.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nałożył w ubiegłym roku na polski rząd kary dzienne w dwóch sprawach: za funkcjonowanie kopalni Turów oraz za funkcjonowanie nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej. W sprawie kopalni kary potrącane były od 20 września 2021 do 3 lutego 2022. Ostatecznie wyniosły one łącznie 68,5 miliona euro.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: artjazz/Shutterstock