Jan Niedziałek: Jak pomagać Afryce? Wytrwale!

Francuskie wojska w Republice Środkowoafrykańskiejdefense.gouv.fr

Wojna domowa w Republice Środkowoafrykańskiej to przykład straszliwej, ale tylko jednej z plag nękających Afrykę. Jak pomagać temu kontynentowi? Ostatnio modna jest odpowiedź: "nie pomagać w ogóle, żeby od tej pomocy nie uzależniać". Modna, bo taka przekorna. Ale i w tym tekście znajdą Państwo argumenty za tą tezą, i to od jednej z najwybitniejszych młodych ekonomistek z Afryki. Do mnie coraz mocniej przemawia jednak inna odpowiedź: pomagać trzeba wytrwale i równie wytrwale trzeba Afrykę poznawać.

Już tłumaczę, o co mi chodzi. I przy okazji zapraszam na debatę o Afryce na antenie TVN24 Biznes i Świat w sobotę o godzinie 13:30 i 19:05.

Niewesołe karuzele

Była kiedyś taka inicjatywa, żeby budować w afrykańskich wioskach studnie w postaci karuzeli dla dzieci - PlayPump. Pomysł ten wsparł między innymi słynny raper Jay-Z. Idea wydawała się słuszna - dzieci będą się bawić, a przy okazji pompować wodę dla rodziny. Problem polegał na tym, że gdy z wioski znikali fotoreporterzy robiący zdjęcia uradowanym maluchom, które - jak to dzieciaki - chętnie brały udział w niecodziennej zabawie w pozowanie do zdjęć, wracała szara rzeczywistość. Na karuzeli nikt się nie bawił, dzieci w Afryce często nie mają na to czasu, a wodę w pocie czoła wydobywały kobiety i dzieciaki pchając przed sobą tę nieszczęsną konstrukcję. Zamiast zabawy połączonej z czymś pożytecznym była sama praca. W tym przypadku lepsza byłaby tradycyjna pompa – wydajniejsza i łatwiejsza w obsłudze. Tak zresztą ocenili to sami mieszkańcy wiosek w Malawi, gdzie projekt wdrażano.

Leki przed podręcznikami

Podobnie było z pomocami naukowymi dla małych Afrykanów - dzieciaki z biednych rodzin nawet doposażone w pomoce naukowe miały nadal słabe wyniki, a bogatsze radziły sobie lepiej. Sytuacja poprawiła się, gdy ktoś odkrył, że kluczowym problemem, oprócz książek czy finansowania edukacji, jest dostęp do leków i walka z jedną z chorób skóry w biedniejszych rodzinach. Choroba ta powoduje, że dzieciaki cierpią i nie mogą skupić się na książce czy lekcji, choćby były najzdolniejsze i najpilniejsze na świecie.*

Ludzie i słonie

Podobne, co jeśli chodzi o pointę, historie można poznać na zajęciach z ekologii politycznej na zachodnich uczelniach.

Dopiero po pewnym czasie ludzie zajmujący się ekologią i polityką zrównoważonego rozwoju odkryli, że zamykanie rezerwatów z cenną przyrodą czy absolutny zakaz polowania na słonie lub nosorożce szkodzi lokalnym społecznościom i budzi ich sprzeciw. Lepiej jest umożliwić ludziom komercyjne korzystanie z zasobów przyrody - np. organizację jednego w roku, sowicie opłacanego, ale też limitowanego polowania dla bogatych ludzi z Zachodu.

Nie chcę na tych przykładach wyśmiewać naiwności czy arogancji działań na rzecz Afryki. Wprost przeciwnie - to cenne doświadczenia, które pozwalają wyciągnąć wnioski z błędów i wprowadzić lepsze procedury.

Wspomniany projekt PlayPump zmodyfikowano – nadaje się on bardziej do dużych skupisk ludzkich, np. do szkół podstawowych, a nie do wiosek Malawi. Odkryto też przecież w końcu, że najpierw trzeba dzieci w Afryce leczyć, a dopiero potem uczyć. No i potrafimy też coraz lepiej łączyć dbałość o środowisko z dbałością o ludzi.

Dead aid?

To były kwestie doraźnej i precyzyjnie adresowanej pomocy. Jeśli chodzi o pomoc finansową, to pochodząca z Zambii Dambisa Moyo pisze o tym, że w latach 1970-1998, gdy do Afryki płynęło najwięcej pieniędzy, poziom biedy wzrósł z 11 proc. do 66 proc. (nie precyzuje niestety, czego dotyczą te procenty).**

Moyo, ekonomistka po Harvardzie i Oksfordzie, była globalna strateg Goldman Sachsa, nazywa pomoc dla Afryki "dead aid" i przekonuje, że kraje na tym kontynencie są biedne właśnie dlatego, iż dostają pomoc.

Ekonomistka przekonuje, że rzeka pieniędzy z Zachodu omija najbardziej potrzebujących, nakręca korupcję i brutalną walkę o władzę oraz powoduje, iż znikają zachęty do rozwoju przedsiębiorczości.

Niektórzy odrzucają argumentację Moyo, wytykając jej uproszczenia i podawanie niektórych danych bez cytowania źródeł (rzeczywiście - nie wiem, skąd Moyo wzięła informacje, że od lat 40. ubiegłego wieku do Afryki trafił bilion dolarów).

Afrykańska ekonomistka proponuje w celu uzdrowienia sytuacji eksperyment: poinformować afrykańskie rządy, że za 5 lat nie dostaną nawet centa pomocy (nie licząc pieniędzy na walkę z wydarzeniami losowymi, kataklizmami itp.).

To, jej zdaniem, byłby czynnik zniechęcający watażków do walki o władzę i pieniądze z Zachodu, a z drugiej strony zmusiłoby to Afrykę do samodzielnego zdobywania pieniędzy. Recepta Moyo to działania rynkowe: 1) emisja obligacji, 2) przyciągnięcie inwestorów, budujących drogi, elektrownie itp. (Chińczycy zwietrzyli okazję i są już na miejscu od dłuższego czasu ... tylko czy ich model rozwoju oparty na niedemokratycznej władzy jest rzeczywiście tym, czego potrzebuje Afryka?), 3) możliwość wejścia z żywnością na rynki w USA, Unii Europejskiej czy Japonii (tylko czy europejscy rolnicy zrezygnują z subsydiów, by nie utrudniać konkurencji Afrykańczykom?) , 4) rozwój rynku finansowego, na początku w formie mikrokredytów. **

Instytucje są najważniejsze

A może ważne jest co innego, na przykład instytucje, takie jak botswańska kgotla? To tradycyjne plemienne forum, na którym każdy mógł się wypowiedzieć, pochwalić albo skrytykować wodzów plemiennych. Tradycja takiej otwartości i włączenia ludzi w proces polityczny pomogła w budowie sprawnej demokracji i uniknięciu wojen domowych. Piszą o tym naukowcy z Massachusetts Institute of Technology - Daron Acemoglu, Simon Johnson i James A. Robinson.*** Ich zdaniem najważniejsza instytucja to prawo własności, będące świetną zachętą do rozwijania przedsiębiorczości. Taki układ w połączeniu ze stabilnym systemem politycznym powoduje, że przewroty wojskowe i inne zamachy stanu stają się relatywnie mniej opłacalne, niż utrzymywanie lub zdobywanie władzy demokratycznymi metodami.

Acemoglu, Johnson i Robinson piszą, że w ciągu ostatnich trzydziestu kilku lat Botswana (powierzchnia większa o 80 proc. od Polski, ale tylko 2 mln mieszkańców) miała najszybsze średnie roczne tempo wzrostu gospodarczego na świecie. Oczywiście, jednym z powodów jest to, że Botswańczycy startowali z bardzo niskiego pułapu i dlatego łatwiej mogą szybko iść do przodu niż "obrośnięci w dobrobyt" ludzie Zachodu. Ale z drugiej strony - z takiego samego pułapu startowała też Uganda, Burkina Faso i inni. A do tego w 1966 roku, na progu niepodległości, Botswana była w mało sprzyjającym punkcie startowym – ludzi kończących szkołę średnią było bowiem … ośmiu. A na przykład Uganda - miała ich 70 razy więcej (chociaż to też kwestia populacji: 36 milionów). Dziś PKB na głowę mieszkańca Botswany przy uwzględnieniu sił nabywczej pieniędzy (waluta to "pula") wynosi ponad 17 tys. dolarów na rok - w Ugandzie to 1,5 tys. dolarów. Przy tych wszystkich peanach na cześć kraju z południowej części Afryki trzeba pamiętać o jego problemach, przede wszystkim o pladze AIDS - wirusa HIV ma jedna czwarta dorosłych obywateli Botswany. Prezydent kraju ostrzegał niedawno, że narodowi grozi wyginięcie. W tym przypadku pomoc z zewnątrz - m.in. od ONZ i Fundacji Billa Gatesa - pomaga zapobieć katastrofie.****

Learn Africa, a potem go Africa

Od lat słychać głosy, ie teraz to już na pewno nadchodzi czas Afryki; że jej potencjał wreszcie będzie wykorzystany; że Chiny to temat passe i że nadchodzi era potęg afrykańskich. Polska prowadzi nawet akcję "Go Africa!" - rząd wspiera nasze firmy robiące tam swoje interesy. Efektem jest kontrakt Ursusa, który sprzedaje traktory do Etiopii.

Chociaż najnowszy kryzys w Republice Środkowoafrykańskiej to dowód na to, że problemy tego kontynentu są strasznie skomplikowane, to warto jednak "uczyć" się Afryki - choćby po to, by robić tam biznes. Może okaże się to skuteczną metodą walki z biedą na Czarnym Kontynencie.

Czy jest ratunek dla Republiki Środkowoafrykańskiej? Fragment programu "Świat" TVN24 Biznes i Świat

Czy jest ratunek dla RŚA?
Czy jest ratunek dla RŚA?TVN 24 BiŚ

Korzystałem z: *T. Harford, Adapt. Why Success Always Starts with Failure ** D. Moyo, Dead Aid: Why Aid Is Not Working and How There is Another Way for Africa ***http://economics.mit.edu/files/284 ****http://www.newamerica.net/publications/articles/2009/better_aid_not_dead_aid_africa_13281

Autor: Jan Niedziałek / Źródło: TVN24 Biznes i Świat

Źródło zdjęcia głównego: defense.gouv.fr

Pozostałe wiadomości

Agencja Unii Europejskiej do spraw Cyberbezpieczeństwa (ENISA) poinformowała w poniedziałek, że zakłócenia w funkcjonowaniu systemów automatycznej odprawy pasażerów na kilku lotniskach w Europie spowodowane były cyberatakiem z użyciem oprogramowania typu ransomware.

Chaos na lotniskach. Unijna agencja zabrała głos

Chaos na lotniskach. Unijna agencja zabrała głos

Źródło:
PAP, Reuters

Uwaga na fałszywe e-maile dotyczące rzekomego potwierdzenia danych lub potwierdzenia przelewu - ostrzega PKO BP. "Nie jesteśmy autorem tych wiadomości" - wyjaśnia bank.

Wielki bank ostrzega. "Możesz stracić pieniądze"

Wielki bank ostrzega. "Możesz stracić pieniądze"

Źródło:
tvn24.pl

Rewitalizacja linii kolejowej Kartuzy-Lębork ma znaczenie strategiczne - podkreślił premier Donald Tusk. Dodał, że będzie elementem infrastruktury służącej budowie elektrowni jądrowej w Lubiatowie

Tusk: to bardzo istotna część strategicznego planu

Tusk: to bardzo istotna część strategicznego planu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zgoda na żądania USA dotyczące inwestycji 350 miliardów dolarów bez odpowiednich zabezpieczeń może doprowadzić do kryzysu gospodarczego porównywalnego z krachem z 1997 roku - ostrzegł prezydent Korei Południowej Li Dze Mjung. 

Li Dze Mjung: to grozi sytuacją, jak podczas kryzysu w 1997 roku

Li Dze Mjung: to grozi sytuacją, jak podczas kryzysu w 1997 roku

Źródło:
PAP

Mieszkańcy Amsterdamu kierują pozew przeciw lokalnym władzom z powodu nieskutecznej walki z nadmierną turystyką. Inicjatywa Amsterdam ma Wybór zebrała w tym celu 30 tysięcy podpisów oraz 50 tysięcy euro - poinformował holenderski dziennik "AD".

Mieszkańcy Amsterdamu mają dość i pozywają władze

Mieszkańcy Amsterdamu mają dość i pozywają władze

Źródło:
PAP

Setki osób i ponad połowa terytorium Australii zostało odciętych od numeru alarmowego podczas awarii sieci telekomunikacyjnej Optus. Władze zapowiadają, że "znaczące konsekwencje" zostaną wyciągnięte wobec operatora, ponieważ incydent jest łączony z co najmniej kilkoma zgonami - podał portal BBC.

Fatalne skutki awarii w Australii. "Znaczące konsekwencje"

Fatalne skutki awarii w Australii. "Znaczące konsekwencje"

Źródło:
BBC

Fundusz inwestycyjny Warrena Buffetta - Berkshire Hathaway - zakończył właśnie swoją wieloletnią przygodę z chińskim producentem samochodów elektrycznych BYD. Decyzja kończy inwestycję rozpoczętą w 2008 roku.

Fundusz Buffetta opuszcza chińskiego giganta

Fundusz Buffetta opuszcza chińskiego giganta

Źródło:
Reuters

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w sierpniu 2025 roku wzrosła o 3,1 procent w ujęciu rocznym - poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS). Dodał, że w porównaniu z lipcem odnotowano spadek o 0,4 procent.

Nowe dane ze sklepów

Nowe dane ze sklepów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Wynajmujący nie muszą obniżać cen. Wielu chętnych często przebija stawki, by wygrać z konkurencją - podaje "Rzeczpospolita". Podkreśla, że najlepsze oferty najmu znikają w kilka godzin.

Ostra walka na rynku. "Popyt był rekordowy"

Ostra walka na rynku. "Popyt był rekordowy"

Źródło:
PAP

Gazprom wyprzedał udziały w Serbskim Przemyśle Naftowym (NIS) - podało Radio Wolna Europa. Największy serbski koncern naftowy znalazł się na liście podmiotów zagrożonych sankcjami USA, gdyż akcje posiadały w firmie Gazprom i Gazprom Nieft.

Ucieczka przed sankcjami. Gazprom sprzedaje udziały

Ucieczka przed sankcjami. Gazprom sprzedaje udziały

Źródło:
PAP

Stopy procentowe w Chinach zostały utrzymane na dotychczasowym poziomie - poinformował Ludowy Bank Chin (PBoC) w komunikacie. Decyzja ta odzwierciedla ostrożne podejście chińskich władz do luzowania polityki pieniężnej.

Ważna decyzja chińskiego banku centralnego

Ważna decyzja chińskiego banku centralnego

Źródło:
PAP, Reuters

Prezydent USA Donald Trump wskazał, że liderzy biznesu Lachlan Murdoch, Larry Ellison i Michael Dell będą amerykańskimi inwestorami w umowie umożliwiającej TikTokowi dalszą działalność w USA - podała Agencja Reutera.

Donald Trump powiedział, kto ma wziąć udział w transakcji z TikTokiem

Donald Trump powiedział, kto ma wziąć udział w transakcji z TikTokiem

Źródło:
Reuters, PAP

Rząd Indii oświadczył, że wprowadzenie nowej opłaty w wysokości 100 tysięcy dolarów dla osób ubiegających się o amerykańskie wizy pracownicze może mieć konsekwencje humanitarne i zakłócić życie wielu rodzin - poinformował portal stacji BBC.

Decyzja Trumpa ich zabolała najbardziej. "Konsekwencje humanitarne"

Decyzja Trumpa ich zabolała najbardziej. "Konsekwencje humanitarne"

Źródło:
BBC

W najbliższych dniach inwestorzy poznają dane o sprzedaży detalicznej i biuletyn statystyczny za sierpień. Następnie resort finansów przeprowadzi aukcję sprzedaży obligacji, a bank centralny powinien opublikować założenia polityki pieniężnej na 2026 rok. Rynek będzie też analizował decyzję agencji Moody's dotyczącą ratingu Polski.

Sprzedaż, biuletyn, obligacje. Najważniejsze wydarzenia tygodnia

Sprzedaż, biuletyn, obligacje. Najważniejsze wydarzenia tygodnia

Źródło:
PAP

Na aukcję domu Bonhams trafiło niepublikowane wcześniej nagranie wideo z koncertu Nirvany i Kurta Cobaina z 1990 roku. Materiał wyceniany jest na kwotę od 100 do 150 tysięcy dolarów. Licytacja potrwa do 25 września.

"Kultowy moment w historii muzyki". Wyjątkowe nagranie na aukcji

"Kultowy moment w historii muzyki". Wyjątkowe nagranie na aukcji

Źródło:
PAP

Sztuczna inteligencja (AI) może prowadzić do zaniku cennych umiejętności pracowników - ocenił doktor Piotr Gaczek z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu. Jak wyjaśnił, regularne delegowanie zadań na maszyny sprawia, że człowiek traci wprawę lub zapomina, jak je wykonywać.

"Alarmujący przykład". Ekspert o najpoważniejszych zagrożeniach dla pracowników

"Alarmujący przykład". Ekspert o najpoważniejszych zagrożeniach dla pracowników

Źródło:
PAP

Administracja Białego Domu wyjaśniła, że opłata 100 tysięcy dolarów za wizę pracowniczą ma charakter jednorazowy. W oficjalnym komunikacie podkreślono, że nie dotyczy osób, które już posiadają wizy.

Wiza 100 razy droższa. Biały Dom tłumaczy

Wiza 100 razy droższa. Biały Dom tłumaczy

Źródło:
PAP

Dwa największe banki w Polsce - PKO BP i Pekao - ostrzegają klientów przed utrudnieniami w niedzielę. Mogą wystąpić trudności z blikiem, aplikacją, przelewami czy wypłatą pieniędzy z bankomatu.

Dwa największe banki ostrzegają. "Nie skorzystasz z aplikacji"

Dwa największe banki ostrzegają. "Nie skorzystasz z aplikacji"

Źródło:
tvn24.pl

Agencja Moody's zasygnalizowała, że konflikt między rządem a prezydentem negatywnie wpływa na gospodarkę i stabilność kraju - ocenił główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki. Z kolei Piotr Kuczyński z Domu Inwestycyjnego Xelion ostrzegł, że bez ograniczenia deficytu i długu publicznego Polsce grozi obniżka ratingu już w przyszłym roku.

"Agencja wysłała mocny sygnał do polityków"

"Agencja wysłała mocny sygnał do polityków"

Źródło:
PAP

W sobotnim losowaniu Lotto żaden z graczy nie wytypował poprawnie wszystkich sześciu liczb. Oznacza to, że we wtorek główna wygrana wyniesie sześć milionów złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 20 września 2025 roku.

Kumulacja w Lotto rośnie

Kumulacja w Lotto rośnie

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump podpisał memorandum, które nakłada roczną opłatę w wysokości 100 tysięcy dolarów za wizę pracowniczą dla specjalistów. Prezydent USA zatwierdził także program "złotych kart", który pozwala na stały pobyt za milion dolarów.

100 razy droższe wizy. Donald Trump złożył podpis

100 razy droższe wizy. Donald Trump złożył podpis

Źródło:
PAP

Zamiast wprowadzać trwałe strefy tylko dla pieszych, władze Sztokholmu stawiają na tymczasowe projekty, które okresowo wyłączają ulice z ruchu pojazdów - pisze Politico. Skuteczność programu potwierdza rosnąca liczba ulic objętych ograniczeniami - z dwóch w 2015 roku do ponad czterdziestu tego lata.

Mieszkańcy na ten pomysł reagują oburzeniem. Ta stolica "przełamuje trend"

Mieszkańcy na ten pomysł reagują oburzeniem. Ta stolica "przełamuje trend"

Źródło:
Politico