Najwyższa od 21 lat inflacja sprawia, że te święta będą wyjątkowo drogie dla większości Polaków. - Ludzie są wręcz przerażeni, gdy idą do sklepy i widzą, jakie podwyżki są cen towarów i produktów spożywczych, ale też gazu, prądu - powiedział w rozmowie z TVN24 Paweł Bejda z Koalicji Polskiej. Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska pytana przez reportera naszej stacji o to, czy odczuwa podwyżki podczas zakupów zapytała: "czy tankował pan dzisiaj paliwo panie redaktorze?". - Zapraszamy - dodała.
- Widzę wzrost cen, nie wpadałoby się skarżyć, bo PiS zadbało o to, by posłowie i posłanki tej inflacji specjalnie nie odczuli w przeciwieństwie do ogromnej większości pracowników budżetówki. Państwo zapomniało o pracownikach ZUS-u, sądów, o wielu urzędnikach, dzięki którym nasze państwo funkcjonuje. Akurat posłom podwyżki dało, żeby ta inflacja szczególnie nie doskwierała więc akurat my nie powinniśmy się skarżyć, ale upominać się o tych, którzy najbardziej odczuwają inflację - komentował Maciej Konieczny z Lewicy.
Inflacja w Polsce. "Drożyzna zostanie z nami na długie miesiące"
Paweł Bejda z Koalicji Polskiej mówił natomiast, że "ludzie są wręcz przerażeni, gdy idą do sklepy i widzą, jakie podwyżki są towarów i ceny produktów spożywczy, ale też gazu, prądu". - Przychodzą też właściciele firm i mówią, że prawdopodobnie będą je zamykać w przyszłym roku. Mało tego Polski Ład, a właściwie polski nieład powoduje przerażenie przedsiębiorców, podatki którym obdarzył PiS przedsiębiorców również powodują, że pracownicy mogą nie mieć pracy. Krótko mówią PiS zażyna kury, które mogą znosić złote jaja - stwierdził.
Posłowie opozycji odnosili się też do wprowadzonej przez rząd tak zwanej tarczy antyinflacyjnej, która obniża podatki na paliwa i energię.
- To absolutnie niewystarczające działania, dlatego że to są działania na kilka miesiące a inflacja i drożyzna zostanie z nami na długie miesiące i na lata. Tego typu tarcza jest w stanie zbić inflację na poziomie jednego punktu procentowego, a w niektórych prognozach inflacja grozi nam nawet na poziomie 10 proc. Drożyzna i ubywanie pieniędzy w portfelach Polaków zostanie z nami na długie miesiące - komentował natomiast Mariusz Witczak z KO.
Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska pytana przez reportera TVN24 o to, czy odczuwa podwyżki podczas zakupów zapytała: "czy tankował pan dzisiaj paliwo panie redaktorze?". - Zapraszamy - dodała.
Inflacja w Polsce
Inflacja w listopadzie wyniosła 7,8 procent rok do roku - wynika z danych przekazanych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS). To więcej niż podawano wcześniej we wstępnym szacunku GUS. W październiku inflacja wyniosła 6,8 proc. Obserwowane odczyty inflacji są najwyższe od grudnia 2000 roku, kiedy wzrost cen sięgał 8,5 procent rok do roku.
Według rząd wzrost cen zahamować może tak zwana tarcza antyinflacyjna. Od poniedziałku w ramach programu obowiązuje obniżona czasowo akcyza na paliwa.
Obniżone stawki obowiązują od 20 grudnia br. do 1 stycznia 2022 r i wynoszą: na benzyny silnikowe - 1369 zł na 1000 litrów; na oleje napędowe - 1065 zł na 1000 litrów; na biokomponenty stanowiące samoistne paliwa – 1065 zł na 1000 litrów; a na skroplone gazy do napędu silników spalinowych – 364 zł na 1000 kg.
1 stycznia 2022 r. stawki akcyzy na paliwa ulegną zmianie. Akcyza na benzyny wyniesie 1413 zł na 1000 litrów; oleje napędowe i biokomponenty stanowiące samoistne paliwa – 1104 zł na 1000 litrów; a na skroplone gazy do napędu silników spalinowych – 387,00 zł za 1000 kg. Ustawa przewiduje, że obniżone stawki będą obowiązywać do 31 maja 2022 r.
Dodatkowo od 1 stycznia do 31 maja 2022 r. opodatkowaniu podatkiem od sprzedaży detalicznej nie będzie podlegała sprzedaż detaliczna benzyn silnikowych, olejów napędowych, biokomponentów stanowiących samoistne paliwa, gazów przeznaczonych do napędu silników spalinowych.
Od 1 stycznia do 31 maja 2022 r. z akcyzy na energię elektryczną zostaną zwolnieni odbiorcy w gospodarstwach domowych. Dla pozostałych odbiorców stawka wyniesie w tym okresie 4,60 zł/MWh.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Dziurek / Shutterstock