- Polska wynegocjowała nową umowę pomostową z wykonawcami elektrowni jądrowej - poinformował na briefingu premier Donald Tusk. Stwierdził, że umowa jest dla Polski "dużo bardziej korzystna".
- Zakończono negocjacje pomostowej umowy z wykonawcami pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. Kontynuujemy jej budowę. Porozumieliśmy się z amerykańskimi partnerami w taki sposób, że ta umowa jest dla nas dużo bardziej korzystna - powiedział.
Dodał, że poprzedni rząd nie zadbał o to, by Prokuratoria Generalna była włączona do umowy, co w ocenie premiera stawiało Polskę w dużo gorszej sytuacji w trakcie negocjacji.
Czytaj więcej: Firma od fotowoltaiki składa wniosek o upadłość >>>
Elektrownia jądrowa w Polsce. Umowa wygasła
W 2023 roku PEJ (Polskie Elektrownie Jądrowe), Westinghouse i Bechtel podpisały umowę na zaprojektowanie pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce, która zostanie wybudowana na Pomorzu.
"Rzeczpospolita" pisała we wtorek, że z końcem marca wygasa umowa na zaprojektowanie elektrowni jądrowej, podpisana jesienią 2023 r. "Tyle że partnerzy wciąż dyskutują, co dalej, a ewentualnej umowy pomostowej na czas tych negocjacji ani widu, ani słychu" - pisał dziennik.
"Skoro nie ma na razie szansy na podpisanie umowy na budowę elektrowni na Pomorzu, na czas negocjacji potrzebna byłaby umowa pomostowa. Tę należałoby jednak podpisać w chwili wygaśnięcia umowy na projekt" - relacjonowała gazeta.
Odszkodowania dla rolników
Premier zapowiedział również odszkodowania dla rolników poszkodowanych przez suszę i powódź.
- Umówiliśmy się z rolnikami na odszkodowania związane ze skutkami powodzi, skutkami suszy. To jest w sumie 600 milionów złotych - 350 milionów złotych dla poszkodowanych przez suszę. I to są jakby różne dziedziny. To są i pasieki, i kukurydza (...). A dla powodzian, którzy ponieśli straty rolne w czasie powodzi, to jest 250 milionów złotych. Razem 600 milionów złotych - powiedział szef rządu.
Podkreślił, że Rada Ministrów zdaje sobie sprawę z tego, iż te odszkodowania nie wyrównują wszystkim rolnikom strat. - Jest to bardzo trudne, ale przeprowadziliśmy także ocenę skutków suszy i powodzi w sposób możliwie rzetelny. Każdy by chciał dostać więcej, ale w tej chwili te 600 milionów złotych, to i tak jest naprawdę, jak wiecie, spory wysiłek z punktu widzenia pieniędzy, jakimi dysponuje rząd i minister rolnictwa - dodał.
Kontrole na granicach
Tusk mówił również o kontrolach transportu na granicy ze Słowacją, Czechami i Niemcami w związku z pryszczycą.
- Będziemy intensyfikować kontrole na granicach ze Słowacją, Czechami i Niemcami, aby nie dopuścić do Polski transportów z regionów dotkniętych pryszczycą - powiedział dziennikarzom Tusk.
- Jestem przekonany, że przyniosą one upragniony efekt i zapobiegną pojawieniu się pryszczycy. Mam nadzieję graniczącą z pewnością - dodał.
Źródło: tvn24.pl, "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock