Były szef Amber Gold: nigdy się nie zgodzę z zarzutem popełnienia oszustwa

[object Object]
Marcin P.: klientów interesował tylko zysk, a nie warunki umowyTVN24 BiS
wideo 2/4

Nie zgadzam z zarzutem popełnienia oszustwa i się z tym zarzutem nigdy nie zgodzę - mówił były szef Amber Gold Marcin P. przed komisją śledczą. Zaznaczył jednocześnie, że nie jest tak, iż nie czuje żadnej odpowiedzialności za to, co się stało, bo każdy ponosi odpowiedzialność za swoje czyny.

Wtorkowe przesłuchanie byłego szefa Amber Gold zakończyło się po ponad pięciu godzinach i było jego drugim przesłuchaniem przed sejmową komisją śledczą; pierwsze odbyło się 28 czerwca.

Marcin P. ocenił, że patrząc z perspektywy czasu, mógł stwierdzić, iż był parasol ochronny nad Amber Gold, ale o jego istnieniu w ogóle nie wiedział. Mówił o tym w kontekście działalności urzędów skarbowych.

- Nie umiem ocenić tego, czy to był faktycznie parasol ochronny czy nie, to są moje domysły. Czy ktoś liczył na spłatę tak zwanego długu, bo tak to można by było nazwać, podejrzewam, że jeżeli taki parasol ochronny by był, to tak - stwierdził P.

Szczęśliwe zbiegi okoliczności

Zaznaczył, że nie ma wiedzy, że taki "parasol" istniał, ale patrząc z perspektywy czasu widzi, że ze strony m.in. pomorskiego urzędu skarbowego było dla niego "wiele szczęśliwych zbiegów okoliczności", a on w takie nie wierzy. Spółka Amber Gold powstała na początku 2009 r. i miała inwestować w złoto i inne kruszce. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji. W 2011 r. firma zainwestowała też w linie lotnicze - linie OLT Express, które funkcjonowały przez kilka miesięcy 2012 r. 13 sierpnia 2012 r. Amber Gold ogłosiła likwidację; tysiącom swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od nich. Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej firma oszukała w sumie niemal 19 tys. klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł. Szef Amber Gold Marcin P. został zatrzymany i trafił do aresztu w sierpniu 2012 r., a jego żona Katarzyna została aresztowana w kwietniu 2013 r. Od marca 2016 r. przed gdańskim Sądem Okręgowym trwa ich proces. Obok oszustwa znacznej wartości zarzuca się im także pranie pieniędzy wyłudzonych od klientów parabanku.

"Czuję odpowiedzialność"

- Ja czuję odpowiedzialność i to zostaje tylko ze mną, ta odpowiedzialność i z nikim więcej, dlatego ja cały czas podkreślam, że ja nie oczekuję od państwa niczego takiego: zwolnienia z aresztu, w chwili obecnej jakiegoś układu politycznego, jak to niektórzy tutaj proponują, czy sugerują - może nie proponują, bo to zbyt duże słowo - sugerują, ja czegoś takiego nie oczekuję - mówił komisji b. szef Amber Gold. W trakcie przesłuchania przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann (PiS) pytała P. o wątek małego świadka koronnego oraz o to, czy prokuratura kiedykolwiek powróciła do takiej propozycji lub czy ewentualnie P. ją ponawiał. - Ja jej nigdy nie ponawiałem, prokuratura nigdy nie powróciła. Ja bym chyba nie chciał na ten temat opowiadać tutaj, bo dla mnie to było dość żenujące, bo zostałem potraktowany jak wariat i później jeszcze przyjechał do mnie funkcjonariusz ABW, który mnie przesłuchiwał w sprawie pana Korytkowskiego (Andrzeja, byłego prezesa Finroyal, parabanku działającego w czasie funkcjonowania Amber Gold - red.), który stwierdził - bo zaczęliśmy rozmowę nt. komisji śledczej, która w tamtym momencie miała powstać - ja mówię: dobrze może, żeby powstała, on stwierdził, że ta komisja nigdy nie powstanie" - powiedział P. Dopytywany, dlaczego komisja nie miałaby powstać, P. odpowiedział: "Bo nie ma takiej woli politycznej, żeby powstała, tak to zostało powiedziane". P. dodał, że te słowa padły w areszcie śledczym w Gdańsku.

- Ta rozmowa z tą komisją śledczą była już po protokole na sam koniec, to było w formie takiej, no jakby dano mi do zrozumienia, że: "i tak przecież nic ze swoją wiedzą nigdy nie zrobisz" - powiedział P. - Tak to odbieram, ale to jest moje odczucie, nie chcę tutaj nikogo oceniać - zaznaczył P.

System księgowy

Świadek zwracał ponadto uwagę, że podczas śledztwa nikt nie badał danych systemu księgowego Agnet. - Prokuratura twierdzi, że zawarto lokaty na wartość 850 mln zł. Zgodnie z systemem Agnet i ilością umów, zawarto lokaty na kwotę prawie 1,5 mld złotych (...) to jest ta zasadnicza różnica, której prokuratura w ogóle nie badała i nie wskazała w akcie oskarżenia - zeznał. Jego zdaniem zbadana powinna być też działalność syndyka, który - jak stwierdził P. - "nigdy nie zapoznał się z 99 tomami akt sprawy karnej, w których były dokumenty związane z lokatami". Marcin P. podtrzymał również swoje zeznania z czerwca, w których twierdził, że "głównym przedmiotem działania spółki Amber Gold była oferta lokat w złoto i inne metale szlachetne". Jak mówił faktury za zakup złota były w spółce i zostały zabezpieczone. Wartość zakupionego złota, według Marcina P., to 394 mln zł. Zeznał też, że zawierane umowy z klientami spółki, jego zdaniem "nie nosiły znamion oszustwa".

- To wszystko było jasno, wyraźnie, czytelnie opisane (...), poza tym spółka prowadziła bloga, na którym wyjaśniała te kwestie (...), większość świadków w chwili obecnej, jak przychodzi na salę rozpraw, mówi, że ich to w ogóle nie interesowało. Ich nie interesowało to, ile złota będzie, ich interesował tylko zysk, a nie warunki umowy i to jest główny problem, że nikt praktycznie nie zapoznał się z warunkami umowy i chyba myślał, że nie trzeba się z tym zapoznawać, i że będzie mógł zarabiać w nieskończoność - powiedział Marcin P.

Nie czytali umów

Marek Suski (PiS) pytał jednak, czy klienci Amber Gold "mieli jasno w projekcie umowy wpisane, że lokatę w złoto mają w wysokości 1 proc. lub, być może 2 proc. swojej lokaty". - Mieli to wpisane. Było to we wszystkich informacjach na stronach internetowych, łącznie z aplikacjami, które pokazywały jak mniej więcej wygląda cały proces inwestycji - odparł. Zaznaczył jednocześnie, że klienci mogli o tym nie wiedzieć, "bo nie czytali umów".Suski pytał ponadto o czerwcowe zeznania świadka, w których twierdził on m.in., że środki na inwestycje Amber Gold pochodziły z różnicy kursów między złotem zakupionym a sprzedanym. Suski dopytywał, jakie zyski udało się spółce osiągnąć w ten sposób. - Odmawiam odpowiedzi. Mogę tylko tyle zobrazować, że kurs złota i dolara w stosunku do złotówki w ciągu dwóch lat wzrósł o około 200 proc. - powiedział. - Ja się nie zgadzam z zarzutem popełnienia oszustwa i się z tym zarzutem nigdy nie zgodzę - podkreślił świadek. B. szef Amber Gold powiedział też, że księgowość spółki była prowadzona w sposób rzetelny - prowadziło ją 14 osób, a odpowiadał za nią on sam.

Chcieli stworzyć bank

W trakcie przesłuchania Marcin P. przyznał, że docelowo Amber Gold miał zostać przekształcony w bank. - To nie jest jakaś wielka tajemnica i to było oficjalnie mówione wszystkim. Zresztą rozmowy i poszukiwania takiego biznesu był prowadzone. W tej kwestii nawet zgłaszały się firmy, które proponowały nam w pierwszej kolejności np. zakup Providenta - zeznał. Dodał, że prowadzone były rozmowy o zakupie angielskiej spółki, która jest właścicielem polskiego Providenta. - Te rozmowy zostały przerwane w 2012 roku, w czerwcu mniej, więcej - powiedział P. P. odniósł się też do inwestycji Amber Gold w OLT Express. - Jeżeli chodzi o inwestowanie w branżę lotniczą, tło tej inwestycji, to była moja decyzja, która była związana z tym, że mi się działalność lotnicza bardzo podoba - powiedział Marcin P. Dodał, że jego głównym celem było wypromowanie linii lotniczych, zdobycie rynku i odsprzedaż z zyskiem. - Ja tego nie ukrywam - zaznaczył. W połowie 2011 r. Amber Gold przejęła większościowe udziały w liniach lotniczych Jet Air, następnie w niemieckich OLT Germany, a pod koniec 2011 r. w liniach Yes Airways. Powstała wtedy marka OLT Express, pod którą działały linie OLT Express Regional (z siedzibą w Gdańsku, wykonujące rejsowe połączenia krajowe) oraz OLT Express Poland (z siedzibą w Warszawie, które wykonywały czarterowe przewozy międzynarodowe). Linie OLT Express rozpoczęły działalność 1 kwietnia 2012 r.

Kogo miał wozić OLT?

Szefowa komisji zapytała, czy były plany, aby OLT rozpoczęło przewóz osób w ramach Kancelarii Sejmu czy Senatu bądź Kancelarii Prezydenta. Marcin P., odpowiedział: "Tak, był taki plan", ale nie pamiętał dokładnie kiedy on powstał. P. potwierdzał także, że zapytania o wykorzystanie samolotów OLT Express przychodziły z innych podmiotów, m.in. z Komendy Głównej Policji w związku z transportem osób podlegających ekstradycji. Witold Zembaczyński (Nowoczesna) zapytał byłego szefa Amber Gold, czy w ogóle istniał biznesplan dla tej spółki. - Tak istniał, ale w pozostałym zakresie odmawiam odpowiedzi na to pytanie - odpowiedział Marcin P. Jednocześnie Marcin P. oświadczył, że chce sprostować zeznania złożone przez Andrzeja K. byłego prezesa spółki Finroyal. Finroyal był to parabank działający w czasie funkcjonowania Amber Gold. Marcin P. przekazał też komisji maile - swą korespondencję z ówczesnym prezesem Finroyal. - Nie jest prawdą to, że pan K. (...) ustalił ze mną, że ja kupię spółkę Finroyal. Z maili bezpośrednio wynika, że ja wyraziłem zgodę maksymalnie na udzielenie 12 mln zł kwoty pożyczki w 10 transzach po 1,2 mln zł każda. Warunkiem zawarcia takiej umowy było podpisanie przez spółkę Amber Gold w ostateczności kontraktu lokacyjnego sporządzonego przez spółkę Finroyal i nigdy nie miało dojść do zamiany tego na umowę - powiedział Marcin P.

Zapytany, czy ktoś mu kazał przelać 12 mln zł na rzecz ówczesnego prezesa Finroyal, Marcin P. odpowiedział, że "nigdy nie zostało przelanych 12 mln zł". Na pytanie o przelanie transzy w wysokości 1,2 mln zł, odpowiedział: "Było sugerowane, żeby uspokoić sytuację - tak to określę".

Wassermann spytała, z jakiego środowiska płynęła ta sugestia, żeby Marcin P. przelał te pieniądze. - Z wewnątrz spółki Amber Gold i na pewno nie ze środowiska przestępczego. W pozostałym zakresie odmawiam odpowiedzi na to pytanie - odpowiedział były szef Amber Gold.

Dodał, że prezes Finroyal otrzymał ratę pożyczki - 1,2 mln zł - i został poproszony o przysłanie szczegółowych danych na co rozdysponował te środki, ale nigdy tego nie zrobił. Wtedy Wassermann powiedziała, że "te pieniądze zostały natychmiast wyprowadzone zagranicę i zniknęły".

Pytania o Michała Tuska

Podczas przesłuchania komisja pytała Marcina P., czy w jakiejkolwiek sprawie dotyczącej Amber Gold prowadzonej przez ABW lub prokuraturę był pytany o syna b. premiera Donalda Tuska, Michała, który współpracował z OLT Express. Były szef Amber Gold przyznał, że na początku września 2012 roku, gdy siedział w areszcie, prokurator z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku odwiedziła go i zadała m.in. kilka pytań o Michała Tuska. - Nikt nigdy więcej mnie o Michała Tuska nie pytał - wskazał. Jak mówił świadek, prokurator z gdańskiej prokuratury okręgowej interesowało, "czy Michał Tusk mógł narazić port lotniczy na szkody i czy wynosił jakiekolwiek dane z portu lotniczego". Marcin P. powtórzył przy okazji, że to co Michał Tusk przekazywał z portu gdańskiego było "tajemnicami przedsiębiorstwa", a nie było powszechnie dostępne, jak zeznawali niektórzy świadkowie, m.in. prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Przyznał, że śledztwo, w ramach którego był o to pytany, "to była inna sygnatura, to była inna sprawa, inny wątek, jakby nie wiążący się ze sprawą Amber Gold". - To był tydzień, półtora po moim tymczasowym aresztowaniu - doprecyzował. W innym momencie przesłuchania P. przyznał też, że nigdy nie był pytany o b. szefa MSW Jacka Cichockiego. Wiceszef komisji Marek Suski (PiS) pytał natomiast Marcina P., czy podczas jakiegokolwiek przesłuchania w prokuraturze, czy w ABW, pytano go o źródło przecieku dot. wejścia do Amber Gold funkcjonariuszy ABW bądź innych służb. - Nigdy ten temat nie był poruszany - powiedział P. Dopytywany, skąd wiedział o wejściu ABW, P. odmówił odpowiedzi na to pytanie w związku z toczącym się postępowaniem karnym. Suski dopytywał jedna z ilu źródeł P. pozyskiwał wiedzę dot. wejścia ABW. - Z co najmniej pięciu - odpowiedział świadek. Marcin P. przekonywał, że "nigdy nie był ofiarą żadnych nacisków". Dopytywany, czy nigdy "nie pukał" do niego świat przestępczy, odparł: "nigdy nie pukał żaden świat przestępczy". Na zakończenie przesłuchania Zembaczyński zapytał świadka, co będzie robił po wyjściu na wolność. - Ale ten dzień nastąpi za około 10 lat, więc jeszcze się nad tym nie zastanawiam - odparł Marcin P.

Autor: tol/ms / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

PKP Polskie Linie Kolejowe wykazały 937 milionów złotych straty za rok 2023 - poinformowała kolejowa spółka w piątkowym komunikacie. Rok wcześniej spółka miała 173 miliony złotych zysku.

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Potężna strata kolejowej spółki. Prezes "zaskoczony"

Źródło:
PAP

Alior Bank ma nowy skład rady nadzorczej. Zmian dokonali w piątek akcjonariusze banku. Z rady nadzorczej odwołano między innymi byłego szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego Ernesta Bejdę.

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Były szef CBA stracił kolejne stanowisko

Źródło:
tvn24.pl

Cezary Kocik ma zostać nowym prezesem mBanku. Rada nadzorcza w piątek przyjęła rekomendację Komisji do spraw Wynagrodzeń i Nominacji w tej sprawie - podał mBank w raporcie giełdowym. Kocik miałby objąć stanowisko po zakończeniu pełnienia funkcji przez obecnego prezesa - Cezarego Stypułkowskiego.

To ma być nowy prezes. Zmiana po kilkunastu latach

To ma być nowy prezes. Zmiana po kilkunastu latach

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Aby zachować ciągłość wypłaty świadczeń, do końca kwietnia należy złożyć wniosek o 800 plus. Pierwsze wypłaty na kolejny okres rozliczeniowy ruszą w czerwcu.

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Ważny termin dla rodziców. Zostało kilka dni

Źródło:
tvn24.pl

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Najbliżej rozbicia kumulacji było w Niemczech, gdzie pojawiły się wygrane drugiego stopnia. W Polsce najwyższą była jedna wygrana czwartego stopnia.

Wyniki Eurojackpot z 26 kwietnia 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Eurojackpot z 26 kwietnia 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
tvn24.pl

Lotnisko Warszawa-Radom przez miniony rok obsłużyło ponad 130 tysięcy pasażerów. Jak poinformowała rzeczniczka Polskich Portów Lotniczych Anna Dermont, port pracuje nad zwiększeniem oferty i rozwinięciem siatki połączeń lotniczych.

Lotnisko w Radomiu podsumowało rok działalności

Źródło:
PAP

Janina Goss jako członkini rady nadzorczej Orlenu w 2023 roku zarobiła 157 tysięcy złotych. Tak wynika ze sprawozdania rocznego płockiego koncernu. Goss to przyjaciółka prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Podano zarobki przyjaciółki prezesa PiS w Orlenie

Źródło:
tvn24.pl

Wczorajszy wyrok Sądu Najwyższego dotyczący kredytów frankowych sprawi, że znajdzie się jeszcze więcej chętnych do dochodzenia swoich praw przed sądami - przewiduje w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl radca prawny Mateusz Płudowski. Dodał, że dotyczy to przede wszystkim klientów, którzy już spłacili swoje zobowiązania i nie mogą liczyć na ofertę ugody ze strony banków. Najważniejszą kwestią uregulowaną przez SN jest określenie daty przedawnienia roszczeń zarówno banków, jak i konsumentów. - Wiele spraw będzie się kończyło brakiem możliwości odzyskania przez bank wypłaconego kapitału - ocenia.

Będzie kolejny szturm frankowiczów na sądy? "Jest to bardzo ważne stanowisko"

Będzie kolejny szturm frankowiczów na sądy? "Jest to bardzo ważne stanowisko"

Źródło:
tvn24.pl

Bon energetyczny i ceny prądu w drugiej połowie 2024 roku, rewizja Krajowego Planu Odbudowy oraz wieloletni plan finansowy państwa. To trzy projekty, którymi już w przyszłym tygodniu może się zająć rząd. Tak wynika z zapowiedzi Macieja Berka, przewodniczącego Stałego Komitetu Rady Ministrów.

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

"Ważne projekty", którymi ma się zająć rząd. Jest zapowiedź

Źródło:
tvn24.pl

Zarząd Poczty Polskiej zamierza w tym roku zmniejszyć liczbę stanowisk pracy o 5 tysięcy etatów - poinformował w piątek w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Jacek Bartmiński. Dodał, że kończące się umowy zlecenia, czy umowy o pracę na czas określony, nie będą przedłużane.

Ostre cięcie etatów w polskiej spółce. Wiceminister potwierdza

Ostre cięcie etatów w polskiej spółce. Wiceminister potwierdza

Źródło:
PAP

Największe sieci paliwowe w Polsce ruszają ze specjalnymi promocjami z okazji zbliżającej się majówki. Z obniżek skorzystamy między innymi na stacjach Orlen, BP, Moya, Shell, Circle K, a także MOL. Ile wyniosą majówkowe rabaty i jak z nich skorzystać?

Ruszają majówkowe promocje na stacjach paliw. Gdzie zatankujemy taniej?

Ruszają majówkowe promocje na stacjach paliw. Gdzie zatankujemy taniej?

Źródło:
tvn24.pl

PKO Bank Polski oraz Bank Pekao zaplanowały prace serwisowe w najbliższy weekend. Klienci muszą przygotować się na przerwy w dostępie do niektórych usług.

Dwa największe banki w Polsce ostrzegają przed utrudnieniami

Dwa największe banki w Polsce ostrzegają przed utrudnieniami

Źródło:
tvn24.pl

W 2023 roku luka VAT ponownie wzrosła do dwucyfrowego poziomu - przekazał na konferencji prasowej minister finansów Andrzej Domański. Jak dodał, szczegółowe dane za ubiegły rok zostaną opublikowane w najbliższych dniach.

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Minister finansów: w ubiegłym roku luka VAT znów osiągnęła dwucyfrowy poziom

Źródło:
PAP

Nie jest wyrokiem bycie prezesem czy członkiem zarządu jakiejkolwiek firmy - powiedziała w programie "Jeden na Jeden" na antenie TVN24 Grażyna Piotrowska-Oliwa, menadżerka, inwestorka i była prezeska PGNiG, odnosząc się do słów Daniela Obajtka o "piekle", które miał przeżywać kierując Orlenem. Odniosła się także do utraconych 1,6 mld zł przedpłaty za ropę z Wenezueli. - Widzę ogromny brak konsekwencji. Mówimy o byciu czempionem, potentatem w Europie. Żaden jednak nie płaci zaliczek w stu procentach - zwracała uwagę.

Piotrowska-Oliwa o Orlenie: żaden czempion tego nie robi

Piotrowska-Oliwa o Orlenie: żaden czempion tego nie robi

Źródło:
TVN24

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

ByteDance nie zamierza poddać się i wyzbyć się swojego biznesu w Stanach Zjednoczonych po podpisaniu przez Joe Bidena ustawy delegalizującej TikTok - podaje BBC. Wcześniej przedstawiciele TikToka zapowiadali, że zaskarżą w sądzie "niekonstytucyjną" decyzję prezydenta USA. Szef TikToka Shou Zi Chew podkreślił, że firma "nigdzie się nie wybiera".

Chińczycy nie składają broni. "Prędzej zamkną TikToka, niż sprzedadzą"

Chińczycy nie składają broni. "Prędzej zamkną TikToka, niż sprzedadzą"

Źródło:
PAP

Warburg Pincus, właściciel Gemini, jednej z największych sieci aptek w Polsce, oczekuje od Polski wypłaty odszkodowania za tak zwaną Aptekę dla aptekarza albo zmiany prawa. Firma daje czas stronie polskiej do maja. Według nieoficjalnych informacji amerykański gigant może zażądać nawet 25 miliardów dolarów. Resort zdrowia jeszcze w tej sprawie nie odpowiedział - pisze w piątek "Rzeczpospolita".

Polsce grozi gigantyczny pozew od amerykańskiej firmy. Ostatnie chwile na odpowiedź

Polsce grozi gigantyczny pozew od amerykańskiej firmy. Ostatnie chwile na odpowiedź

Źródło:
PAP

Ośmioosobowa Spółdzielnia Mleczarska w Łużnej (woj. małopolskie) pierwszy duży rachunek za gaz otrzymała już w styczniu. 32 tysiące złotych, zamiast sześciu, które płacili dotychczas. - Wystraszyłam się i mówię do ludzi, że gasimy piece, siedzimy w zimnie - opowiada redakcji biznesowej tvn24.pl Barbara Niemaszyk, prezeska firmy. Ostatnia mleczarnia w powiecie gorlickim zmaga się z groźbą zamknięcia działalności. Pytamy PGNiG, co mają zrobić takie małe firmy.

Po trzycyfrowej podwyżce rachunku są na skraju upadku. "Gasimy piece, siedzimy w zimnie"

Po trzycyfrowej podwyżce rachunku są na skraju upadku. "Gasimy piece, siedzimy w zimnie"

Źródło:
tvn24.pl

Ze sprawozdania finansowego Orlenu wynika, że w 2023 roku Daniel Obajtek jako prezes spółki otrzymał wynagrodzenie w wysokości około 1,67 miliona złotych. To o prawie 280 tysięcy złotych więcej niż w roku 2022. Jeśli chodzi o dodatkowe premie "potencjalnie należne" do wypłaty, to byłemu już szefowi koncernu przysługuje ponad 1,25 miliona złotych.

Tyle zarobił Daniel Obajtek

Tyle zarobił Daniel Obajtek

Źródło:
tvn24.pl

Grupa Orlen miała w 2023 roku 20,7 miliarda złotych zysku netto - podała spółka w raporcie rocznym. W 2022 roku zysk netto spółki wyniósł 39,8 miliarda złotych. Prezes Orlenu Ireneusz Fąfara w liście do akcjonariuszy zwrócił uwagę, że skonsolidowany wynik za 2023 rok obciążyły odpisy wartości aktywów na 17,2 miliarda złotych, co "podważa trafność niektórych decyzji poprzedników".

Orlen pokazał wyniki

Orlen pokazał wyniki

Źródło:
PAP

W najbliższą niedzielę, 28 kwietnia, sklepy będą otwarte. To jedna z siedmiu takich niedziel w tym roku. Kolejna handlowa niedziela wypada 30 czerwca.

Handlowy kalendarz na najbliższe dni. Czy zrobimy zakupy w niedzielę?

Handlowy kalendarz na najbliższe dni. Czy zrobimy zakupy w niedzielę?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Sąd Najwyższy na czwartkowym posiedzeniu Izby Cywilnej podjął uchwałę dotyczącą kredytów frankowych. Zawarto w niej pięć punktów.

Pięć kluczowych punktów. Sąd Najwyższy o kredytach frankowych

Pięć kluczowych punktów. Sąd Najwyższy o kredytach frankowych

Źródło:
PAP

Ponad trzy miliony Polaków będą musiały uzyskać w tym roku nowy dowód osobisty - poinformował resort cyfryzacji. Ministerstwo dodało, że liczba dokumentów, które utracą ważność, przekracza dwa miliony. Reszta to osoby, które osiągną pełnoletność, zmienią nazwisko lub zgubią dokument.

Ponad trzy miliony Polaków musi złożyć wniosek

Ponad trzy miliony Polaków musi złożyć wniosek

Źródło:
PAP

Sieć Pepco poinformowała o wycofaniu dwóch produktów ze swojej oferty z powodu zagrożenia dla zdrowia lub życia. Chodzi o body dla niemowląt, od którego mogą oderwać się małe części i może dojść do zakrztuszenia. A także o damski portfel wykonany z materiału, który zawiera szkodliwe ftalany.

Pepco wycofuje dwa produkty z powodu zagrożenia dla zdrowia

Pepco wycofuje dwa produkty z powodu zagrożenia dla zdrowia

Źródło:
tvn24.pl

Rada Ministrów przyjęła w czwartek rozporządzenie w sprawie pomocy dla rolników. - Rolnicy, którzy sprzedali zboże po zaniżonych cenach, nie stracą, uzyskają odpowiednie wyrównanie - powiedział podczas konferencji prasowej szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec. Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak mówił natomiast, na jakich zasadach udzielana będzie pomoc.

Rząd o pomocy dla rolników. Jest rozporządzenie

Rząd o pomocy dla rolników. Jest rozporządzenie

Źródło:
PAP

Do niedawna obowiązywała narracja, że każdy może się przebranżowić, pójść na krótki kurs programowania, a po nim będzie zarabiać 10 tysięcy złotych na rękę. Sytuacja się zmieniła - mówi specjalistka od branży IT. Liczba ofert zmniejszyła się niemal o połowę, ale gruntownie wykształceni fachowcy nie mają się czego obawiać.

Koniec z eldorado? "Takie osoby muszą się liczyć ze stratą pracy"

Koniec z eldorado? "Takie osoby muszą się liczyć ze stratą pracy"

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski przyznał, że padł ofiarą oszustwa, a jego auto ma podrobiony VIN i "bliźniaka" we Francji. Wspomniany przekręt oszuści stosują od lat, a jego wykrycie nie zawsze może być proste. Jak dochodzi do takich oszustw i co zrobić, by się przed nimi chronić?

Dwa auta, jeden VIN. W jaki sposób oszukano ministra?

Dwa auta, jeden VIN. W jaki sposób oszukano ministra?

Źródło:
tvn24.pl

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł w czwartek, że Polska nie podjęła niezbędnych działań, by wdrożyć unijne przepisy o ochronie sygnalistów. TSUE nałożył na nasz kraj karę finansową. Resort rodziny podkreślił, że wyrok to konsekwencja "zaniedbania rządu PiS", a w Sejmie jest już projekt odpowiedniej ustawy.

Ponad siedem milionów euro kary dla Polski

Ponad siedem milionów euro kary dla Polski

Źródło:
tvn24.pl

Rada nadzorcza PKO BP powołała Michała Sobolewskiego na stanowisko wiceprezesa banku - podał bank w czwartkowym komunikacie giełdowym.

Zmiany w zarządzie największego banku w Polsce. Nowy wiceprezes

Zmiany w zarządzie największego banku w Polsce. Nowy wiceprezes

Źródło:
tvn24.pl