Na wyświetlaczu jednego z biletomatów w Rzeszowie przez pewien czas można było zobaczyć film porno - podaje lokalny serwis "Nowiny24". To prawdopodobnie wynik cyberwłamania. Władze miasta już zapowiedziały, że zabezpieczyły lukę w oprogramowaniu urzadzeń do sprzedaży biletów.
Porno można było zobaczyć na ekranie biletomatu kilka dni temu. Zdjęcie pokazujący całą sytuację natychmiast trafiło do sieci i stało się obiektem kpin internautów. Zaalarmowało też urzędników z rzeszowskiego ratusza. Jak podaje lokalny serwis "Nowiny24" po tym incydencie sprawdzono wszystkie biletomaty w mieście. Film porno wyświetlany był tylko w jednym urządzeniu. Wszystko wskazuje na to, że osoba, której udało się wyjść z aplikacji obsługującej system sprzedaży biletów, uruchomiła przeglądarkę internetową, a następnie otworzyła stronę z treściami dla dorosłych.
Wybryk
- Sytuacja jest opanowana, sprawdzone i zabezpieczone są już wszystkie biletomaty - powiedziała "Nowinom24" Anna Kowalska, dyrektorka Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie. Maciej Chłodnicki, rzecznik rzeszowskiego ratusza, na łamach "Nowin24" tłumaczył, że biletomaty są na gwarancji, więc wymiana nie będzie nic kosztowała. - Nie będziemy też składać zawiadomienia na policję. Traktujemy to jako jednorazowy wybryk - mówił "Nowinom24" Chłodnicki.
Łatwy kąsek
Sprawie rzeszowskiego biletomatu przyjrzał się również serwis "Niebezpiecznik", który zajmuje się bezpieczeństwem w sieci. Wykazał, że przejęcie automatu z biletami nie jest trudne. Wszystko przez to, że takie infokioski są podpięte do internetu. Dla hakera nie stanowi większego problemu zdalne "podłączenie się" pod takie urządzenie. Zdarza się również, że w aplikacji biletowej działającej pod systemem Windows pojawi się błąd, a wraz z nim pasek zadań. Wówczas - jak tłumaczą eksperci z Niebezpiecznika - wystarczy zepchnąć aplikację sprzedającą bilety w tło, a następnie otworzyć nowe okno, a na nim dowolne treści.
Autor: msz//bgr / Źródło: Nowiny24.pl, Niebezpiecznik.pl,
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock