Inflacja od szczytu z lutego bieżącego roku inflacja spadła już o 7 punktów procentowych - mówił w Sejmie prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. W ocenie szefa banku centralnego towarzyszący temu spadek inflacji bazowej stanowi "bardzo pozytywny sygnał wskazujący na utrwalanie się procesu dezinflacji w Polsce". Glapiński zwracał uwagę, że inflacja ma powrócić do przedziału odchyleń od celu inflacyjnego NBP w drugiej połowie 2025 roku.
Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński zwrócił uwagę podczas środowego wystąpienia w Sejmie, że od dwóch miesięcy poziom cen w Polsce stoi. - Wzrost cen z miesiąca na miesiąc, przez dwa ostatnie miesiące wynosi 0,0 - zauważył.
- Od szczytu z lutego bieżącego roku inflacja spadła już o 7 punktów procentowych - dodał szef banku centralnego, zwracając uwagę, że inflacja w czerwcu br. obniżyła się do najniższego poziomu od ponad roku.
Inflacja w Polsce
Ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w czerwcu wzrost cen towarów i usług (wskaźnik CPI) wynosił w ujęciu rocznym 11,5 procent. Dla porównania w maju było to 13 procent, w kwietniu 14,7 procent, w marcu 16,1 procent, a w lutym 18,4 procent.
Adam Glapiński zwrócił uwagę, że obniża się również inflacja bazowa. W maju 2023 roku inflacja bazowa, po wyłączeniu cen żywności i energii, wyniosła 11,5 procent rok do roku. W kwietniu było to 12,2 procent, a w marcu 12,3 procent.
- Spadek inflacji wynika zatem nie tylko z niższej dynamiki cen energii i żywności, ale dotyczy tych pozostałych kategorii towarów i usług. Jest to bardzo pozytywny sygnał wskazujący na utrwalanie się procesu dezinflacji w Polsce - ocenił prezes NBP.
Podkreślił, że od kilku miesięcy dynamika cen w ujęciu miesięcznym wyraźnie hamuje. - Wysoki wskaźnik roczny cen, to zatem jedynie echo statystyczne wcześniejszego wzrostu cen na skutek szoków zewnętrznych - przekonywał Glapiński. Ocenił, że w kolejnych kwartałach inflacja powinna się dalej obniżać, "a zgodnie z lipcową projekcją NBP w drugiej połowie 2025 roku będzie zgodna z celem inflacyjnym NBP". Cel inflacyjny NBP wynosi 2,5 proc. +/- 1 pkt proc.
Glapiński dodał, że spadek inflacji będzie wynikał z wygaszania skutków pandemii COVID-19 i wojny w Ukrainie oraz spadku inflacji za granicą. - Obniżaniu inflacji sprzyja także obserwowana w ostatnich miesiącach wyraźna aprecjacja złotego - podkreślił. Jak stwierdził, "tempo obniżania się inflacji do celu jest i będzie stopniowe".
Adam Glapiński o polityce pieniężnej
Zdaniem szefa NBP "zbyt szybki spadek do celu inflacyjnego musiałby się wiązać z wysokimi kosztami gospodarczymi, w tym z silnym wzrostem bezrobocia". Dlatego też polityka pieniężna, jak dodał, musi reagować elastycznie na wstrząsy dotykające gospodarkę. W jego ocenie aktywność gospodarcza w Polsce pozostanie umiarkowana, "co będzie sprzyjać dalszemu spadkowi inflacji".
Adam Glapiński zapewnił, że NBP "będzie w dalszym ciągu prowadził politykę pieniężną w taki sposób, aby zapewnić powrót inflacji do celu w średnim okresie". - Będzie to robił z troską o rozwój gospodarczy, o miejsca pracy Polek i Polaków i o stabilność systemu finansowego - mówił. Przypomnijmy, że prezes Narodowego Banku Polskiego podczas piątkowej konferencji prasowej poinformował o zakończeniu cyklu podwyżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP).
Czytaj także: Raty części kredytów mogą spaść. Mamy wyliczenia
Adam Glapiński w Sejmie przypominał, że od października 2021 roku do września 2022 roku RPP 11-krotnie podniosła stopy procentowe NBP. - Stopa referencyjna NBP wzrosła o 6,65 punktu procentowego, czyli najwięcej w 25-letniej historii Rady Polityki Pieniężnej i osiągnęła najwyższy poziom od początku obowiązywania obecnego celu inflacyjnego NBP, czyli od prawie dwóch dekad - wskazał.
Szef banku centralnego zwrócił też uwagę na wzrost rezerw walutowych NBP, w tym złotowych do poziomu prawie 10 procent rezerw. Jak poinformował, obecnie rezerwy NBP wynoszą 156,5 mld euro, z tego złoto stanowi 9,4 procent oficjalnych aktywów rezerwowych. - Posiadamy 263,4 tony złota - powiedział Glapiński.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24