RPP podjęła decyzję o zakończeniu cyklu podwyżek stóp procentowych - poinformował na konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. Dodał, że pod koniec 2023 roku inflacja w Polsce znajdzie się na poziomie 7-8 procent, a w drugiej połowie 2025 roku powinna zejść do celu NBP.
- Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję, że kończymy cykl podwyżek. Oficjalnie byliśmy w cyklu podwyżek, cały czas byliśmy gotowi, żeby zrobić podwyżkę, teraz odkładamy na bok tę broń. Nikt nie przewiduje, żeby w najbliższym czasie coś takiego się wydarzyło. To nieformalne narzędzie, ale istotne dla rynku, że nie przewidujemy podwyżek - powiedział Glapiński.
- Oczywiście jeśli coś się wydarzy, w trybie nadzwyczajnym możemy takie działanie podjąć, ale nie jesteśmy już w tym trybie - dodał.
- Następnym krokiem jest ruch w drugą stronę i powtarzaliśmy (..) jeśli inflacja zejdzie poniżej dwucyfrowej, jeśli będą przewidywania na kolejne kwartały, lata, że inflacja będzie szybko spadać, to wtedy przyjdzie czas na obniżki. Te obniżki będą służyć wsparciu wzrostu gospodarczego, który teraz jest słaby, wsparciu wzrostu wynagrodzeń, przedsiębiorstw, niższym ratom kredytu mieszkaniowego - powiedział Glapiński.
- Spodziewam się, że to będzie w tym roku. Zobaczymy po wakacjach, jak się zbierzemy. W sierpniu nie ma posiedzenia decyzyjnego - dodał.
Z wypowiedzi szefa NBP wynika, że obniżka stóp procentowych będzie możliwa już we wrześniu, ale przy materializacji konkretnych warunków.
- Jeśli będzie jednocyfrowa inflacja i jeśli projekcja na najbliższe kwartały i lata będzie z 90-procentową pewnością nam mówić, że dalej będzie spadać, to jest możliwa we wrześniu. Ale mówimy o spadku o 0,25 punktu procentowego - powiedział Glapiński.
Zapytany, czy rynek ma wygórowane oczekiwania, zakładając, że w tym roku stopy procentowe w Polsce mogłyby spaść o 100 punktów bazowych, powiedział: "Tak, wygórowane oczekiwania, w ogóle nie przychodzi mi do głowy coś takiego".
- Żadnych gwałtownych ruchów NBP nigdy nie wykonuje. My jesteśmy bankiem działającym bardzo konserwatywnie i spokojnie, żadnych nagłych ruchów. Przewiduję, jeśli coś się będzie działo, to po 0,25 pkt. proc. Ale jeśli Rada mnie przegłosuje, to oczywiście będzie inaczej - dodał.
Zapytany, czy na lipcowym posiedzeniu Rada dyskutowała o obniżkach stóp procentowych, Glapiński odpowiedział: "Nie było takiej dyskusji, nie było dyskusji o rozpoczęciu obniżek".
Główna, referencyjna stopa procentowa od 8 września 2022 roku pozostaje na poziomie 6,75 proc. Rada nie zmieniała wysokości stóp procentowych, począwszy od październikowego posiedzenia.
Inflacja w Polsce
- Według projekcji NBP inflacja na koniec roku wyniesie między 7 a 8 procent, czyli już będzie jednocyfrowa - mówił szef Narodowego Banku Polskiego.
Prezes NBP dodał, że w kolejnych kwartałach i latach inflacja będzie się obniżać. Zastrzegł, że nie da się przewidzieć szczegółowo, ile inflacja wyniesie na koniec roku - w grudniu br.
- W drugiej połowie 2025 r. inflacja powinna zejść do naszego celu inflacyjnego NBP, czyli 2,5 proc. plus/minus 1 pkt. proc. - ocenił.
Według niego podobnie ma być w Stanach Zjednoczonych, "tak samo szacuje Europejski Bank Centralny".
Sytuacja gospodarcza
Glapiński ocenił, że "sytuacja na rynku pracy jest bardzo dobra". - A jeśli chodzi o gospodarkę, to przewidujemy scenariusz miękkiego lądowania tak zwanego, czyli że tempo wzrostu PKB spadnie blisko zera, ale nie będziemy mieli recesji i broń Boże wzrostu bezrobocia, chociaż pewne napięcia na rynku pracy mogą się pojawiać - mówił.
Jego zdaniem "byłby to najlepszy - i taki przewidujemy - model wyjścia polskiej gospodarki z wysokiej inflacji". Wskazał, że w niektórych krajach będzie głęboka recesja.
Jak mówił, zgodnie z projekcją NBP (bank przedstawi w poniedziałek) od drugiej połowy tego roku "powinna przyspieszać nasza gospodarka wraz z wygaszaniem efektów negatywnych szoków, które nastąpiły dwa lata temu".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock