Nadal ponad dwa miliony gospodarstw domowych jest zagrożonych utratą sygnału telewizyjnego. Należy wzmocnić działania informacyjne - wskazali przedstawiciele Krajowego Instytutu Mediów na konferencji Związku Cyfrowa Polska i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na temat zmiany sposobu nadawania naziemnej telewizji cyfrowej. W 2022 roku zmieni się standard nadawania programów naziemnej telewizji cyfrowej - dotychczasowy DVB-T zastąpi DVB-T2/HEVC.
Nowy standard telewizji
Otwierając poniedziałkową konferencję prasową, prezes Związku Cyfrowa Polska Michał Kanownik przypomniał, że w marcu 2022 r. rozpocznie się zmiana sposobu nadawania naziemnej telewizji cyfrowej poprzez zamianę dotychczasowego systemu DVB-T na bardziej efektywny DVB-T2/HEVC.
- Jesteśmy dosłownie w przededniu pierwszych przełączeń. Jednocześnie jesteśmy w przededniu najbardziej gorącego okresu dla konsumentów, którzy decydują się na zakupy świąteczne czy noworoczne sprzętu, więc to wydaje nam się idealny moment, żeby mówić bardzo jasno, skierować przekaz do konsumenta, co powinni robić, żeby się przygotować. Mamy doświadczenia z pierwszej cyfryzacji telewizji naziemnej, więc wolelibyśmy tych błędów konsumenckich tym razem uniknąć - powiedział.
Cztery etapy zmiany sygnału telewizyjnego
Dyrektor Departamentu Telekomunikacji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Tomasz Proć przypomniał, że w 2013 r. zakończyła się pierwsza cyfryzacja telewizji.
- Minęło kilka lat. Zgodnie z kolejnymi decyzjami po stronie unijnej zostaliśmy zobowiązani do przeprowadzenia zmiany częstotliwości, na których telewizja będzie nadawana. Po kolejnych decyzjach zarówno po stronie rządowej, jak i uzgodnieniu z organami unijnymi, termin zmiany standardu nadawania został ustalony na 30 czerwca 2022 roku. To jest termin, który nas bardzo interesuje, ale oczywiście to jest data ostateczna. W Polsce będziemy stopniowo, różnymi regionami, w czterech etapach zmieniać standard nadawania od końca marca do końca czerwca 2022 roku - wyjaśnił.
Proć dodał, że od kwietnia 2021 r. KPRM we współpracy m.in. z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji, przedstawicielami nadawców telewizyjnych oraz Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi kampanię informacyjną skierowaną do odbiorców naziemnej telewizji cyfrowej.
- Staraliśmy się wypracować formułę, która nie będzie zbyt techniczna. Raczej mówiliśmy o nowej telewizji cyfrowej i nowych wyzwaniach. Wspólnie z KRRiT - i w dużej współpracy z nadawcami - ustaliliśmy, że ogłoszenia, które będą emitowane w poszczególnych telewizjach, będą tak zwanymi ogłoszeniami społecznymi, a więc nie będą miały charakteru określonych produktów, towarów czy usług, co ułatwiło współpracę z nadawcami - zaznaczył.
Dyrektor Departamentu Telekomunikacji w KPRM poinformował również o uruchomieniu specjalnej strony internetowej www.gov.pl/cyfrowaTV. - Ona jest prowadzona przez Instytut Łączności na zlecenie KPRM. Wspólnie w tym gronie postanowiliśmy, że w toku kampanii kilkumiesięcznej skupimy się raczej na korzyściach płynących ze zmian standardu, czyli więcej programów, lepsza jakość. Wśród zagrożeń będziemy wskazywać, że sprzęt, który posiadają poszczególni odbiorcy, może być niedostosowany - stwierdził.
Dyrektor Krajowego Instytutu Mediów Mirosław Kalinowski poinformował, że od lipca badany jest stan przystosowania polskich gospodarstw domowych do odbioru DVB-T2/HEVC. - Następnie w badaniach jakościowych eksplorujemy, co wiedzą o zmianie Polacy, czego mogą oczekiwać i jaka komunikacja mogłaby do nich trafić, definiując grupy najbardziej zagrożone, ich kontakt ze światem, a także to, co jest dla nich najważniejsze w oglądaniu telewizji, czym się kierują, co mogą utracić. Jednocześnie w naszym Instytucie prowadzimy rekonesanse, jak zmiana DVB-T2 przebiegała w innych krajach, jakie kampanie tam stosowano - zwrócił uwagę.
Dwa miliony gospodarstw może stracić sygnał
Z prezentacji przedstawionej przez Kalinowskiego i jego współpracowników wynika, że obserwowany jest "znaczący wzrost świadomości dotyczący zmiany standardu nadawania", jednak "świadomość dotycząca zmiany jest bardzo ogólna, przez co nie buduje impulsu do działania".
- Głównym źródłem, które nadbudowuje świadomość, jest telewizja. Przekaz ten wymaga jednak dopracowania. Nadal ponad dwa miliony gospodarstw domowych jest zagrożonych utratą sygnału telewizyjnego. Konieczne jest wzmożenie działań informacyjnych dedykowanych dla grupy docelowej - wskazano we wnioskach.
Według dyrektora Krajowego Instytutu Mediów, najbardziej zagrożone i nieuświadomione zmianą są "gospodarstwa niekorzystające z internetu, gospodarstwa jednoosobowe, osoby powyżej 60 r.ż.".
- Oznacza to, że same dla siebie są liderami technologicznymi, a właściwie osobami wykluczonymi. Oznacza to, że kontaktowanie się z nimi przez internet może nie odnieść właściwego skutku i chyba jedynym sposobem oprócz budowania komunikatu niezwykle prostego jest skontaktowanie się z nimi metodami bardzo klasycznymi – plakatami na poczcie, w parafiach - w których jasnymi wskazówkami wskażemy, co mogą zrobić - powiedział.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock