Rząd na wtorkowym posiedzeniu przyjął ustawę o aplikacji mObywatel. Projekt zakłada, że wszystkie dokumenty tradycyjne, jak plastikowe dowody osobiste, prawa jazdy, legitymacje szkolne oraz studenckie będą respektowane w Polsce na równi z dokumentami w aplikacji. Będą jednak dwa wyjątki. - Dotychczas aplikacja nie miała podstawy prawnej, bo nie było takiej potrzeby. Można powiedzieć, że była ona takim gadżetem. Teraz będzie się stawać pełnoprawnym środkiem potwierdzania tożsamości - mówił minister w KPRM Adam Andruszkiewicz.
Projekt ustawy o aplikacji mObywatel, który we wtorek przyjęła Rada Ministrów, zrówna dokumenty, które są zawarte w tej aplikacji, z dokumentami tradycyjnymi. Oznacza to, że wszystkie dokumenty tradycyjne, jak plastikowe dowody osobiste, prawa jazdy, legitymacje szkolne oraz studenckie będą respektowane w Polsce na równi z dokumentami w aplikacji.
Premier: w aplikacji dostępnych będzie coraz więcej usług i dokumentów
Premier Mateusz Morawiecki na konferencji po posiedzeniu rządu zwrócił uwagę, że aplikacja już uprościła obywatelom załatwianie codziennych spraw w urzędach. - To, co zrobiliśmy w ciągu ostatnich kilku lat, to rewolucja w dostępie obywateli do różnego rodzaju usług publicznych - ocenił.
- mObywatel to cyfryzacja w służbie codzienności, dlatego aplikacja będzie nadal rozwijana. Już teraz jest intensywnie rozwijana. Coraz więcej usług i dokumentów będzie dostępnych w ramach aplikacji - powiedział Morawiecki. W ocenie szefa rządu nowe rozwiązanie "pozwoli postawić kolejny krok na drodze do nowoczesnego państwa, przyjaznego i bliskiego sprawom ludzi".
- Chcemy, aby mObywatel stał się tym mitycznym w czasie Platformy Obywatelskiej "jednym okienkiem" - powiedział premier. Jak zaznaczył, mówi o "obiecankach-cacankach" Platformy o tym, że w jednym miejscu będzie można załatwić wiele spraw urzędowych.
- Nie tylko to zrobiliśmy, ale przeskakujemy ten etap, ponieważ w okienku swojego własnego telefonu, własnego komputera będzie można załatwić o wiele więcej, niż oni byli w stanie zintegrować w zarządzanych przez siebie urzędach - przekonywał Morawiecki.
Szef rządu zwracał też uwagę na poszerzający się dostęp do elektronicznych usług urzędowych. Na konferencji wyświetlone zostały też dane, zgodnie z którymi od 2016 roku liczba profili zaufanych wzrosła 40-krotnie - z 400 tys. do ponad 15 mln 760 tys. - To jest skok gigantyczny, to jest różnica, która pokazuje, co zrobił rząd Platformy dla usług cyfrowych, dla usług oferowanych Polakom, a co zrobiliśmy my - skomentował Morawiecki.
Andruszkiewicz: to perła w koronie cyfryzacji
Odnosząc się do przyjętego projektu, minister w KPRM Adam Andruszkiewicz zaznaczył, że aplikacja mObywatel "jest perłą w koronie cyfryzacji".
Andruszkiewicz powiedział, że "projekt umożliwia stworzenie podstawy prawnej, aby można było dodawać komponentów do aplikacji mObywatel". - Dotychczas aplikacja nie miała podstawy prawnej, bo nie było takiej potrzeby. Można powiedzieć, że była ona takim gadżetem. Teraz będzie się stawać pełnoprawnym środkiem potwierdzania tożsamości - mówił.
Dodał, że "na bazie tych przepisów będzie można wchodzić w porozumienia z jednostkami samorządu terytorialnego, które będą mogły implementować tam lokalne rozwiązania, jak na przykład karta mieszkania".
- Chcemy implementować kolejne rozwiązania, jak legitymacja emeryta i rencisty (..). Kolejne dokumenty też będą dodawane - mówił. Zaznaczył, że "co do konkretnych pomysłów nie chcę informować, będziemy to robić podczas kolejnych konferencji prasowych".
Pytany, czy w każdej instytucji będzie trzeba obsłużyć daną osobę wyłącznie na podstawie dowodu osobistego, odpowiedział: "dokładnie tak". - Będą dwa wyjątki, w których trzeba będzie korzystać z tradycyjnego dokumentu. Pierwszym będzie składanie wniosku o dowód osobisty (..), a drugim przekraczanie granicy, to już kwestia porozumień międzynarodowych - powiedział.
Dodał, że obecnie resort nie prowadzi prac nad wprowadzeniem cyfrowego paszportu.
Dokumenty w telefonie jak tradycyjne
Projekt ustawy o aplikacji mObywatel zakłada m.in., że wszystkie dokumenty tradycyjne, jak plastikowe dowody osobiste, prawa jazdy, legitymacje szkolne oraz studenckie będą respektowane w Polsce na równi z dokumentami w aplikacji. Wyjątkiem będzie potwierdzenie tożsamości podczas wnioskowania o nowy dowód osobisty. Cyfrowym dokumentem tożsamości nie będzie można się posłużyć także przekraczając granicę kraju. W tym wypadku wciąż wymagane będzie okazanie dowodu osobistego w formie tradycyjnej lub paszportu.
Nowa regulacja ma umożliwić jednostkom samorządu terytorialnego i innym pomiotom udostępnianie w mObywatelu lokalnych dokumentów, np. karty mieszkańca miasta czy kart członkowskich, np. klubu seniora, klubu sportowego czy innych.
W ramach mObywatela dostępne będą także usługi e-Urzędu Skarbowego. Możliwe będzie także płacenie online za usługi administracyjne, czyli np. wydanie dokumentów, wniosków czy uiszczanie opłat skarbowych.
W przyszłości aplikacja mObywatel będzie m.in. wysyłała powiadomienia o otrzymaniu zwrotu podatku, dofinansowaniu z gminy czy decyzji o przyjęciu dziecka do przedszkola. Poinformuje także o zbliżającym się terminie ważności dokumentów, takich jak dowód osobisty czy paszport.
Aplikacja mObywatel ma być zintegrowana z Centralną Ewidencją i Informacją o Działalności Gospodarczej (CEIDG), Krajowym Rejestrem Sądowym (KRS), Rejestrem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Rejestrem Komorników i Notariuszy.
Do tej pory zanotowano 9,5 mln pobrań aplikacji mObywatel.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock