Jest pierwszy pozew będący pokłosiem afery spalinowej w Polsce. W poniedziałek do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieście wpłynął pozew przeciwko sprzedawcy wadliwego samochodu koncernu Volkswagen. Roszczenie zostało oszacowane na 30 tys. złotych.
Pozwanym jest Volkswagen Leasing GmbH.
Pierwszy pozew
Współpracująca ze Stowarzyszeniem Osób Poszkodowanych przez Spółki Grupy Volkswagen AG Kancelaria Prawna "Świeca i Wspólnicy" sp.k. w poniedziałek w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie złożyła w imieniu indywidualnego poszkodowanego pierwszy pozew przeciwko sprzedawcy wadliwego auta Volkswagena. Samochód został wyposażony w oprogramowania manipulujące poziomem emisji spalin.
Wg informacji stowarzyszenia to pierwszy pozew stanowiący pokłosie afery spalinowej w Polsce.
Koszt korekt
Roszczenie zostało oszacowane na 30 tys. zł, zgodnie z metodyką zaprezentowaną w opinii Zespołu Rzeczoznawców Samochodowych, Maszyn i Urządzeń Automobilklub Nowy Świat Sp. z o.o.
Kancelaria pozew podpiera opinią rzeczoznawcy, który przekonuje, że silnik, w którym wykorzystano zmanipulowane oprogramowanie (dzięki czemu samochód spełnia normy toksyczności spalin) ma mniejszą moc i zużywa więcej paliwa niż podano w oficjalnych dokumentach VW.
Według rzeczoznawców jednym ze sposobów usunięcia wad samochodów jest zastosowanie dodatkowych urządzeń - katalizatorów redukujących stężenie tlenków azotu. Pomóc ma w tym dostosowanie pojazdu do montażu systemu SCR oraz AdBlue, co wymaga jednak istotnych korekt blacharskich w nadwoziu, dostosowanie układu wydechowego, czy dostosowanie silnika do współpracy z SCR. To pomogłoby na utrzymanie oficjalnych parametrów pojazdów oraz spełnienie wymogów dotyczących norm toksyczności spalin.
Koszt tej modernizacji został oszacowany przez specjalistów na 26 do 30 tys. złotych w zależności od modernizowanego pojazdu.
Ile w aut w Polsce?
Z informacji ministerstwa środowiska wynika, że na polski rynek wprowadzono ponad 139 tys. kwestionowanych samochodów koncernu Volkswagen. Chodzi o auta wyposażone w silniki dieslowskie oznaczone kodem EA 189 EU5. Według resortu do Polski trafiło 66 tys. 870 samochodów VW, 58 tys. 890 samochodów marki Skoda, 12 tys. 49 Audi i 3 tys. 694 Seatów.
Już we wrześniu zeszłego roku Volkswagen zapowiedział, że wymieni niewłaściwe oprogramowanie, które zaniża dane o emisji spalin w swoich samochodach. Zdaniem ekspertów taki ruch będzie kosztował koncern ponad 6,5 mld dolarów
Co zrobić?
Mecenas Łukasz Oleksiuk z Kancelarii LEGIS tłumaczył w TVN24 BiS, że przedsiębiorcy na podstawie rękojmi mogą domagać się m.in. zwrotu kwoty, o którą spadła wartość ich firmowego auta, po wykryciu wady w tym modelu samochodu. - Przysługuje im prawo do tego, żeby żądać obniżenia ceny. W ramach realizacji roszczenia o obniżenie ceny nie muszą oni wykazać tego, że wada spowodowała powstanie szkody po ich stronie. Jeżeli będą w stanie ustalić na podstawie opinii biegłego, że wartość samochodu jest niższa ze względu na istnienie tej wady, to mogą domagać się od sprzedawcy zwrotu tej różnicy - wyjaśnia mec. Oleksiuk.
Co mogą zrobić właściciele aut z wadliwym silnikiem? Zobacz materiał w TVN24 BiS.
Największy skandalW następstwie dochodzenia, prowadzonego przez podległą rządowi EPA, Volkswagen przyznał się we wrześniu 2015 roku do zainstalowania w łącznie około 11 mln samochodów oprogramowania pomagającego fałszować wyniki pomiarów zawartości tlenków azotu w spalinach silników Diesla. Oprogramowanie to, znane pod angielską nazwą "defeat device" (urządzenie udaremniające), w celach oszczędnościowych wyłączało system neutralizowania tlenków azotu podczas normalnej eksploatacji samochodu i włączało go po rozpoznaniu, że silnik poddawany jest testom. Volkswagen znalazł się w ten sposób w centrum największego skandalu, jaki dotknął w ostatnich latach globalną branżę motoryzacyjną. Musi się teraz spodziewać wieloletnich procesów sądowych oraz miliardowych kar za łamanie przepisów o normach technicznych i ochronie środowiska. Osób winnych tych nadużyć dotyczy także odpowiedzialność karna.
Na czym polegała manipulacja Volkswagena?
Autor: mb//km / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock