Kształtów nabiera superpodatek od marketów proponowany przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Wielki znak zapytania stanowi jednak internet. Czy będą ulgi dla tej branży? Kto będzie musiał zapłacić podatek? Na razie nie ma słowa, że inaczej traktowane będą sklepy internetowe.
Łukasz Kiczma z E-commerce Polska wskazuje, że w czarnym scenariuszy po wprowadzeniu nowej daniny firmy zaczną przenosić się za granicę. - Jest taka możliwość, że podatek będzie płacony według siedziby zarejestrowania przedsiębiorcy, ale nie koniecznie musi być to terytorium Polski - tłumaczy.
Jego zdaniem, pokazują, to sklepy dobrze prosperujące typu Zalando, Amazon, czy Alibaba. - Duże sklepy bardzo dobrze sobie z tym poradzą - zapewnia.
Tak różowo wcale nie musi być w przypadku małych sklepów.
Współczynnik rentowności
Głównym problemem wydaje się być współczynnik rentowności sprzedaży.
- Jeśli spojrzymy na rentowność jaka jest w internecie, to mało który sklep osiąga 1 proc. Współczynnik jakościowy cały czas jest gdzieś na dalszym planie, jeśli chodzi o jakość obsługi czy terminowość. Dużo konsumentów kupuje w internecie ze względu na niską cenę - zwraca uwagę Kiczma.
Jak wskazuje, dodatkowe obciążenie w postaci podatku może wskazywać, że w konsekwencji będzie to przekraczało możliwości rentowe firm działających w internecie.
Inne priorytety
Udział branży internetowej w polskim PKB szacowany jest na ok. 3 proc. - To jest branża, która jest młoda, chociaż dynamicznie się rozwija - zaznacza Kiczma jednocześnie proponując, aby w pierwszej kolejności uporządkować inne aspekty dotyczące branży.
Jak choćby wątpliwości związane z wystawieniem paragonu w momencie płatności przy odbiorze.
- Najpierw proponowałbym uporządkować te aspekty działalności, które dadzą możliwość rozwoju na arenie międzynarodowej, a dopiero później tworzenia barier w postaci dodatkowe opodatkowania, które balansuje na rentowności branży - mówi gość TVN24 Biznes i Świat.
- Ta branża jest młoda, ponad 90 proc polskich przedsiębiorców prowadzi działalność 1-osobową lub zatrudnia do 9 osób - dodaje Łukasz Kiczma z E-commerce Polska.
Założenia nowego podatku
Zgodnie z poniedziałkowym komunikatem ministerstwa finansów, podatek od marketów będzie miał charakter progresywny. Stawka 0,7 proc. ma obciążać przychód nieprzekraczający w danym miesiącu kwoty 300 mln złotych. Stawka 1,3 proc. ma być płacona od nadwyżki przychodu ponad 300 mln złotych w tym miesiącu. Stawka 1,9 proc. ma obowiązywać od przychodów ze sprzedaży detalicznej prowadzonej w soboty, niedziele i inne dni ustawowo wolne od pracy (to ostatnie kryterium odnosić się będzie do tych sprzedawców detalicznych, którzy na mocy przepisów będą prowadzili sprzedaż w takie dni).
Projekt został już skierowany przez ministerstwo finansów do kancelarii premiera. Ustawa miałaby wejść w życie 14 dni od dnia ogłoszenia.
Autor: mb/gry / Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock