PKO Bank Polski jesienią chce uruchomić proces konwersji kredytów frankowych dla szerokiej grupy klientów - wynika z odpowiedzi przesłanej TVN24 Biznes. Pierwotnie miało to nastąpić do końca czerwca. Przedstawiciele banku wyjaśnili, że opóźnienie wynika "z konieczności dostosowania się do oczekiwań Komisji Nadzoru Finansowego w zakresie oferty kredytu po konwersji".
PKO Bank Polski na początku maja poinformował, że do końca czerwca w sprawach toczących się z powództwa kredytobiorców walutowych przeciw bankowi przedstawi propozycje zawarcia ugód w sprawach, w których w ocenie banku zawarcie ugody jest możliwe. Zapytaliśmy przedstawicieli banku o realizację tej zapowiedzi.
Frankowicze w PKO BP
Centrum prasowe PKO BP w odpowiedzi przesłanej TVN24 Biznes poinformowało, że "od kilku miesięcy w banku trwają prace nad konwersją kredytów frankowych dla szerokiej grupy klientów".
"Priorytetem jest uruchomienie procesu jesienią. Przesunięcie terminu o kilka miesięcy wynika z konieczności dostosowania się do oczekiwań Komisji Nadzoru Finansowego w zakresie oferty kredytu po konwersji. Przygotowaliśmy proces w oparciu o symulację kredytu złotowego ze zmienną stopą procentową. KNF oczekuje, że na etapie negocjacji ugody bank przedstawi również symulację ze stałą stopą procentową – planowaliśmy zrobić to dopiero po podpisaniu ugody" – czytamy.
Przedstawiciele PKO BP zwrócili uwagę, że "przy stałej stopie w istotnej części przypadków rata po konwersji będzie wyższa niż obecnie". W efekcie - jak wskazano - rodzi to pytanie, "czy należy w takiej sytuacji badać zdolność kredytową klientów czy też zrezygnować z badania wychodząc z założenia, że po wyeliminowaniu ryzyka kursowego umowa jest kontynuowana na bezpieczniejszych warunkach". "Innym rozwiązaniem, eliminującym wzrost raty, byłaby częściowa spłata kapitału przez klienta" – dodano.
Jak poinformowano, wszystkie warianty i wątpliwości są dyskutowane z Komisją Nadzoru Finansowego.
Pilotażowe ugody
Jednocześnie PKO BP nadal prowadzi pilotaż rozwiązania, zakładający dwie ścieżki oferowania ugód. "Pierwsza zakłada kierowanie ugód do klientów pozostających w sporze sądowym z bankiem - w takiej sytuacji do zawarcia ugody dochodzi przed sądem powszechnym. Druga ścieżka obejmuje negocjacje warunków ugody przed Sądem Polubownym przy KNF i jeśli strony dojdą do porozumienia, to ugoda podpisywana jest w oddziale banku" – wyjaśniono w przesłanej nam odpowiedzi.
Bank zapewnia, że pracuje nad rozszerzeniem pilotażu. "Po kilku miesiącach pozytywnych doświadczeń z prowadzenia mediacji przed Sądem Polubownym pracujemy nad rozszerzeniem tego procesu na nowe grupy klientów, jeszcze przed uruchomieniem automatycznego procesu masowego" – wskazało centrum prasowe.
Z danych przekazanych nam przez PKO BP wynika, że bank zawarł dotychczas kilkadziesiąt ugód, "zakładających zarówno kontynuację umowy, jak również całkowitą spłatę oraz zwrot części kwoty ze strony banku". Propozycje ugód są - jak wyjaśnia PKO BP - "zbieżne" z propozycją przedstawioną przez przewodniczącego KNF w grudniu ubiegłego roku, czyli zakładają przeliczenie kredytu frankowego tak jakby od samego początku był kredytem złotowym, z oprocentowaniem opartym o WIBOR.
Inne banki
O tym, że gotowy do ugód z frankowiczami jest ING Bank Śląski, informował w połowie kwietnia prezes Brunon Bartkiewicz. Także w tym przypadku miałyby to być ugody oparte na propozycji przedstawionej przez przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego. Także Bank Pekao informował o tym, że planuje zawierać ugody, ale pracuje jeszcze nad szczegółami mechanizmu konwersji.
BNP Paribas wcześniej wskazywał, że podejmie decyzję po wydaniu uchwały przez Sąd Najwyższy. Na SN czekają także mBank i Bank Millennium. Decyzji nie podjął jeszcze Santander Bank Polska. Nie wiadomo także jak w tej sprawie zachowa się Raiffeisen.
Uchwała Sądu Najwyższego
Pod koniec stycznia tego roku pierwsza prezes SN sędzia Małgorzata Manowska zwróciła się do Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z wnioskiem o rozstrzygnięcie zagadnień prawnych dotyczących tak zwanych kredytów walutowych.
Izba Cywilna Sądu Najwyższego miała się zająć tymi pytaniami 11 maja. Posiedzenie rozpoczęło się około godziny 13.00. Tuż przed godziną 19.00 rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski poinformował jednak o odroczeniu decyzji sądu. Izba zwróciła się o stanowisko w tej sprawie do różnych instytucji.
W ostatnich tygodniach zaprezentowały one swoje stanowiska: prezes Narodowego Banku Polskiego, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Praw Obywatelskich, a także Rzecznik Finansowy.
Kolejne posiedzenie izby cywilnej ma się odbyć 2 września tego roku.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock