Życie nie wszystkich związkowców jest usłane różami, ale ci z KGHM powodów do narzekań raczej nie mają. "Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że wśród związkowców pracujących w miedziowym gigancie są nawet tacy, którzy zarabiają ponad 22 tys. zł miesięcznie. A i to nie wszystko.
"DGP" twierdzi bowiem, że z wewnętrznej dokumentacji KGHM - listy płac związkowców - wynika, iż oprócz wynagrodzenia miesięcznego, związkowcy mogą liczyć także na nagrody jubileuszowe, nagrody z funduszu premiowego, "trzynastki" i "czternastki", dodatkową nagrodę roczną, kwartalną, poczęstunek barbórkowy czy nagrody z okazji Dni Górnika i Hutnika. Do tego dochodzą jeszcze zapomogi, paczki dla dzieci, czy bony na święta. Korzystne są także inne "udogodnienia" w postaci pożyczek mieszkaniowych.
Nie wolno takich rzeczy mówić, że związkowcy dużo zarabiają. Tak, wezmę w tym roku 40 tys. zł jubileuszowego, ale przecież mi się to jubileuszowe należy Mieczysław Stembalski, ZZPPM
Samochód, paliwo i antena satelitarna
Związkowcy KGHM mogą także liczyć na utrzymywanie ich biur, rachunki telefoniczne (związkowcy to telefoniczni rekordziści - rocznie wydają nawet 23 tys. zł), a także paliwo i opony do służbowych (a jakże, danych przez KGHM), samochodów. - To nie są duże kwoty - zapewnia Ryszard Zbrzyzny, poseł SLD i szef Związku Zawodowego Pracowników Przemysłu Miedziowego w Hucie Legnica. - 5 tys. zł miesięcznie pochłania paliwo, bo zakłady są porozrzucane po całym województwie - twierdzi.
Związkowcy są dobrze traktowani przez KGHM. W zeszłym roku poseł Zbrzyzny przed mistrzostwami świata w piłce nożnej poprosił zarząd spółki o telewizor, antenę satelitarną i dwa klimatyzatory, - Żyjemy w nowoczesnym świecie i taki sprzęt jest niezbędny w codziennym życiu, np. do oglądania i nagrywania materiałów o KGHM - argumentuje i zaznacza, że to zamówienie nie miało żadnego związku z mundialem w Niemczech.
"40 tys. zł jubileuszowego"
Łącznie, tylko w 2008 r., KGHM wydała na płace dla związkowców 7,5 mln zł. Całość przeznaczonych na działanie związków pieniędzy wynosi 8,2 mln zł. A niektórzy ze związkowcy zarabiają nawet ponad 20 tys. zł miesięcznie. W porównaniu z płacami szeregowych pracowników KGHM - pisze "Dziennik Gazeta Prawna" - związkowcy siedzący za biurkiem zarabiali 2,2 razy więcej. Np. świeżo upieczony hutnik, który pracuje w zawodzie 2 lata, w systemie 4-brygadowym zarabia z premiami w granicach 2200-2400 zł netto miesięcznie.
- Nie wolno takich rzeczy mówić, że związkowcy dużo zarabiają - obrusza się Mieczysław Stembalski, przewodniczący ZZPPM w Hucie Legnica, a przy okazji "prawa ręka" posła SLD - Zbrzyznego. Jednocześnie przyznaje, że premią nie pogardzi. - Tak, wezmę w tym roku 40 tys. zł jubileuszowego, ale przecież mi się to jubileuszowe należy - zaznacza. Faktycznie - to hutniczy weteran. W hucie pracuje od 1966 r., a w związku działa od 1988 roku.
A i tak pikietuje...
W zeszłym roku Stembalski zarobił 240 tys. zł. Jest jednym z 42 działaczy, którzy w KGHM zarabiają na etatach związkowych. A czym taki związkowiec się zajmuje? - W październiku organizował pikietę w Warszawie. Wiosną i jesienią organizuje spotkania integracyjne dla związkowców, szkolenia dla młodych działaczy, "inwestuje" też w sport, organizując Spartakiady. - Czym przyciągamy ludzi? Rekreacja i sport - potwierdza Stembalski, w którego gabinecie znajdują się 22 puchary.
W KGHM pracuje prawie 18,5 tys. ludzi i znaczna większość z nich - jak twierdzi "DPD" - prawie 90 procent należy do związków zawodowych. Oprócz grupy Stembalskiego i Zbrzyznego, głównym ZZ jest także "Solidarność" Józefa Czyczerskiego.
W Związku Zawodowym Pracowników Przemysłu Miedziowego w Hucie jest 5,2 tys. członków. Składka wynosi 1 procent miesięcznej pensji. Ta zaś w bogatym KGHM jest dość wysoka - przeciętnie sięga 8 tys. zł brutto. - To są kwoty, które wynikają z przepisów ustawy o związkach zawodowych - tłumaczy poseł SLD Ryszard Zbrzyzny. Jednak nie z tego związkowcy się utrzymują - za etaty płaci wszak KGHM. Wszystko odbywa się zgodnie z prawem z 1991 r., ale przedstawiciele pracodawców mówią, że to prawo musi ulec zmianie.
Zmienić prawo?
- Prawo jest przestarzałe (...) To powoduje, że dochodzi do patologii - mówi "DGP" Andrzej Malinowski z Konfederacji Pracodawców Polskich. Zmiany w prawie o związkach zapowiada Platforma Obywatelska, ale poseł Jarosław Pięta mówi, że na razie, chociaż projekty są gotowe, PO "sonduje, kiedy projekty mają szansę przejść przez Sejm".
W KGHM - w spółce decydujący głos ma Skarb Państwa - działa 15 związków zawodowych i 48 organizacji zakładowych, które obsługuje 48 etatowych związkowców. Każdy związkowiec na etacie to tzw. delegowany do pełnienia funkcji w związku. Zasada jest prosta: jeden etat na 150 członków związku. Do tego dochodzą jednak pieniądze "ekstra", np. za zasiadanie w radach nadzorczych. W radzie KGHM jest trzech związkowców: Józef Czyczerski, Leszek Hajdacki i Ryszard Kurek. W 2008 roku ich dochody wyniosły odpowiednio 182 tys. zł, 249 tys. i 223 tys. zł - podsumowuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24