Nim w ruch pójdą gwizdki, flagi, trąbki i palone opony, w boju przeciw prywatyzacji związkowcy z KGHM sięgają po środki znacznie bardziej subtelne: truskawki z bitą śmietaną. Słodki deser stał się narzędziem słodkiej zemsty związkowców na rzeczniczce KGHM, która próbowała wyśmiać ich postulaty.
- Proponuję, żeby dorzucić 7 punkt do tego postulatu, żeby pracownicy Polskiej Miedzi na drugie śniadanie dostawali bitą śmietanę z truskawkami - miała powiedzieć w środę w rozmowie z Radiem Zet Monika Kowalska, rzeczniczka prasowa KGHM. Kowalska odniosła się w ten sposób do listy sześciu postulatów, które na początku tygodnia przekazali zarządowi członkowie Związku Zawodowego Praconików Przemysłu Miedziowego.
Związkowcy domagali się w nich m.in. 10 lat gwarancji zatrudnienia w przypadku utraty kontroli nad KGHM przez Skarb Państwa, a także odstąpienia od represjonowania pracowników za ostatnie protesty. Zarząd rozważa im odebranie tzw. "14. pensji".
Propozycja rzeczniczki - by do listy dorzucić truskawki - widocznie związkowcom się spodobała, bo własnie wysłali do pracowników miedziowego giganta (a także nam na skrzynkę Kontakt TVN24) swoistego rodzaju podziękowania:
"Drodzy Górnicy !!! Przepraszamy Was za nie docenienie Waszej ciężkiej pracy. W naszych żądaniach skierowanych do Zarządu KGHM Polska Miedź S.A ujętych w 6 punktach nie uwzględniliśmy wszystkich Waszych oczekiwań. Błąd nasz naprawił Zarząd KGHM wypowiedziami złotoustej rzecznik rodem z Wrocławia Pani Moniki Kowalskiej".
Źródło: Kontakt TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt TVN24