Zdaniem analityków rynków walutowych na kurs złotego negatywnie wpływają wydarzenia za wschodnią granicą naszego kraju. Ale jest szansa na interwencję banku centralnego Szwajcarii i wzmocnienie złotego względem franka.
Daniel Kostecki, analityk HFT Brokers uważa, że wydarzenia z Ukrainy wpływają w największym stopniu na osłabienie złotego.
Co z frankiem?
- Konflikt na Ukrainie jest głównym czynnikiem powodującym wyprzedaż polskiej waluty, ale mamy też kilka czynników pobocznych. Wśród nich jest m.in. nasza polityka wewnętrzna. Jeżeli obecny premier opuści nasz kraj, to w nadchodzących wyborach opozycja będzie mogła łatwiej dojść do władzy, a to może wywołać reakcję wśród inwestorów - twierdzi Kostecki. Kostecki uważa, że dopóki konflikt na Ukrainie nie wygaśnie, dopóty złoty będzie pod ogromną presją.
- Tylko na parze frank szwajcarski/złoty jest szansa na złagodzenie spadków, bo bank centralny Szwajcarii już kilka lat temu zapowiedział, że będzie bronił poziomu 1,20 na parze euro/frank. Teraz jesteśmy tylko o krok od przełamania tego poziomu, więc wejście tej instytucji na rynek walutowy może spowodować, że złoty odrobi straty względem franka szwajcarskiego - tłumaczy Kostecki.
Obniżka stóp
Jan Żuralski, prezes zarządu Private Wealth Consulting twierdzi, że na wartość polskiej waluty mają również wpływ oczekiwania inwestorów. - Cześć z nich liczy, że we wrześniu lub październiku będzie okazja do obniżenia stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, a w takich sytuacjach złoty zazwyczaj traci - mówi Jan Żuralski. Żuralski twierdzi, że cięcie stóp procentowych nastąpi we wrześniu albo październiku. - Jednak impuls pozytywny może pojawić się w końcówce czwartego kwartału - twierdzi analityk.
Autor: msz//km / Źródło: TVN24 BiS