Ukraina jest w najgorszej sytuacji - powiedział w programie "Epicentrum" Ignacy Morawski z FM Banku PBP, pytany kto najwięcej straci na konflikcie Ukrainy z Rosją. Jego zdaniem ukraińska gospodarka może skurczyć się w tym roku o 10-15 proc.
Morawski przypomniał, że "plan pomocowy Międzynarodowego Funduszu Walutowego dla Ukrainy zakładał, że w tym roku PKB Ukrainy spadnie o 5 proc.".
- Tymczasem patrząc na to, co dzieje się na wschodzie, najważniejszy region gospodarczy Ukrainy - Donbas - jest w rozsypce. Duża część kopalni nie działa, miasta są opustoszałe. Można więc oczekiwać, że 5 proc. spadku na ten rok, to jest optymistyczny scenariusz. Całkiem realistyczne byłyby prognozy spadku o 10-15 proc. - ocenił Morawski.
I dodał: - Najgorsze jest to, że Ukraina nie ma możliwości reakcji. Waluta leci na łeb na szyję. To mogłoby uratować kraj, zwiększając konkurencyjność eksportu. Ale ten eksport jest związany z regionem, który jest w stanie wojny. - Poza tym osłabienie hrywny mocno zwiększa zadłużenie zagraniczne Ukrainy, która ma bardzo duże zadłużenie w walutach obcych - podkreślił ekonomista.
Autor: mn//km / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat