Ministerstwo Gospodarki przygotowało i skierowało do konsultacji projekt założeń zmian w prawie, który przewiduje wprowadzenie inteligentnego pomiaru energii elektrycznej. Zdaniem resortu w ciągu 10 lat korzyści dla firm powinny wynieść 3 mld 781,8 mln zł, a dla gospodarstw domowych 8 mld 593,8 mln.
Celem proponowanych zmian jest dostosowanie polskiego prawa do regulacji unijnych oraz zaleceń Komisji Europejskiej w sprawie przygotowań do rozpowszechnienia inteligentnych systemów pomiarowych.
Łatwy dostęp
Wskazano, że zgodnie z przepisami unijnymi państwa UE powinny zapewnić odbiorcy końcowemu łatwy dostęp do kompletnych informacji o zużyciu energii, w szczególności do sumarycznych danych - co najmniej za trzy lata wstecz. Odbiorcy powinni też mieć dostęp do uzupełniających danych dotyczących zużycia energii elektrycznej w przeszłości.
"Dane te powinny być dostępne dla odbiorcy końcowego za pośrednictwem internetu lub wyświetlacza w liczniku" - napisano w założeniach. Zdaniem resortu gospodarki pozytywnym skutkiem projektowanych rozwiązań będzie racjonalizacja zużycia energii w gospodarstwach domowych oraz zmniejszenie energochłonności gospodarki.
Mniejsze koszty
"Dostęp do informacji o zużyciu energii elektrycznej w czasie rzeczywistym zmniejszy koszty funkcjonowania systemu elektroenergetycznego. Przyczyni się również do wzrostu elastyczności i konkurencyjności rynku energii" - oceniono w założeniach.
Zgodnie z projektem wprowadzenie inteligentnego pomiaru energii dla firm energetycznych będzie oznaczało potencjalną redukcję kosztów dzięki pozyskaniu bardziej dokładnych danych rynkowych. Zmiany przyczynią się do wzrostu przychodów w wyniku redukcji strat i nieefektywności w systemie (np. poprzez szybsze usuwanie awarii, eliminację nielegalnego poboru).
Dla operatorów systemu przesyłowego elektroenergetycznego zmiany mogą wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa tego systemu i obniżenie kosztów mechanizmu bilansowania. Sprzedawcy energii elektrycznej uzyskają natomiast możliwość dostosowania ofert sprzedaży energii elektrycznej do indywidualnych potrzeb odbiorcy końcowego.
Będzie poprawa?
"Przewiduje się, że nastąpi poprawa parametrów jakościowych dostarczanej energii elektrycznej z korzyścią dla odbiorcy, a także ulegnie uproszczeniu i skróceniu procedura zmiany sprzedawcy energii elektrycznej" - napisano w dokumencie.
Według MG korzyści dla odbiorców końcowych będą związane z likwidacją rozliczeń na podstawie prognoz oraz świadomym korzystaniu z energii. Ubożsi konsumenci uzyskają natomiast możliwość elastycznego gospodarowania energią, proporcjonalnie do posiadanych środków finansowych, w tym np. czasowej rezygnacji z korzystania z najbardziej energochłonnych urządzeń. "Wprowadzenie projektowanych rozwiązań przyczyni się także do poprawy funkcjonowania rynku energii, a tym samym ograniczenia podwyżek cen, poprzez ujawnienie cenowej elastyczności popytu i dokładniejszej informacji rynkowej. Będzie także możliwe zarządzanie poborem energii elektrycznej przez sterowanie instalacją - załączanie i wyłączanie urządzeń w zależności od pory doby i roku" - przekonuje resort gospodarki.
Dodatkowe koszty
Według MG zmiany w ciągu 10 lat od ich wejścia w życie mogą wygenerować dodatkowe koszty dla firm w wysokości 1 mld 109,9 mln zł, a dla gospodarstw domowych w wysokości 2 mld 522,1 mln zł. W tym samym okresie korzyści dla firm powinny wynieść 3 mld 781,8 mln zł, a dla gospodarstw domowych 8 mld 593,8 mln. "Koszty zainstalowania i obsługi inteligentnego licznika (licznika zdalnego odczytu) ponosić będzie operator systemu dystrybucyjnego elektroenergetycznego. Koszty te planuje się uwzględnić w taryfie dla odbiorców energii elektrycznej w gospodarstwach domowych oraz mikroprzedsiębiorców, małych lub średnich przedsiębiorców. W konsekwencji koszty te zostaną w kolejnych latach zwrócone operatorowi systemu dystrybucyjnego elektroenergetycznego" - zaznaczono.
Autor: ToL//km / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu