Agencja Standard & Poor's obniżyła długoterminowy rating dla Węgier z BBB do BBB minus. Znaczy to, że wiarygodność kraju zaciągającego długoterminowy dług na rynkach międzynarodowych jest mniejsza, a ryzyko niewypłacalności państwa jest większe.
Agencja - uzasadniając decyzję pogorszeniem wskaźników ekonomicznych - pozostawiła też negatywną perspektywę dla węgierskiego długu. To już drugie z rzędu cięcie ratingu dla Budapesztu.
Po obniżce ratingu węgierskie obligacje od tak zwanego poziomu "śmieciowego" dzieli już tylko jeden stopień. Agencja jest zdania, że na Wegrzech rośnie presja na finanse publiczne, spadają przychody do budżetu, a zadłużenie rządu puchnie w oczach.
Agencja dodała, że spodziewa się, iż PKB Węgier skurczy się w tym roku o 6 proc., a w przyszłym o 1 proc., co może wywindować deficyt budżetowy powyżej założonych 2,9 proc. PKB.
Tymczasem agencje doniosły dziś, że Węgry mają kandydata na premiera. Poparcie opozycji parlamentarnej ma uzyskać były minister gospodarki kraju, Gordon Bajnai. Bajnai znany jest z nawoływania do głębokich cięć w wydatkach budżetowych i do reform strukturalnych.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu