W Grecji kilka tysięcy rosyjskich turystów, po upadku agencji organizującej ich wyjazd, znalazło się na utrzymaniu Greków. To drugi taki przypadek od początku sierpnia - poinformowało w poniedziałek greckie stowarzyszenie operatorów turystycznych SETE.
Priorytetem SETE "jest udzielenie pomocy rosyjskim turystom, którzy przyjechali do Grecji z Solvexem, aż znajdą się z powrotem u siebie" - napisano w komunikacie greckiego stowarzyszenia.
Kilka tysięcy osób
Solvex to biuro podróży z Petersburga, które właśnie złożyło wniosek o upadłość, a jak się szacuje 3-4 tysiące jego klientów obecnie przebywa w różnych regionach Grecji - powiedział prezes stowarzyszenia Andreas Andreadis. - Nie ma mechanizmu ubezpieczenia od takich przypadków w Rosji, i to na nas spada pokrycie kosztów - dodał. - Państwo greckie musi wspomóc branżę turystyczną, na ile się da". Andreadis sprecyzował, że chodzi o to, by nie karać turystów, gdyż w "ostatecznym rachunku liczy się wizerunek Grecji". Grecja w tym sezonie przyjęła 1,2 mln rosyjskich turystów. Jest to obiecująca dla niej, rosnąca klientela. SETE założyło sobie jako cel, by w 2021 roku przyjechało do Grecji 2,5 mln Rosjan.
Już wcześniej
Na początku sierpnia upadłość ogłosił inny rosyjski operator turystyczny, Labirynt, pozostawiając w Grecji zdanych na siebie 8 tys. turystów. W tym sezonie upadłość ogłosiło jeszcze kilka innych rosyjskich firm turystycznych w rezultacie napięcia w tej branży, częściowo związanego z kryzysem ukraińskim i spadkiem kursu rosyjskiego rubla. - To bańka, która pękła, ale można mieć nadzieję, że sytuacja wraca do normy - dodał Andreadis.
Autor: msz/ / Źródło: PAP