Jutrzejszy szczyt UE zajmie się sprawą nowych sankcji wobec Rosji w związku z doniesieniami o zwiększonej obecności wojsk rosyjskich na Ukrainie oraz działaniach podejmowanych przez separatystów. Nowe restrykcje chce nałożyć też rząd Stanów Zjednoczonych.
- Dostajemy meldunki o zwiększonej obecności żołnierzy rosyjskich oraz o nowych niepokojach i nowych eskapadach separatystów na obszarach, gdzie dotychczas panował spokój. To oznacza, że na szczycie UE będziemy musieli znów zająć się tym problemem - oświadczyła Angela Merkel, kanclerz Niemiec.
Dalsze sankcje
- Już w marcu powiedziałam wyraźnie, że w przypadku dalszej eskalacji trzeba będzie rozmawiać o kolejnych sankcjach - dodała. Temat znajdzie się - jak zaznaczyła kanclerz - w programie sobotniej Rady Europejskiej. - Zastanowimy się, jak zareagujemy - powiedziała. - Dążymy do dyplomatycznego rozwiązania i będziemy o nie zabiegać, ale musimy stwierdzić, że sprawy stały się w ostatnich dniach trudniejsze i uległy pogorszeniu - podkreśliła szefowa niemieckiego rządu. Władze Ukrainy oświadczyły, że na terytorium kraju weszły rosyjskie wojska. Według prezydenta Petra Poroszenki sytuacja na wschodzie jest bardzo trudna, ale pod kontrolą władz. NATO sądzi, że na Ukrainie działa obecnie ponad 1000 rosyjskich żołnierzy.
Także z USA
Również Waszyngton jest gotów nałożyć nowe sankcje na Rosję. - USA rozważają szereg opcji w reakcji na bezpośrednią interwencję Rosji na wschodniej Ukrainie przy użyciu sił bojowych - powiedziała w czwartek rzeczniczka Departamentu Stanu USA Jen Psaki. - Sankcje są "najbardziej efektywnym, najlepszym instrumentem" wywarcia presji na Rosję - oświadczyła Psaki. - Mamy środki nacisku i sankcje, które z całą pewnością możemy wprowadzić w życie - dodała rzeczniczka, podkreślając, że Waszyngton obserwuje z niepokojem "nie tylko w ostatnich dniach, ale od tygodni, a wręcz miesięcy nasilanie się agresji Rosjan na Ukrainie".
Ostatnio w lipcu
UE nałożyła pod koniec lipca na Rosję sankcje obejmujące embargo na broń, ograniczenie dużym rosyjskim bankom dostępu do rynków kapitałowych w UE, zakaz sprzedaży zaawansowanych technologii potrzebnych w wydobyciu ropy naftowej z trudno dostępnych złóż i ropy z łupków, a także zakaz eksportu sprzętu podwójnego zastosowania (cywilnego i wojskowego) dla rosyjskiego sektora obronnego.
Przyczyną uchwalenia kolejnego - trzeciego stopnia sankcji było zestrzelenie 17 lipca malezyjskiego samolotu pasażerskiego nad wschodnią Ukrainą. W katastrofie zginęło prawie 300 osób.
Autor: msz//km / Źródło: PAP