Butelka wódki za 15 złotych albo i mniej? To się zmieni - wieszczy "Dziennik Gazeta Prawna". Zdaniem gazety, producenci uznali, że tak tani alkohol nie pozwala im zarabiać i postanowili zmienić swe strategie. Jeszcze trochę i na butelkę trzeba będzie wydać przynajmniej 18 złotych.
Wszystko było dobrze do czasu, gdy w zeszłym roku wzrosła akcyza. Znaczną jej część przy najtańszych alkoholach producenci wzięli na siebie, po to, by nie odstraszyć konsumentów. To jednak spowodowało spadek ich zarobku: ja zauważa "DGP", ich marża wynosi jedynie kilka procent, a i to tylko przy dużych obrotach.
A o obroty coraz trudniej, bo w tym roku kryzys dopadł rynek wódki. Według cytowanych przez gazetę danych firmy badawczej Nielsen, sprzedaż w I kwartale roku była niższa o 2,5 proc. niż rok wcześniej, a w II kwartale było podobnie. Wszystko wskazuje na to, że ten rok przyniesie spadek na wartym około 10 mld zł rynku.
Przebojowa Czysta de Lux
Według "Dziennika Gazety Prawnej" impulsem do zmiany polityki cenowej producentów alkoholu był sukces wódki "Czysta de Lux" firmy Stock Polska, czyli dawnego lubelskiego Polmosu. Ma ona już 16-procentowy udział w całym rynku wódki, choć do najtańszych nie należy.
– W I kwartale 2010 r. w porównaniu do takiego samego okresu roku ubiegłego odnotowaliśmy skok sprzedaży o 56 proc. Wzrosty mamy nadal mimo rosnącej konkurencji na rynku – mówi "DGP" Wojciech Bortkiewicz ze Stock Polska.
Inny producent, firma CEDC stawia na swego "Absolwenta", w zmienionym niedawno opakowaniu. Zaś Grupa Sobieski lansuje na nowy na rynku trunek, wódkę "Krupnik". Jak twierdzi, już zdobyła ona 2-proc. udział w rynku, a ma być więcej. A w droższym segmencie premium grupa lansuje swój sztandarowy produkt - wódkę "Sobieski", licząc na sukces reklamy z Brucem Willisem.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: TVN24