W ostatnim 20-leciu nie szczędziliśmy wydatków na alkohol. Zmieniły się jednak nasze preferencje. Narodowym trunkiem zostało piwo, które wydarło palmę pierwszeństwa wódce. Eksperci uważają jednak, że czarnym koniem w wyścigu o nasze gardła może być wino - pisze "Rzeczpospolita".
W 2009 r. statystyczny Polak wypił około 8 litrów czystego alkoholu – szacuje "Rz". To dużo - 20 lat temu przeciętny konsument wypijał nieco ponad 6 l czystego alkoholu. 7 l przekroczyliśmy w 1998 r. Kolejny skok miał miejsce w 2004 r., kiedy weszliśmy do UE. Przeciętne spożycie przekroczyło wówczas 8 l.
Z danych Kompanii Piwowarskiej wynika, że piwo wspięło się na pierwsze miejsce w 1998 r. Jego udziały w całym rynku alkoholu, pod względem wielkości sprzedaży, wyniosły wówczas 40 proc. Wódka i napoje spirytusowe – do niedawna kontrolujące ponad połowę rynku – miały wtedy tylko 36 proc., a produkty winiarskie 24 proc. - pisze "Rz".
Piwem Polska stoi
W 2009 r. na piwo przypadało 61 proc. rynku alkoholu, a na wódkę ok. 35 proc. (dla porównania w 2005 r. było to odpowiednio 65 i 31 proc.). Już teraz pijemy piwa więcej od średniej w Europie Wschodniej. Według firmy Euromonitor International w tym roku statystyczny mieszkaniec regionu wypije 75,6 l piwa, a na Polaka przypadnie 88 l - zauważa gazeta.
Zarówno producenci wódki, jak i piwa uważają, że czarnym koniem może się okazać wino, które dotąd nie wykorzystało w pełni swego potencjału. Według Euromonitora przeciętny Polak wypije w tym roku 7,1 l wina. Do 2014 r. jego konsumpcja zwiększy się do 7,4 l. W tym czasie przeciętny mieszkaniec Europy Wschodniej wypije 10,8 l, a Węgier 26,3 l. Zyskiwać będą wina gronowe, które przez ostatnie 20 lat zdetronizowały wina owocowe i napoje winiarskie - podsumowuje "Rz".
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu