Ukraina musi zacząć wdrażać reformy, aby otrzymać wsparcie gospodarcze - ocenił w poniedziałek minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Sytuacja na Ukrainie i ewentualna pomoc dla kraju jest tematem spotkania szefów dyplomacji państw Unii w Brukseli.
- Do dyspozycji Ukrainy już potencjalnie są olbrzymie fundusze z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Inwestycyjnego, Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju oraz wsparcie makroekonomiczne z Komisji Europejskiej. Ale Ukraina musi zacząć się reformować. Na niezreformowaną gospodarkę ukraińską pieniędzy nie będzie - powiedział Sikorski dziennikarzom, pytany o ewentualny plan pomocy finansowej dla pogrążonej w kryzysie politycznym Ukrainy.
Najpierw reformy
O wstępnych pracach nad międzynarodowym planem wsparcia finansowego dla Ukrainy na zaspokojenie jej najpilniejszych potrzeb poinformowała w zeszłym tygodniu szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton, zastrzegając, że warunkiem pomocy byłoby pokojowe rozwiązanie kryzysu politycznego w tym kraju oraz rozpoczęcie reform. W poniedziałek powtórzyła ona, że UE byłaby gotowa do udzielenia pomocy gospodarczej Ukrainie, ale pod warunkiem reform. - Jesteśmy w kontakcie z wieloma krajami i instytucjami w tej sprawie - powiedziała.
UE już w zeszłym roku oferowała Ukrainie pomoc w wysokości 610 mln euro na wypełnienie warunków uzyskania pożyczki z MFW na kwotę 15 mld dolarów. Dla władz w Kijowie oferta ta była niewystarczająca. W listopadzie 2013 roku rząd ukraiński wstrzymał przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE, tłumacząc to obawą przed pogorszeniem relacji handlowych z Rosją, która groziła Ukrainie restrykcjami. Krótko potem Kijów zawarł z Moskwą porozumienie o pożyczce wysokości 15 mld dolarów i obniżce cen gazu. Decyzja rządu wywołała protesty na Ukrainie, które doprowadziły do zamieszek i obecnego kryzysu politycznego.
Błąd Janukowycza
Zdaniem Sikorskiego sytuacja na Ukrainie jest "porażką przywództwa prezydenta Wiktora Janukowycza", który wybrał krótkoterminowe korzyści, zamiast umowy, która byłaby dobra dla całego kraju w dłuższej perspektywie. Gdyby Janukowycz postąpił inaczej, to "dziś mógłby stać u steru zjednoczonego kraju, stawiając czoła naciskom z zagranicy, jakich doświadczyli też inni i sobie z nimi poradzili" - ocenił Sikorski. Jego zdaniem UE mogłaby też pomóc Ukrainie walczyć z ewentualnym bojkotem handlowym ze strony Rosji.
- Ukraina mogłaby szukać alternatywnych rynków dla swoich produktów. A tymczasem nawet nie poskarżyła się do Światowej Organizacji Handlu na rosyjskie groźby - dodał minister w trakcie dyskusji, zorganizowanej przez brukselski think tank European Council for Foreign Relations. Przyznał też, że nie sądzi, by UE znalazła dodatkowe pieniądze dla Ukrainy, ponad to co już oferowano.
Zyska Gruzja i Mołdawia?
W trakcie poniedziałkowego posiedzenia ministrów spraw zagranicznych państw UE Sikorski zamierza zabiegać o lepsze unijne wsparcie dla Gruzji i Mołdawii, które w tym roku mają podpisać umowy stowarzyszeniowe z Unią. W nieformalnym dokumencie, który Polska poddała unijnym ministrom pod dyskusję, zaproponowano lepsze spożytkowanie dostępnych w ramach budżetu UE środków na program Partnerstwa Wschodniego, aby na większe wsparcie mogły liczyć kraje, które podejmują więcej reform.
- Tych środków (do dyspozycji - red.) jest trochę więcej, bo Ukraina opóźnia podpisanie umowy. Dlatego będę zabiegał, by w ramach budżetu na Partnerstwo Wschodnie, zgodnie z zasadą "więcej za więcej", wspierać bardziej tych, którzy się starają - powiedział minister.
Z kolei dokument, opracowany z inicjatywy Szwecji i podpisany przez 12 innych krajów UE, w tym Polskę także postuluje, aby Unia poświęciła więcej uwagi Gruzji i Mołdawii, szczególnie w obliczu możliwego nasilenia presji rosyjskiej na te kraje. Proponuje m.in. kampanię informacyjną w tych państwach, aby odpowiedzieć na rozpowszechnianie fałszywych informacji na temat skutków stowarzyszenia z UE. Według dokumentu wysokiej rangi przedstawiciele UE i jej krajów członkowskich powinni też składać częste wizyty w Gruzji i Mołdawii.
Autor: msz//gry / Źródło: PAP