Największy akcjonariusz PKN Orlen - czyli resort skarbu - jest zdecydowany sprzedać rafinerię w Możejkach na Litwie - twierdzi "Dziennik Gazeta Prawna". Według niej decyzja może zapaść już we wrześniu.
Gazeta przypomina ultimatum, jakie polski rząd dał Litwie na rozwiązanie problemów w Możejkach. Jego termin mija właśnie za dwa miesiące.
Chodzi o odbudowę torów prowadzących z rafinerii w stronę Łotwy oraz obniżenie opłat za przewozy koleją - obecnie surowiec do zakładu dostarczany jest cysternami z portu w Kłajpedzie. Od tych działań zależy rentowność Możejek.
Jak twierdzą informatorzy "Dziennika Gazety Prawnej", Wilno nie zamierza jednak spełnić polskich żądań. Resort skarbu jest gotowy na taki scenariusz i zakłada częściową sprzedaż rafinerii, a nawet możliwość całkowitego wycofania się polskiej spółki z Litwy.
Jednocześnie wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski zapowiada na łamach "DGP", że jeszcze w czasie wakacji podejmie kolejne rozmowy z Litwinami. Ale też nie przyjmuje proponowanego przez nich terminu odbudowy torów w 2012 roku.
Z ustaleń gazety wynika, że w PKN Orlen czekają tylko na decyzję ministerstwa. Jeśli będzie zgoda resortu, sprzedaż rafinerii może być sfinalizowana nawet w ciągu pół roku. "DGP" przypomina, że już przed kilkoma miesiącami spółka otrzymała kilka atrakcyjnych propozycji kupna. Przejęciem zainteresowane są koncerny rosyjskie.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: TVN24