10 tys. złotych bonu stażowego i na zatrudnienie, to nowy pomysł rządu na walkę z bezrobociem wśród młodych osób. Studenci końcowych lat studiów i absolwenci będą mogli również wziąć 70 tys. zł niskooprocentowej pożyczki na rozwój własnego biznesu.
Według zapowiedzi szefa resortu pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza rok 2014 będzie rokiem młodych na rynku pracy. Bezrobocie w tej grupie mają zmniejszyć m.in. bony stażowe. - 10 tys. bonu stażowego nie będzie pożyczką, ale dotacją, która nie będzie podlegać zwrotowi - mówi Władysław Kosiniak-Kamysz.
Pomoc dla młodych
Bony stażowe mają pomóc młodym ludziom wejść na rynek pracy. Obecnie firmy nie chcą zatrudniać ich na płatne staże. Rozwiązanie zaproponowane przez resort pracy ma to zmienić. Każdy młody człowiek będzie będzie mógł sam znaleźć firmę, w której zdobędzie doświadczenie zawodowe w ramach stażu. Kiedy już wybierze, Urząd Pracy zwróci firmie 10 tys. złotych kosztów stażu w ramach bonu.
Na podobnych zasadach będą działać bony na zatrudnienie. Według szefa resortu pracy mają mieć "podobną wartość". Po zmianach każdy młody człowiek będzie mógł wybrać firmę, w której zdobędzie zatrudnienie. Koszty jego pracy pokryje w ramach bonu Urząd Pracy.
Ministerstwo planuje także pomóc młodym osobom, które chcą założyć własną firmę. Studenci ostatnich lat studiów i absolwenci wyższych uczelni będą mogli uzyskać niskoprocentową pożyczkę do 70 tys. złotych na stworzenie własnej firmy. Żakom będzie potrzebne jedynie zaświadczenie o tym, że są studentami. Natomiast absolwenci będą mogli skorzystać z taniego kredytu w ciągu 4 lat od skończenia nauki. - Pożyczki do 70 tys. złotych będą nisko oprocentowane i będą podlegać zwrotowi - zaznacza Kosiniak-Kamysz.
Pieniądze na mieszkanie
Resort chce również zachęcić bezrobotnych do migracji w poszukiwaniu pracy. Bon migracyjny ma wynosić 7,5 tys. złotych. Pieniądze mają umożliwić wynajęcie mieszkania w miejscu, gdzie znajdziemy pracę. Jednak nowe miejsce zamieszkania musi być oddalone o ponad 80 km.
Autor: msz/klim/ / Źródło: TVN24 BiS